Rosnące zapotrzebowanie na talenty biznesowe i inżynieryjne w Australii, Indiach i Singapurze pobudza usługi wyszukiwania kadry kierowniczej w regionie Azji i Pacyfiku w miarę zmniejszania się wpływu Covida na region, powiedział wieloletni dyrektor branżowy i członek zarządu Boyden William Farrell w we wtorek wywiad.
„W pierwszej połowie było dużo siły” – powiedział Farrell, partner zarządzający na Tajwan i Koreę Południową, który reprezentuje region APAC w zarządzie firmy. „To bardzo dobry rok”, szczególnie na rynkach Azji Południowo-Wschodniej, stwierdził. Boyden ma 75 biur w ponad 45 krajach; Farrell, amerykański emigrant, mieszka w Azji od 1987 r., a dołączył do Boyden w 1993 r.
Firmy wyszukujące czerpią korzyści ze zmiany międzynarodowych strategii, polegającej na odejściu od tworzenia jednego dużego regionalnego centrum swojej działalności regionalnej w kierunku utworzenia większej liczby mniejszych ośrodków, które zmniejszają ryzyko zakłóceń w jednym miejscu – jak to miało miejsce w przypadku niektórych przedsiębiorstw w Chinach w tym roku podczas blokad Covid.
Farrell powiedział, że Covid spowodował „plateau” w poszukiwaniach kadry kierowniczej w tym kraju. „Istnieje potrzeba zidentyfikowania innych źródeł towarów i materiałów” – powiedział. „Nie chodzi o zrywanie więzi z Chinami, ale o to, by nie być tak bardzo zależnym od rynku. W przestrzeni przemysłowej, która przecięła sektory. Działalność wyszukiwawcza w Chinach nie jest już taka, jak kiedyś”.
Poniżej znajdują się zredagowane fragmenty naszego wywiadu na Zoomie.
Flannery: Jakie są trendy w zakresie executive search w Azji w obliczu wygaśnięcia skutków pandemii w tym roku?
Farrell: Azja Południowo-Wschodnia jest postrzegana jako rynek bardziej przyjazny dla międzynarodowych firm niż Chiny. Jest także postrzegany jako rynek rozwijający się. Jest nadzieja dla Indonezji na dalszy rozwój. Wietnam ma się dobrze i jest dość przyjazny dla biznesu. Malezja również radzi sobie nieźle. Są to na ogół mniej polityczne środowiska – z pewnością nie są tak skomplikowane i uciążliwe jak środowisko w Chinach kontynentalnych. Indie mają rok sztandarowy.
Chiny osiągnęły etap, w którym są znacznie bardziej rozwiniętą gospodarką i są tak dużym miejscem. Wejście na rynek w Azji Południowo-Wschodniej jest mniej skomplikowane.
Flannery: Jakie potrzeby na szczeblu wykonawczym mają te kraje?
Farrell: Byłby to szef kraju, który potrafi kierować rozwojem biznesu i potrafi pracować między kulturami.
W Indiach firmy międzynarodowe i niektóre duże firmy indyjskie chcą więcej inwestować w badania i rozwój w kraju i nie chcą w tak dużym stopniu polegać na badaniach i rozwoju oraz rozwoju technologicznym spoza Indii, aby móc mieć nad nimi lepszą kontrolę. Firmy chcą mieć silniejsze zespoły w terenie.
Wcześniej panowała tendencja do regionalizacji, gdzie biznes miałby centrum regionalne i tnie koszty. Ta zmiana była wpływem Covida, kiedy podróże zostały ograniczone.
A jednak teraz podróże również powracają. Myśl, że po Covid nie będzie podróży, jest przesadzona. To nadal będzie odgrywać rolę. Właśnie wróciłem z globalnego spotkania w USA i byliśmy bardzo podekscytowani. Nie widzieliśmy się trzy lata.
Flannery: Jakie jest preferowane pochodzenie dla nowych przywódców krajów w Azji Południowo-Wschodniej?
Farrell: Dziewięć na dziesięciu klientów chce zatrudnić kogoś z regionu. Poszukują osób znających języki, w tym dialekty. Jeśli nie mają umiejętności językowych, nie są priorytetem.
Flannery: Pracowałeś w sektorze finansowym w Azji. Co czeka rekrutację na stanowiska kierownicze w Hongkongu?
Farrell: Od 2019 r. rynek rekrutacyjny pogrążony jest w depresji. Nastąpiła „wielka rezygnacja”. Do drzwi wyjściowych biegło wielu emigrantów.
Wraz z objęciem nowych władz w Hongkongu poczucie niepewności jest mniejsze. Stosunki z Chinami będą zacieśnione, na dobre lub na złe. Chiny pozostają dużym rynkiem, a Hongkong nadal ma pewne zalety.
Flannery: A co powiesz na Singapur?
Farrell: Singapur jest stabilny jak zawsze. Skorzystało ze wszystkiego, co wydarzyło się w Hongkongu. Singapur po prostu to zjada.
Flannery: A co z Tajwanem?
Farrell: W pewnym stopniu nastąpiło lekkie odrodzenie międzynarodowego zainteresowania Tajwanem. Najlepszym tego dowodem są gracze z branży zaawansowanych technologii – Google, Apple i Microsoft – którzy budują centra danych na Tajwanie. I to doprowadziło do mini-boomu w branży budowlanej. Co więcej, na Tajwanie rozwój morskich farm wiatrowych również dodał dynamiki w branży budowlanej.
Flannery: Skąd pochodzą ci pracownicy?
Farrell: Zdecydowanie trwa rekrutacja lokalna. Wiele z nich jest na poziomie inżynierskim. A poza tym jest niewielu regionalnych emigrantów.
Flannery: Czy nastąpił powrót talentów z kontynentu na Tajwan?
Farrell: Od lat jesteśmy tym zainteresowani. Problem polegał na tym, czy dostępna praca jest w stanie zapłacić tyle, ile chcą i czy jest wystarczająco interesująca – wystarczająco duża. Na pewno był jakiś powrót. Do tego przyczyniło się środowisko polityczne w Chinach. Wiedzą, że bardzo trudno jest im uzyskać podobną rolę na Tajwanie.
Zobacz powiązane posty:
Księgowy z Nowego Jorku, odnoszący sukcesy w Chinach, szuka wzrostu w Azji Południowo-Wschodniej
Nieprzewidywalność Chin jest „trująca” dla środowiska biznesowego, twierdzi Izba UE
ZEA zajmuje pierwsze miejsce wśród migrujących milionerów; USA „Fading Fast”, China Falls
@rflanNychina.
Źródło: https://www.forbes.com/sites/russellflannery/2022/06/21/australia-india-singapore-help-fuel-executive-search-gains-in-asia-pacific-as-covid-impact- zanika/