Bethenny Frankel o tym, dlaczego dobre pomysły nie wystarczą, by odnieść sukces

„Naprawdę nie znałem nawet słowa przedsiębiorca. Dobiegałam trzydziestki i nie znałam słowa „marka”, nie znałam słowa „przedsiębiorca”” – powiedziała Sharon Epperson Bethenny Frankel, założycielka SkinnyGirl, podczas wirtualnego szczytu CNBC Small Business Playbook na temat Środa.

Teraz, nieco ponad dekadę później, Frankel jest odnoszącą sukcesy przedsiębiorczynią, która sama zrobiła sobie karierę, która sprzedała swoją paczkowaną niskokaloryczną margaritę, Koktajle Skinnygirl, za 120 milionów dolarów i nadal zagłębia się w szereg ambitnych przedsięwzięć biznesowych. z jej lifestylową marką Skinnygirl, od specjalistycznych artykułów spożywczych po markową odzież. 

Chociaż może nie zawsze wyobrażała sobie życie w biznesie, zawsze wyobrażała sobie swój kolejny wielki pomysł i to, czego potrzeba, aby go urzeczywistnić, powiedziała Epperson.

„Po prostu zawsze byłam osobą mającą pomysły. Nie mogłem się powstrzymać od realizacji szalonych pomysłów, które miałem” – powiedział Frankel. 

Marka Skinnygirl była jednym z tych pomysłów – prosta wizja posiadania własnego, autorskiego koktajlu. „Myślę, że bardzo prosto, chciałam mieć koktajl dla siebie, który chciałam wypić i to może być charakterystyczny koktajl, na który zawsze się wybierałam” – wyjaśniła.

Ta osobista potrzeba nie była ideą, o której od razu wiedziała, że ​​przyjmie ją miliony innych.

„Nie miałam pojęcia, że ​​tworzę pierwszą w historii niskokaloryczną margaritę lub tworzę kategorię gotowych do picia koktajli” – powiedziała. Ale kiedy zdała sobie sprawę, jak popularny był ten pomysł, wiedziała, że ​​ma okazję przekształcić go w odnoszący sukcesy biznes. 

To przejście do budowania biznesu to moment, w którym Frankel podkreśla, że ​​posiadanie dobrego pomysłu na przedsiębiorczość nie jest tym, co uczyniło jej historię wyjątkową. „Kiedy jesteś młody i myślisz, że jesteś mądry, wszyscy myślą, że są mądrzy. Myślisz, że masz dobry pomysł — każdy ma dobry pomysł — powiedziała.

Dobry pomysł mógł być początkiem wyróżniania jej, ale motywacja i motywacja są ważniejsze w biznesie. 

„Naprawdę zdałem sobie sprawę, że to ci ludzie mają ten zapał, tę determinację i tę pasję, tę niepowstrzymaną naturę – to naprawdę prawdziwy składnik sukcesu” – powiedział Frankel. „Ponieważ tak wielu ludzi ma dobre pomysły. A świat, technologia i to, co popularne, cały czas się zmienia, więc jeśli masz tę stałą — bycia twardym, starym pracownikiem, odniesiesz sukces. Ludzie wokół ciebie zobaczą, jak to jest cenne, bo to bardzo, bardzo rzadkie” – dodała.

Frankel mówi, że oprócz silnej etyki pracy, osobiste inwestycje i autentyczność są niezbędnymi elementami udanego przedsięwzięcia biznesowego.  

„Biznes jest samotny, jesteś sam” – powiedziała. „Sam podpisujesz tę przerywaną linię, to twoja reputacja, chodzi tylko o ciebie. … Nikt nie przejmuje się tak bardzo jak ty swoim biznesem – powiedziała Epperson.  

Odrzuca również pomysł, że życie biznesowe i osobiste powinno – lub może – być oddzielone.

Granica między życiem biznesowym a osobistym coraz bardziej się zacierała, zwłaszcza od początku pandemii, ponieważ wielu pracowników zaczęło pracować z domu, a decyzje podejmowane w jednej sferze nabrały nowego znaczenia w drugiej. 

A w czasach charakteryzujących się inflacją i rosnącymi stopami procentowymi, w których właściciele firm coraz bardziej martwią się kwestiami łańcucha dostaw i niedoborami siły roboczej, wybory biznesowe okazały się również nieuchronnie osobistymi wyborami. 

„Biznes jest bardzo, bardzo osobisty. To, w jaki sposób wydaję pieniądze w życiu osobistym, może wpłynąć na pieniądze, które musiałbym lub nie musiałbym zainwestować w pomysły biznesowe. Sposób, w jaki prowadzę życie biznesowe, może mieć wpływ na to, do jakiego rodzaju szkół uczęszczałaby moja córka, lub sposób, w jaki traktuję swoją firmę, wpływa na to, jak spędzam czas – co jest bardzo osobiste – powiedział Frankel.

Liczba nowych przedsiębiorstw była wysoka od początku pandemii, a Frankel powiedział, że niepewne czasy również dają szansę.  

„Myślę, że ludzie patrzą na równanie w jedną stronę i wciąż próbują tego samego klucza w drzwiach, ale teraz jest czas, kiedy trzeba grzebać i wypróbowywać kilka różnych kluczy i dowiedzieć się, który pasuje do ciebie. Bo kiedy masz czasy nieładu, kiedy masz czasy szalonego chaosu, jest też srebrna podszewka. Są inne możliwości” – powiedziała. 

Frankel, który przez lata kupował i sprzedawał nieruchomości, na początku pandemii przestawił się na nieruchomości podmiejskie, co okazało się sprytnym posunięciem biznesowym. 

Mimo to, nawet w obliczu ewolucji biznesu, zdaniem Frankela, trzymanie się podstawowej misji jest niezbędne. „Musisz być w stanie obracać się i zmieniać, ale także pozostać wiernym podstawom i rdzeniowi tego, czym jest Twoja firma” – powiedziała. 

Każdemu przedsiębiorcy, który stoi w obliczu stagnacji, Frankel doradza skupienie się na własnych potrzebach i zainteresowaniach, zamiast martwienia się o to, co robią inni. „Pomyśl o tym, na co reagujesz. Co spożywasz, co trawisz, czym się interesujesz, co Cię pociąga, co lubisz, a czego nie lubisz? I przedstaw to w swojej pracy – powiedziała. 

Osobiste życzenie Frankela dotyczące niskokalorycznego, gotowego do picia koktajlu przekształciło się w wielomilionowe przedsięwzięcie. 

To właśnie ta wewnętrzna zmiana, zanim wejdzie na rynek, sprawia, że ​​biznes jest w istocie osobistym.

„To musi pochodzić z wnętrza. To, co naprawdę do ciebie przemawia, to prawdopodobnie coś, co przemawia do wielu ludzi” – powiedziała.

Źródło: https://www.cnbc.com/2022/08/03/bethenny-frankel-on-why-good-ideas-are-not-enough-to-be-successful.html