Bessy i prawda o inwestowaniu

Giełda kontynuuje trend spadkowy.

Przed zwyżkami w piątek, S&P 500 osiągnął najniższy poziom zamknięcia na poziomie 3,930.08 w czwartek, dół 18.1% z rekordowego poziomu zamknięcia 4,796.56 3 w dniu XNUMX stycznia.

Jeśli weźmiesz pod uwagę akcję na rynku dnia bieżącego, w czwartek S&P osiągnął zaledwie 3,858.87, dół 19.9% od najwyższego w ciągu dnia poziomu 4,818.62 4 z XNUMX stycznia.

Technicznie rzecz biorąc, akcje nie wchodzą w „rynek niedźwiedzia”, dopóki ceny nie spadną o co najmniej 20% od swoich najwyższych poziomów. Dla większości obserwatorów rynku obliczenia te opierają się na cenach zamknięcia. Szczerze mówiąc, to wszystko jest głupią semantyką dotyczącą okrągłych liczb i błędów zaokrąglania.

Jakkolwiek na to spojrzysz, giełda mocno spada.

Uczenie się z historii

Moglibyśmy dyskutować na wszystkie sposoby, w jaki dzisiejszy dzień jest i nie jest podobny do historycznych rynków byków i niedźwiedzi, ale jest mało prawdopodobne, aby zakończyło się to definitywnym wnioskiem.1 Niemniej jednak zróbmy szybki przegląd historycznych wyników rynkowych.

Technicznie rzecz biorąc, jesteśmy w trzecim roku hossy, która rozpoczęła się 23 marca 2020 r.

Ryan Detrick, główny strateg rynkowy w LPL Financial, przejrzałem historię i znalazłem że trzy z 11 hoss od czasów II wojny światowej zakończyły się w trzecim roku. Tak więc z perspektywy czasu trwania nie byłoby niczym niezwykłym, gdyby akcje znajdowały się na pełnym rynku niedźwiedzia na jakiś czas przed marcem 2023 r.

Jeśli chodzi o czas trwania, historyczne korekty giełdowe (tj. kiedy giełda spada o więcej niż 10%, ale mniej niż 20%) miały średnią długość 133 dni od szczytu do dołka na rynku, według dane zebrane przez Detricka.

Obecna korekta trwa od 131 dni od piątku, co czyni ją dość bliską średniej, zakładając, że rynek wkrótce odbije się w górę.

A ponieważ jesteśmy bardzo blisko technicznej bessy, teraz jest dobry moment, aby porozmawiać o historycznych bessach. Ben Carlson, dyrektor ds. zarządzania aktywami instytucjonalnymi w Ritholtz Wealth Management, przejrzał dane historyczne.

Od 1950 r. średnia bessa trwała 338 dni (w zakresie od 33 do 929 dni), a S&P 500 spadł średnio o 30.2% (z maksymalnym spadkiem 56.8%).

Warto zauważyć, że wiele – choć nie wszystkie – rynków niedźwiedzi pojawiło się wraz z recesjami gospodarczymi. I jak można się spodziewać, tzw bessy w czasie recesji bywało gorzej.

Carlson zauważył że od 1929 r. recesyjne rynki niedźwiedzi trwały średnio 390 dni od szczytu do dołka, a akcje spadały średnio o 39.4% w tym okresie. Tymczasem nierecesyjne rynki niedźwiedzi trwały średnio 202 dni, a akcje spadały średnio o 26.1%.

Na to zapisali się inwestorzy

Kiedy rozmawiam z nowicjuszami na temat inwestowania na giełdzie, staram się powiedzieć, że w krótkim okresie można się wypalić. W rzeczywistości, TKer Prawda giełdowa nr 2 brzmi dosłownie: „Możesz się palić w krótkim czasie”.2

Ogromne wyprzedaże na giełdzie są normalne. S&P historycznie notował średni roczny maksymalny spadek (tj. największą wyprzedaż w ciągu roku) na poziomie 14%. W niektórych latach obserwuje się łagodniejsze wyprzedaże. Inne lata widzą gorsze.

To wszystko przemawia dwie sprzeczne rzeczywistości, z którymi muszą sobie radzić inwestorzy: Na dłuższą metę wszystko prawie zawsze wychodzi na lepsze, ale na krótką metę wszystko może pójść nie tak. To jest na czym polega inwestowanie na giełdzie.

Notatka o obecnej chwili…

Dane ekonomiczne nadal jest bardzo silny, i nadal istnieją masywne tylne wiatry które sugerują, że wzrost będzie się utrzymywał.

Podobnie, poprawiły się oczekiwania dotyczące wzrostu zysków. Podjęte przy spadających cenach, wyceny są coraz bardziej atrakcyjne.

W piątek terminowy wskaźnik P/E na S&P 500 wyniósł 16.6, zgodnie z FactSet. To poniżej 10-letniej średniej wynoszącej 16.9.

Ta kombinacja prężnego wzrostu gospodarczego, poprawiających się oczekiwań co do zysków i atrakcyjnych wycen ma co najmniej niektórzy profesjonaliści z Wall Street doradzają klientom podjąć ryzyko.

A historia mówi, że po wyprzedażach, takich jak ta, której doświadczamy teraz, często następuje gwałtowne ożywienie.

Według danych Benedeka Vörösa, dyrektora ds. strategii inwestycji w indeksy w S&P Dow Jones Indices, „spadek indeksu S&P 15 o 500% lub więcej [w okresie pięciu miesięcy] przyniósł pozytywne zwroty w kolejnych 12 miesiącach we wszystkich ale dwa razy w ciągu ostatnich 65 lat, ze średnim zyskiem nieco poniżej 20%.“

Oczywiście nie ma gwarancji, że wskaźniki nadal będą się pozytywnie zmieniać, zwłaszcza że Rezerwa Federalna aktywnie dąży do ostudzenia popytu w gospodarce. I z pewnością możliwe jest, że akcje będą nadal spadać, niezależnie od tego, co uzasadniają dane.

Ale ogólnie rzecz biorąc, nadal pojawiają się ogólne warunki korzystne dla inwestorów, którzy są w stanie poświęcić czas.

-

Powiązana lektura z TKer:

Lusterko ?

? Akcje dalej spadają: S&P 500 spadł w zeszłym tygodniu o 2.4%. Indeks spadł teraz o 16.1% w stosunku do najwyższego poziomu z 3 stycznia na poziomie 4796.56. Aby dowiedzieć się więcej o zmienności rynku, przeczytaj to i to.

Wzrost zysków pozostaje jednak stabilny, co spowodowało wyceny stały się znacznie bardziej atrakcyjne. Więcej na temat wycen przeczytasz to i to.

? Inflacja jest wysoka, ale nie jest wysoka: the indeks cen konsumpcyjnych (CPI) wzrósł o 0.3% w kwietniu od marca. CPI jest o 8.3% wyższy niż rok wcześniej. Bazowy CPI, który nie obejmuje żywności i energii, wzrósł o 0.6% miesiąc do miesiąca, odzwierciedlając wzrost o 6.2% rok do roku.

(Źródło: BLS)

(Źródło: BLS)

Spadek rocznych danych potwierdza tę tezę inflacja mogła osiągnąć szczyt w marcu. Chociaż nikt nie jest jeszcze gotowy do świętowania. „Pomimo kwietniowych danych sugerujących, że CPI r/r mógł osiągnąć szczyt, ponowny wzrost cen benzyny do rekordowych 4.50 USD w kraju oraz wzrost cen oleju napędowego sygnalizują, że nadal istnieje ryzyko wzrostu dla perspektyw inflacji”, Kathy Bostjancic, — napisał we wtorek główny ekonomista finansowy w Oxford Economics. „Ponadto związane z Covidem blokady Chin i trwająca wojna rosyjsko-ukraińska dodatkowo obciążają i tak już napięte łańcuchy dostaw”.

? Kilka przemyśleń na temat szczegółów CPI: Jedną z kategorii, która wyskoczyła z raportu CPI, były ceny biletów lotniczych, które w kwietniu wzrosły o 18.6% w ujęciu miesięcznym. Nie jest to zaskoczeniem dla nikogo, kto ostatnio podróżował. Istnieją dużo ludzi wychodzi i robi rzeczy. To odzwierciedlenie kwitnącej gospodarki, a nie stagnacji.

„Szczegóły potwierdziły, że stagflacja jest mało prawdopodobna”, Paul Donovan, główny ekonomista UBS Global Wealth Management, powiedział w środę. „Stagflacja ma miejsce, gdy inflacja danego towaru rośnie w tym samym czasie, gdy spada popyt… Dane [CPI] pokazały, że tam, gdzie popyt spadał, inflacja zwalniała lub zmieniała się w deflację. Jeśli popyt rośnie, ceny rosną. Ceny biletów lotniczych w USA poszybowały w górę, odzwierciedlając ciągłe pragnienie podróżowania”.

„Gospodarka USA pozostaje w fazie boomu inflacyjnego” – powiedział Neil Dutta, szef działu ekonomii USA w Renaissance Macro, we wtorkowym e-mailu. „To jedyny sposób na opisanie powyżej konsensusu wzrost zatrudnienia i inflacja w kwietniu”.

Jeśli chcesz uzyskać ogólne spojrzenie na zmiany cen w niektórych kategoriach, sprawdź tabelę w mój tweet. Jeśli chcesz uzyskać szczegółowe spojrzenie na wszystkie kategorie, możesz pobrać plik pełny reporter BLS.

? Nastroje konsumentów spadają: Uniwersytet Michigan indeks nastrojów konsumenckich spadł o 9.4% do 59.1 w maju najniższy poziom od sierpnia 2011. Z badania: „Ocena konsumentów dotycząca ich obecnej sytuacji finansowej w stosunku do sytuacji sprzed roku jest najniższa od 2013 roku, 36% konsumentów przypisuje swoją negatywną ocenę inflacji. Warunki zakupu dóbr trwałego użytku osiągnęły najniższy odczyt od czasu pojawienia się tego pytania w comiesięcznych ankietach w 1978 r., ponownie głównie z powodu wysokich cen. Mediana oczekiwanej stopy inflacji w przyszłym roku wyniosła 5.4%, niewiele się zmieniła w ciągu ostatnich trzech miesięcy i wzrosła z 4.6% w maju 2021 r.”

Należy pamiętać, że pogorszenie nastrojów nie wiązało się ze spadkiem wydatków w ostatnich miesiącach. Więcej o sentymencie przeczytaj to.

Przy drodze ?

To ważny tydzień dla danych o wydatkach konsumentów, zwłaszcza po tym ponurym raporcie na temat nastrojów konsumentów.

We wtorek poznamy kwietniowy raport o sprzedaży detalicznej. Ekonomiści szacują, że sprzedaż wzrosła w ciągu miesiąca o 0.9%. Szacuje się, że z wyłączeniem samochodów i gazu sprzedaż wzrosła o 0.7%.

Tydzień zawiera również ogłoszenia o zarobkach Walmart, Home Depot, Target, Lowe's, TJX Companies, Colgate-Palmolive i Kohl's.

Przeczytaj najnowsze informacje finansowe i biznesowe z Yahoo Finance

Śledź Yahoo Finance na Twitter, Facebook, Instagram, Flipboard, LinkedIn, YouTube

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/bear-markets-and-a-truth-about-investing-140809216.html