Czy grozi nam kolejny krach na rynku mieszkaniowym?

Na wynos

  • Wielu liderów branży, w tym Goldman Sachs, zmieniło swoje prognozy dotyczące rynku mieszkaniowego od wczesnej jesieni 2022 r.
  • Chociaż oprocentowanie kredytów hipotecznych spadło w ciągu ostatnich kilku tygodni, prawdopodobnie nie jest wystarczająco niskie, aby wpłynąć na popyt na rynku mieszkaniowym.
  • Brak przystępnych cenowo mieszkań w USA raczej się nie zmniejszy, ponieważ budowniczowie domów spowalniają nowe budowy z powodu niskiego popytu.

Od początku pandemii ceny mieszkań wzrosły, wzrosły niedobory mieszkań, wzrosły stopy procentowe. Niektóre zmiany były celowe, na przykład podniesienie stóp procentowych przez Fed w celu walki z inflacją cenową. Inne wykraczały poza sferę przewidywalności.

Nawet eksperci w tej dziedzinie zmienili swoje prognozy dotyczące rynku mieszkaniowego w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Nie jest to zaskakujące, ponieważ liczby, które mamy przed sobą, wydają się sprzeczne. Oprocentowanie kredytów hipotecznych spada, mimo że Fed podnosi stopy procentowe, a budowniczowie domów zwalniają tempo pomimo niedoboru mieszkań.

Chociaż wszystko to jest trochę chaotyczne, istnieje kilka podstawowych wyjaśnień. Najbliższa przyszłość może nie wyglądać tak różowo.

Oprocentowanie kredytów hipotecznych spada

Od początku miesiąca obserwujemy dziwne zjawisko. Podczas gdy Rezerwa Federalna nadal podnosi stopy procentowe, odsetki spadły oprocentowanie kredytów hipotecznych.

Może to częściowo wynikać z popytu. Ceny domów pozostają uparcie wysokie, a stopy procentowe poszybowały w górę od średnio około 3% na początku roku do ponad 7% w październiku.

Okoliczności te doprowadziły do ​​mniejszej liczby nabywców na rynku, ponieważ znalezienie niedrogiego domu stało się coraz większym wyzwaniem.

Poza popytem kredytodawcy hipoteczni muszą również martwić się o rynek obligacji. Kredyty hipoteczne są często przekształcane w papiery wartościowe zabezpieczone hipoteką na rynku obligacji. Inwestorzy zazwyczaj szukają tych papierów wartościowych, aby pokonać zarówno rentowność 10-letnich obligacji skarbowych, jak i inflację.

Oprocentowanie kredytów hipotecznych jest na ogół o około 1.8 punktu procentowego wyższe niż rentowność 10-letnich obligacji skarbowych. W 2022 r. wzrosły nawet o trzy punkty procentowe ze względu na czynniki takie jak inflacja i decyzja Fed o zaprzestaniu zakupu tych papierów wartościowych.

To, co obserwujemy, jest prawdopodobnie korektą branżową mającą na celu uwzględnienie tej luki.

Chociaż stopy spadły, nie ochłodziły się na tyle, by skłonić kupujących do powrotu na rynek. Na początku roku można było znaleźć kredyt hipoteczny oferujący 3% oprocentowanie na 30-letni kredyt hipoteczny o stałym oprocentowaniu. Nawet dzisiejsza „niższa” stawka nadal wynosi oszałamiające 6.87% na dzień 23 listopada 2022 r.

tryqInformacje o zestawie do inflacji Q.ai | Q.ai – firma Forbesa

Ceny prawdopodobnie spadną, zanim się ustabilizują

W październiku 2022 r. Goldman Sachs przewidywał wzrost od 5% do 10%. spadek wartości domu od teraz do marca 2024 r. Przewiduje ten spadek, ponieważ nie ma wystarczającej liczby niedrogich domów. Oznacza to, że nie tak wielu ludzi może je kupić, zwłaszcza przy tak wysokich stopach procentowych.

Było to jednak nagłe odejście od prognoz z września 2022 r ceny mieszkań pozostaną stabilne w ciągu następnych 12 miesięcy, być może z pewnymi regionalnymi spadkami, które się wyrównają.

Należy pamiętać, że wszelkie prognozy, nawet prognozy liderów branży, nie zawsze są dokładnymi obrazami przyszłości. Tak wiele może się zdarzyć, aby zmienić wynik, czasem w ciągu jednego miesiąca.

Według Goldman Sachs, nawet jeśli nastąpi spadek cen o 5% do 10%, wartości domów pozostaną powyżej wartości sprzed pandemii na większości rynków. Chociaż niektórzy mogą żałować momentu zakupu, prognozy te niekoniecznie wskazują na eksmisje, jak widzieliśmy podczas Recesja 2008.

Po marcu 2024 r. według modelu Goldman Sachs ceny domów ponownie rosną w bardziej wyważonym tempie do stycznia 2026 r. Istnieje kilka czynników na amerykańskim rynku mieszkaniowym, które powstrzymują go przed ponurymi perspektywami.

Niedobór mieszkań prawdopodobnie będzie odgrywał dużą rolę w cenach mieszkań

Ameryka ma i miała problem z niedoborem mieszkań. Jeszcze w 2019 roku brakowało 3.8 miliona mieszkań dostępnych na sprzedaż lub wynajem. Pandemia pogłębiła te problemy.

Po pierwsze, przy braku dochodów na początku pandemii wiele osób straciło domy. Chociaż obowiązywało moratorium na eksmisje, nie wszystkie nieruchomości się kwalifikowały.

Ponadto, ponieważ moratorium trwało tak długo, wielu matek i rodziców nie było już stać na własne kredyty hipoteczne. Ci właściciele również nie mogli eksmitować, więc wielu zdecydowało się sprzedać swoje nieruchomości lepiej finansowanym właścicielom korporacyjnym. Po sprzedaży najemca może zostać wypchnięty.

Pomimo lepszych zasobów właściciele korporacyjni są mniej skłonni do wybaczania, jeśli chodzi o eksmisje lub historię spóźnionych czynszów. Są również bardziej skłonni do podnoszenia czynszów, aby zmaksymalizować zysk w każdych warunkach rynkowych, przez co mieszkania stają się jeszcze mniej przystępne.

Niestety oznacza to, że wiele osób, które straciły domy podczas pandemii, nadal nie może znaleźć niedrogiego mieszkania.

Ponieważ ceny domów rosły podczas pandemii, więcej potencjalnych właścicieli domów, którzy byli w lepszej sytuacji finansowej, zostało wycenionych z rynku i zdecydowało się kontynuować wynajem. To jeszcze bardziej pogłębia problem niedoboru mieszkań, ponieważ coraz mniej osób opuszcza rynek wynajmu.

Oprócz tych problemów problemy z łańcuchem dostaw spowodowały ogromne spowolnienie nowych budowli podczas pandemii. Niedobory siły roboczej jeszcze bardziej zaostrzyły problem. Poza tym w 2019 roku nie zaczynaliśmy z dobrego miejsca.

Rozwiązania problemu niedoboru mieszkań są zróżnicowane i specyficzne regionalnie. Nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania. Ponieważ prawdopodobnie nadal będzie to problem, prawdopodobnie nadal będzie większy popyt niż podaż. Może to pomóc w buforowaniu potencjalnego swobodnego spadku wartości domów.

Nowe budowle spowalniają, co wpływa na przyszłą podaż

W październiku 2022 r. liczba nowych pozwoleń na budowę spadła o 2.4% od września i o 10.1% rok do roku. Inne spowolnienia w branży budownictwa mieszkaniowego obejmowały:

  • Rozpoczęte nowe mieszkania spadły o 4.2% miesiąc do miesiąca.
  • Liczba rozpoczętych nowych mieszkań spadła o 8.8% rok do roku.
  • Liczba ukończonych domów spadła o 6.4% w ujęciu miesięcznym.

Liczba ukończonych nowych domów wzrosła o 6.6% rok do roku, być może częściowo dlatego, że pod koniec lata pod koniec lata napływ materiałów budowlanych, na które czekali brygadziści, w końcu wydostał się z łańcucha dostaw.

Ponieważ sprzedaż domów spadła od wiosny, wielu budowniczych domów nie planuje nadążać za tempem. Oznacza to, że możemy zasadnie oczekiwać, że niedobór mieszkań będzie się pogłębiał w przyszłości.

Podsumowanie

To, co obserwujemy na rynku mieszkaniowym, nie jest normalne. Nie możemy z całą pewnością przewidzieć przyszłości, ale możemy monitorować trendy i wszystkie dostępne dane. To, co ma nadejść, może być kolejną recesją, a trwający konflikt geopolityczny zwiększa problemy z łańcuchem dostaw. Albo może to być bezbolesne odbicie z tego okresu inflacji. Każdy wynik wpłynie na rynek mieszkaniowy i Twoje portfolio.

Aby zabezpieczyć swoje zakłady w tych niepewnych czasach, zwłaszcza dla wszystkich potencjalnych nabywców domów, czekających na rynku, którzy muszą zachować płynność, Q.ai ma Zestaw do inflacji który chroni Twój portfel dzięki strategicznemu zabezpieczeniu finansowemu. Możesz dodatkowo chronić swoje inwestycje za pomocą naszych Ochrona portfela cecha.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/qai/2022/11/29/real-estate-trends-are-we-headed-for-another-housing-market-crash/