Kamo Mphela ze ścieżki dźwiękowej Black Panther 2, niezrównana piosenkarka Amapiano, mówi o sukcesie

Kamo Mphela to obraz profesjonalnego artyzmu. Kamerzyści i ochrona podążają jej śladem, który jest równie szybki, co pełen wdzięku i silny, przygotowując się – trzeba przyznać – do jej ostatecznego filmu dokumentalnego. Spotify podnosi jej muzykę na wyższy poziom. Międzynarodowe sceny w Ghanie, Portugalii i Londynie śpiewają jej piosenki.

Jej i innym afrykańskim supertalentom została przedstawiona licznej amerykańskiej publiczności DBN Gogo i Fireboy DML on Czarna Pantera 2ścieżka dźwiękowa. Jednak Kamo od jakiegoś czasu jest uznanym inicjatorem najgorętszej sceny muzycznej RPA, Amapiano. Ona i DBN Gogo dwukrotnie pojawiają się na albumie ze ścieżką dźwiękową. Amapiano to forma muzyki House i tanecznej, która podobnie jak wcześniej Afrobeats, wdziera się do światowego mainstreamu z Afryki.

Kamo to coś więcej niż bycie piosenkarką, tancerką czy bizneswoman. Ma strategiczny umysł, kreatywną duszę i wrażliwe serce, które potrafi tańczyć i śpiewać tak, jakby muzy były jej winne pieniądze. Jest multitalentem.

Forbes: Jak zacząłeś?

Kamo Mphela: Zaczynałem jako tancerz. Jakikolwiek dźwięk wybuchłby w Południowej Afryce, zawsze tam byłem. A jako tancerz w tamtym czasie, oczywiście musiałeś nadążać za sceną muzyczną i to mnie zainteresowało. Zacząłem tańczyć do Amapiano i to był klimat.

A potem wysadziłem się w powietrze przez wirusowe wideo z tańcem. Postanowiłam zająć się muzyką, aby zmienić przestrzeń taneczną i kulturę, abyśmy mieli więcej możliwości i tańczyli do mojej własnej muzyki – żebym mogła podróżować po świecie.

To była bardziej kwestia strategii, bo gdybym została tylko tancerką, nie sądzę, żebym znalazła się w pewnych przestrzeniach, gdzie traktowano by mnie tak poważnie jak markę.

Musiałem więc zostać muzykiem i jak na razie bardzo mi to wychodzi. Tak, lubię to.

Forbes: Co myślisz o globalnym eksporcie swojej marki?

Mfela: Myślę poprzez występy. To jedna z moich najsilniejszych strategii wysadzania w powietrze na całym świecie, ponieważ w ten sposób jestem narażony na nowe rynki i ludzi. Kiedy szukają mojego imienia poprzez występ, stwarza to wiele innych możliwości dla ludzi.

Wiedza o tym, kim jestem – to obecnie nasza największa strategia. A to przeniosłoby się teraz do funkcji z międzynarodowymi artystami, aby moje nazwisko częściej się pojawiało.

I prawdopodobnie także tworzenie muzyki w języku angielskim, to właśnie zdałem sobie sprawę podróżując po świecie, że tak naprawdę musimy chyba zmienić Amapiano w to, aby wybuchło tak globalnie, jak byśmy tego chcieli.

W Afrobeats mieszają zarówno angielski, jak i swój język. I dlatego jest na taką skalę. Więc wydaje mi się, że dla Amapiano – aby przekształciło się w przemysł wielkości Afrobeats – być może będziemy musieli włączyć język angielski, aby poszło to w świat.

Jeśli występuję w Barcelonie w Hiszpanii, muszę również używać angielskiego, aby dotrzeć do ludzi i nadać im klimat, ponieważ tak naprawdę nie rozumieją muzyki. Ale jeśli mówię coś po angielsku, naprawdę łapią atmosferę, a to buduje więź między mną a nimi, w której to stawia mnie na znacznie lepszej pozycji.

Forbes: Jak przebiegają rozmowy w Twoim zespole na temat brandingu?

Mfela: Ubieram się naprawdę dobrze, ponieważ pewnego dnia, jeśli Nicky lub Beyonce staną obok mnie, przyjrzę się tej samej jakości. Nie mogę zajrzeć pod nic. Wystarczy powiedzieć, że ma sens, stojąc obok tej osoby. To nie może wyglądać, och, kto to jest?

Tak więc zwykle chodzi o kontrolę jakości: jak wyglądam, jak brzmię, jak wyrażam się przed ludźmi i pozycjonuję, kiedy ludzie mnie widzą, co z tego biorą? Nawet ja po prostu wchodząc do pokoju. Co bierzesz z marki Mphela jako całości? I czuję, że już dobrze wyglądam, uśmiecham się, mówię bardzo dobrze. To zdecydowanie stawia mnie w innej sytuacji niż wszyscy inni na scenie Amapiano.

Forbes: Amerykański przemysł muzyczny i południowoafrykański przemysł muzyczny mogą być rodzajem męskich mosh pitów.

Mfela: Problem polega na tym, że Amapiano jest naprawdę zdominowane przez mężczyzn. I dopiero teraz się otwiera, ponieważ kobiety używają Instagrama i Tik Toka oraz przestrzeni mediów społecznościowych, aby się ujawnić. Bo na początku musiałeś mieć film fabularny z dużym artystą, żeby cię rozpoznano. Uncle Waffles udostępnił film. Wybuchła.

Stała się wirusowa i to była dla niej szansa, ponieważ wykorzystali przestrzeń mediów społecznościowych. Tak naprawdę możesz zmienić swoje życie.

Forbes: Jest też negatywna strona mediów społecznościowych.

Mfela: Naprawdę ciężko było z tym walczyć, ale są pewne rzeczy, które teraz odkładam. Jeśli jestem w trendzie, jeśli pierwszy komentarz jest już negatywny, po prostu zostawiam telefon, aby nie miał na mnie wpływu. I po prostu pcham się tam, dokąd zmierzam.

Forbes: Jak zmienił się biznes w RPA?

Mfela: Wszyscy robiliśmy Amapiano na zapleczu. To nie jest duże studio. I to też nas różni. Jakby nie było za dużo inżynierii, za dużo dźwięku. Tylko zaplecze z laptopem i mikrofonem – trzymając go w ten sposób, odniesiesz sukces. Wtedy życie zmienia się na zawsze.

W ogóle nie wierzę w duże wytwórnie. Po prostu czuję, że widzieliśmy, co zrobili z hip-hopem. Jestem niezależnym artystą. Od czterech lat jestem niezależna i nadal robię to samo, co wszyscy inni.

Po prostu wykorzystuję pieniądze z moich koncertów i inwestuję je z powrotem w moją markę. I myślę, że jednym z największych problemów jest to, że ludzie nie chcą nie mieć pieniędzy. I tym właśnie przyłapują nas duże wytwórnie, czyli pieniędzmi. Ale jeśli weźmiesz pieniądze od swojej marki, aby je odłożyć i zainwestować w swoją markę, nie znajdziesz się w sytuacji, w której w ogóle potrzebujesz dużej wytwórni, ponieważ wszystko inne możesz zrobić.

Wypuszczamy sami. Wszystko robimy sami. Prawdopodobnie podpisałem kontrakt tylko z dużą wytwórnią za granicą, bo to inna gra, której nikt nie rozumie. Ale jeśli chodzi o Republikę Południowej Afryki, duże wytwórnie, nie.

Rozmowa została zredagowana i skondensowana dla jasności.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/rileyvansteward/2022/11/14/black-panther-2-soundtracks-kamo-mphela-peerless-amapiano-songstress-speaks-to-success/