Czy jesteś żłobiony przy pompie?

Ostatnio otrzymałem wiele pytań o to, kiedy możemy zauważyć ulgę na pompie benzyny. W ostatnich dniach nasiliły się skargi, ponieważ w zeszłym tygodniu ceny ropy spadły po gwałtownym wzroście, a ceny benzyny nie poszły w ślad za nimi. Dlatego wielu wyciągnęło wniosek, że są żłobieni przy pompie.

Z tym rozumowaniem wiąże się kilka błędnych przekonań. Po pierwsze, wielu przypisuje to rzekome żłobienie Big Oil. Jednak zdecydowana większość detalicznych stacji benzynowych w USA nie jest własnością koncernów naftowych. To, że stacja jest markowa, nie oznacza, że ​​jest ona własnością danego koncernu naftowego.

Na przykład ExxonMobil ma swoją nazwę na wielu stacjach benzynowych, ale nie jest właścicielem żadnej stacji benzynowej w USA. Według dane z American Petroleum Institute wynika, że ​​rafinerie produkujące benzynę są właścicielami mniej niż 5% detalicznych stacji benzynowych w USA. Ponad 60% stacji należy do osoby lub rodziny posiadającej jeden sklep. Jeśli więc zostałeś dłubany, patrzysz na niewłaściwego sprawcę.

Spójrzmy jednak na dane. Według dane z Energy Information Administration (EIA) między pierwszym tygodniem grudnia 2021 r. a ostatnim tygodniem – co obejmuje duży wzrost cen z zeszłego tygodnia – średnia tygodniowa cena West Texas Intermediate (WTI) wzrosła o 70%.

Z kolei średnia krajowa tygodniowa cena detaliczna benzyny wzrosła w tym okresie o 28%. Możesz zobaczyć na własne oczy tutaj. Sugeruje to, że detaliczna benzyna nadal dogania ceny ropy (chociaż wyniki regionalne mogą się różnić).

Średnia cena spotowa benzyny (link) wzrosła w tym czasie o nieco więcej – 61%. Z tych danych wynika jednak, że stacje detaliczne nawet nie zaabsorbowały podwyżek cen ropy od grudnia. Zatem sprzedawcy detaliczni i rafinerie mogą teraz zarabiać mniej niż dotychczas ze względu na niezdolność do pełnego przeniesienia wzrostu cen.

Producenci ropy na pewno zarabiają więcej. Jednak wiele osób nie rozróżnia producenta ropy, rafinerii i sprzedawcy detalicznego. Są to różne części łańcucha dostaw. Historycznie rzecz biorąc, rafinerie i sprzedawcy detaliczni często obserwowali spadek marży w przypadku gwałtownego wzrostu cen, ponieważ trudniej było im przenieść pełny wzrost cen.

Rafinerie i sprzedawcy detaliczni zwykle zarabiają więcej, gdy ceny ropy spadają. Jeśli myślisz, że ceny benzyny szybko rosną i powoli spadają, masz rację. To dobrze znane zjawisko zwane „rakiety i pióra”, co w kilku badaniach przypisano zachowaniom konsumentów (konsumenci są mniej wybredni, gdy ceny spadają).

Należy pamiętać, że problem żłobienia pojawia się za każdym razem, gdy ceny gwałtownie rosną. Z dochodzeń zawsze wynika, że ​​skoki cen mają swoje źródło w podaży i popycie:

Konkluzja jest następująca: ceny benzyny nie spadły, ponieważ zeszłotygodniowe ceny benzyny nie były oparte na zeszłotygodniowych cenach ropy. Detaliczne ceny benzyny w dalszym ciągu absorbowały wzrosty cen ropy z poprzednich tygodni. Gdyby ceny ropy nie spadły, prawdopodobnie zaobserwowalibyśmy kolejny wzrost ceny benzyny o 0.25–0.50 dolara za galon w ciągu najbliższych kilku tygodni. Detaliczne ceny benzyny nie reagują natychmiastowo na spotowe ceny ropy. Nie należy zatem oczekiwać, że ceny spadną tylko dlatego, że spadną ceny ropy na rynku spot.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/rrapier/2022/03/16/are-you-being-gouged-at-the-pump/