Stacja ładowania NYC widziana w dzielnicy Yorkville w Nowym Jorku.
Adam Jeffery | CNBC
DETROIT — Globalni dyrektorzy branży motoryzacyjnej są mniej pewni tempa wdrażania pojazdów elektrycznych niż rok temu w obliczu problemów z łańcuchem dostaw i rosnących obaw gospodarczych, wynika z ankiety opublikowanej we wtorek.
Spośród ponad 900 dyrektorów motoryzacyjnych, którzy brali udział w coroczna globalna ankieta samochodowa przeprowadzana przez KPMG, międzynarodowa firma konsultingowo-księgowa zgłasza, że 76% obawia się, że inflacja i wysokie stopy procentowe niekorzystnie wpłyną na ich działalność w przyszłym roku. Tylko w Stanach Zjednoczonych odsetek ten wyniósł 84%.
Wśród tych obaw KPMG donosi, że kierownictwo motoryzacyjne jest mniej optymistycznie nastawione do rozpowszechnienia pojazdów całkowicie elektrycznych w Stanach Zjednoczonych i na świecie do 2030 r. Szacunki dotyczące nowych pojazdów sprzedawanych jako pojazdy elektryczne na całym świecie wahały się od 10% do 40% w tegorocznej ankiecie, spadek z 20% do 70% rok wcześniej.
W przypadku Stanów Zjednoczonych mediana oczekiwań dotyczących sprzedaży pojazdów elektrycznych wyniosła 35% rynku nowych pojazdów — spadek z 65% rok wcześniej i znacznie poniżej celu administracji Bidena, który zakładał 50% do 2030 r. ogłoszono pod koniec ubiegłego roku.
„Nadal istnieje poczucie optymizmu w perspektywie długoterminowej, a jednak, co najważniejsze, istnieje poczucie realizmu w perspektywie krótkoterminowej. Ten realizm widać w całym badaniu” – powiedział CNBC Gary Silberg, globalny szef działu motoryzacyjnego KPMG.
Spadający optymizm związany z adopcją pojazdów elektrycznych pojawia się pośród nich surowsze wymagania dla federalnych zachęt dla pojazdów; rosnące obawy dotyczące surowców do baterii; i rejestrować ceny pojazdów. Takie obawy są dodatkiem do innych problemów związanych z łańcuchem dostaw i obaw przed recesją.
„Możesz być długoterminowym optymistą, ale krótkoterminowo musisz być bardzo realistyczny” – powiedział Silberg. „To już nie tęcze, motyle i euforia, to gra”.
Tesla kontra Apple?
Kierownictwo, które wzięło udział w badaniu, oczekuje Tesla pozostać światowym liderem w dziedzinie pojazdów elektrycznych, ale ze znacznie mniejszą przewagą.
Być może najbardziej zaskakujące jest to, że dyrektorzy powiedzieli również, że wierzą w giganta technologicznego Apple, o którym od lat mówi się, że rozwija pojazd, będzie jednym z liderów rynku pojazdów elektrycznych.
Apple otrzymało 133 głosy w ankiecie dotyczącej przywództwa EV. To czwarta najwyższa liczba głosów, za Teslą (223 głosy), Audi (206) i BMW (196). Apple miał 91 głosów rok wcześniej, mimo że firma nigdy publicznie nie potwierdziła planów dotyczących pojazdu.
Silberg powiedział, że sentyment wokół Apple opiera się na jego marce, doświadczeniu z masową produkcją i Foxconn, który obecnie produkuje iPhone'y. Producent kontraktowy niedawno wkroczył do branży motoryzacyjnej i jest budowa elektrycznego pickupa w Ohio, a kadra kierownicza wyraża plany dalszego rozwoju w tym segmencie.
W pierwszej dziesiątce najlepszych marek po Apple znalazły się Ford, Honda, BYD, Hyundai-Kia, Mercedes-Benz i Toyota. Nieoczekiwane pominięcie było General Motors. Żadna z marek producenta samochodów nie znalazła się w pierwszej dwunastce. Dzieje się tak pomimo tego, że producent samochodów zainwestował miliardy dolarów w technologie i ma na celu sprzedawać wyłącznie pojazdy elektryczne do 2035 r.
KPMG pozostawiło respondentom pojęcie „przywództwa” do interpretacji.