„Andor” zawstydza „Obi-Wana Kenobiego” w każdy możliwy sposób

Andora jest najnowszy Gwiezdne Wojny program na żywo, który ma przyjść do Disney+ i jest naprawdę cholernie dobry.

Jeśli chciałeś grittier Gwiezdne Wojny bardziej podobny do Jeden Rogue niż do Przebudzenie Mocy, to jest to. w odróżnieniu Księga Boby Fetta, który był w zasadzie telewizyjną wersją kryzysu tożsamości, Andora faktycznie daje nam obskurne podbrzusze Gwiezdne Wojny wszechświat.

Jedynym błędem Disneya, o ile wiem, było wydanie pierwszych trzech odcinków jako trzech oddzielnych odcinków. Tworzą jeden spójny rozdział w tym serialu i zamiast tego powinny zostać wydane jako pojedynczy, dłuższy odcinek. Myślę, że byłoby to lepsze dla publiczności. Każdy, kto zatrzymał się po pierwszym lub drugim odcinku, mógł czuć się zdezorientowany lub zawiedziony.

Oglądanie wszystkich trzech z rzędu daje ci całkiem fascynujący wątek, który nie tylko wprowadza historię Cassiana Andora, ale daje nam naprawdę pierwszorzędną akcję i napięcie. Sekwencje akcji w trzecim odcinku są naprawdę wyjątkowe, w tym jedna strzelanina w magazynie fabrycznym z gigantycznymi metalowymi belkami spadającymi dookoła, gdy dobrzy i źli faceci biorą udział w napiętej strzelaninie.

Andor (Diego Luna) jest w tym momencie niewiele więcej niż drobnym złodziejaszkiem. Jest winien pieniądze w całym mieście i wydaje się, że nieustannie knuje nowy plan — chociaż nie jest fanem Imperium, co wyjaśnia, gdy spotyka tajemniczego kupca skradzionych towarów, Luthena Raela (Stellan Skarsgård).

Jednak tym razem młody złodziej naprawdę wpakował się w kłopoty. Odwiedza bardzo cyberpunkowy klub w pierwszym odcinku, gdzie jest nękany przez dwóch wrogich ochroniarzy, być może trochę za daleko w ich kubkach. Szuka swojej siostry; szukają kłopotów. Kiedy odchodzi, podążają za nim i wkrótce dochodzi do kłótni, w której Andar przypadkowo zabija jednego ze strażników. Nie może zostawić świadka, więc z zimną krwią zabija drugiego strażnika.

Już jest ciemniejszy Gwiezdne Wojny niż jesteśmy przyzwyczajeni. Rzadko są Gwiezdne Wojny protagoniści gotowi wprost zamordować kogoś, aby chronić własną skórę.

Poniżej znajduje się zarówno śledztwo w sprawie morderstwa w stylu noir – śledczy ds. bezpieczeństwa korpo, Syril Karn (Kyle Soller) ignoruje rozkazy zatuszowania zabójstw i jest gorący na tropie Andora – oraz przygotowanie do wprowadzenia Andora do rodzącej się rebelii, vis-a-vis Raela.

W retrospekcji z przeszłości odkrywamy, że Andor pochodzi z mało znanej planety, która została zniszczona w jakimś wypadku górniczym dawno temu. Jest częścią prymitywnej kultury, która wydaje się całkowicie składać się z dzieci (miejsce pobytu dorosłych jest tajemnicą, choć podejrzewam, że zostali zmuszeni do niewoli przez firmę górniczą lub zabici). Kiedy zostaje oddzielony od swoich towarzyszy i traci przytomność, kobieta o imieniu Maarva Andor (Fiona Shaw) zabiera go ze sobą z planety i adoptuje jako swojego syna.

Na obecnej osi czasu Andor zostaje zdradzony przez chłopaka swojego przyjaciela Bixa (Adria Arjona), Timma Karlo (James McArdle) i wkrótce Karn i jego bandyci zaczynają go ścigać. Poniżej znajduje się fascynujące starcie między robotnikami a faszystowskimi siłami bezpieczeństwa, które działają jako niewiele więcej niż rozszerzenie Imperium. Kiedy ochroniarze lądują i zaczynają szukać Andora, cała siła robocza ożywa, uderzając we wszystko, co wyda dźwięk, ostrzegając wszystkich o niebezpieczeństwie.

Nie będę się zagłębiał w szczegóły, ale sekwencje akcji w trzecim odcinku są na najwyższym poziomie, o wiele lepsze niż cokolwiek w Obi-Wan Kenobi, co sprawiło, że pojedynek na miecze świetlne między Obi-Wanem i Darthem Vaderem był w jakiś sposób nudny.

Rzeczywiście, prawie wszystko w Andora jest znacznie lepszy od prawie wszystkiego w Obi-Wan Kenobi, co jest bardzo dziwne. Sam Andor jest stosunkowo nieistotną postacią w wielkim schemacie rzeczy, ale jest to program telewizyjny, który najwyraźniej został potraktowany o wiele bardziej umiejętnie i kochająco niż słynna wycieczka Jedi do Disney+. Wszystko, od CGI, przez budowanie świata, po sceny walki i, co być może najważniejsze, scenariusz jest znacznie lepszy od niezgrabnego, zdezorientowanego Obi-Wan pokazać. To bardzo dziwne widzieć tak ogromną różnicę w jakości między tymi dwoma.

Andora czuje się drogo. Zdjęcia są wspaniałe, a bujne ujęcia kamery doskonale uzupełniają porywającą oryginalną ścieżkę dźwiękową. Zestawy są zgrabne i dobrze zrealizowane, pełne kosmitów, droidów i futurystycznej maszynerii. Nic tutaj nie wydaje się tanie ani pospieszne.

Historia jest również znacznie lepsza niż Obi-Wan's. Jasne, czasami jest trochę powolny, tylko naprawdę podnosi się w doskonałym trzecim odcinku, ale przynajmniej nie jest to pomieszany bałagan, który nie ma żadnego sensu.

Jest to również bardzo historia Andora, co ma sens, biorąc pod uwagę, że jest to program o nazwie Andor. Ale znowu tak nie było w przypadku Obi-Wan Kenobi który wykorzystywał Obi-Wana jak rekwizyt bardziej niż cokolwiek innego, przekazywany między postaciami, a nie przejmując władzy. To był program o Leii i Revie o wiele bardziej niż kiedykolwiek o samym Mistrzu Jedi.

Ach tak. Co zostało zrobione, to jest zrobione. Obi-Wan Kenobi zejdzie jako kolejna żenująca niewypał w Gwiezdne Wojny długie i nierówne dziedzictwo franczyzy. Ufnie Andora nadal będzie tak doskonały, jak w pierwszych trzech odcinkach. W każdą środę będzie wyemitowanych łącznie 12 odcinków. Odcinek 4 ukaże się w środę, 28 września. będę miał recenzję tutaj na moim blogu, który koniecznie powinieneś śledzić.

Możesz oglądać moja recenzja wideo of Andora poniżej:

Zapisz się na mój kanał YouTube tutaj.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/erikkain/2022/09/27/andor-puts-obi-wan-kenobi-to-shame/