Amerykanie ograniczają swoje inwestycje z powodu rosnącej inflacji

W miarę jak inflacja w dalszym ciągu uderza w podstawowe produkty codziennego użytku, takie jak ceny żywności i gazu, Amerykanie ograniczają wydatki – nawet na inwestycje długoterminowe i oszczędności emerytalne.

Indeks cen towarów i usług konsumenckich (CPI) – który śledzi szeroką gamę towarów i usług, z których korzysta przeciętny Amerykanin, w tym żywność, energię i mieszkania –skoczył 8.6% Według May, w ciągu ostatniego roku dane z Biura Statystyki Pracy (BLS) opublikowano w piątek. Pomimo nieznacznego stabilizacji cen w kwietniu, inflacja osiągnęła w maju największy od 12 miesięcy wzrost od grudnia 1981 r.

To mocno uderza finansowo w wielu Amerykanów. Według danych ponad jedna trzecia Amerykanów (36%) ograniczyła swoje oszczędności, a 21% obniżyło składki emerytalne ze względu na inflację. Wyniki Indeksu Realnego Postępu Finansowego BMO opublikowany pod koniec maja.

Kalifornijska programistka internetowa Kay Brackson zdecydowała się pójść o krok dalej i pod koniec ubiegłego roku całkowicie spieniężyła swoje inwestycje w 401(k) i kryptowaluty.

„Nie ma takiego wydatku, który by nie wzrósł” – mówi 32-letni Brackson Majątek. Jej rachunki za energię, wywóz śmieci, wodę i Wi-Fi dramatycznie wzrosły w ciągu ostatniego roku. I oczywiście gaz. Na początku tygodnia Brackson twierdzi, że płaciła 6.50 dolara za galon.

„Gdyby inflacja nie była czynnikiem, nie traciłbym pieniędzy. A nie mam możliwości, żeby to zahamować” – mówi Brackson, dodając, że w tej chwili jej wydatki przewyższają dochody.

„Zarabiam przyzwoite pieniądze, ale czuję się bardzo niekomfortowo” – mówi. Przed pandemią Brackson zarabiał sześciocyfrowe zyski. Została jednak zwolniona w 2020 r. i musiała przejść na niezależną firmę – obecnie zarabia około 60,000 XNUMX dolarów rocznie.

Zobacz ten interaktywny wykres na Fortune.com

Oprócz rosnącej inflacji, groźby a nadciągająca recesja Brackson wystraszył się także ciągłymi niedoborami żywności i zapasów. Na tyle, że zdecydowała, że ​​potrzebuje gotówki pod ręką, a nie angażuje się w inwestycje.

„Miałam dość agresywny portfel tylko dlatego, że mam 32 lata i niewiele oszczędności” – mówi Brackson, dodając, że martwi się, że w przypadku pozostawienia inwestycji na rynku poniesie straty finansowe, na które nie będzie mogła sobie pozwolić.

Ponieważ Brackson dopiero wchodziła na rynek pracy na początku Wielkiej Recesji, rozpoczęcie oszczędzania i inwestowania zajęło jej więcej czasu. I wciąż czuje się zacofana – dlatego oszczędności, które udało jej się zgromadzić, są dla niej tym cenniejsze. „Chciałem nadrobić stracony czas. Dlatego też kupiłem Ethereum i Bitcoin.”

Brackson, aktywna inwestorka, zainwestowała również niewielką kwotę w altcoiny, takie jak Dogecoin, ale twierdzi, że dla zabawy zainwestowała tylko 20 dolarów tu czy tam. Kiedy wypłaciła pieniądze w listopadzie 2021 r., jej łączne saldo w kryptowalutach wynosiło prawie 25,000 XNUMX dolarów. Od piątkowego poranka Od początku roku Bitcoin spadł o 34.96%., podczas gdy wartość Ethereum spadła o 51.82%.

„Oglądając kryptowaluty, po prostu czułem, że są one przewartościowane. Osiągałem na tym przyzwoite zyski, ale [takie] zwroty nie zawsze trwają wiecznie” – mówi Brackson. „Dorastałem w miastach hazardu, więc wychodzę, póki jest dobrze”.

Brackson prawdopodobnie miała szczęście, wycofując się z inwestycji w kryptowaluty przed wielkim krachem tej wiosny. Ale zdecydowała się także wypłacić około 63,000 401 dolarów, które miała w swoim XNUMX(k), co skutkowało karami za wypłatę. Na razie wszystkie te pieniądze znajdują się w oszczędnościach, które zapewniają „śmiesznie niską kwotę” odsetek – mówi.

Choć eksperci finansowi chętnie twierdzą, że inwestowanie – zwłaszcza pieniędzy przeznaczonych na przyszłe cele, takie jak emerytura – to długa gra i najlepiej jest utrzymać kurs pomimo spadków na rynku, Brackson nie żałuje. „W maju tego roku straciłbym czterokrotność kary” – oblicza Brackson. Od początku roku od piątku rano indeks S&P 500 spadł o 16.24%. „Nadal mam oszczędności” – mówi Brackson, dodając, że stara się nie dokonywać zbyt wielu wypłat.

Oprócz wykorzystania gotówki jako poduszki inflacyjnej i chęci uniknięcia obecnie utraty pieniędzy na rynkach, Brackson wykorzystała część tej kwoty na spłatę kredytu samochodowego. Miała zmienną stopę procentową, która zaczynała się od 12.5% i rosła do 29%, co pozwalało na spłatę jej używanych Nissan za wysoko.

Brackson twierdzi, że nie planuje wiecznie pozostawać poza rynkiem. Przewiduje, że w ciągu najbliższych 18 miesięcy Stany Zjednoczone wejdą w recesję lub bessę, a kiedy to nastąpi, ma nadzieję wykupić spadek. „Ale prawdopodobnie będę trochę mniej agresywna” – mówi.

„Nie mam zamiaru wypadać z gry na zawsze. Nie wypłacam pieniędzy, po prostu umywam ręce w wieku 32 lat” – mówi Brackson. „Czuję, że na razie to wstrzymam”.

Ta historia została pierwotnie przedstawiona na fortune.com

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/m-very-uncomfortable-americans-cutting-125708975.html