Urzędnicy administracji Bidena rozważają kilka działań, które mogłyby pogorszyć, a nie polepszyć, sytuację w kraju związaną z ropą i gazem. Przygotowują się do złagodzenia sankcji nałożonych na reżim Nicolasa Maduro w Wenezueli, pozwalając mu pompować więcej ropy w zamian za „konstruktywne rozmowy” z opozycją polityczną, ponieważ Podawane przez dotychczasowy Wall Street Journal.
Posunięcie to miałoby umożliwić Chevronowi i innym amerykańskim firmom mającym interesy w tym autorytarnym kraju zwiększenie tam wysiłków poszukiwawczych i wydobywczych. To kolejny przypadek, w którym administracja Bidena prowadzi politykę energetyczną, która żąda więcej ropy od krajów innych niż Stany Zjednoczone.
Dowiedziawszy się o planie administracji, senator z Alaski Dan Sullivan napisał na Twitterze: „To jest samobójstwo dla bezpieczeństwa narodowego. [Prezydent Biden] zamyka produkcję energii w Ameryce – szczególnie na Alasce – a następnie klęka na kolana przed dyktatorami w krajach takich jak Iran, Arabia Saudyjska i Wenezuela, błagając ich, by produkowali więcej energii. Czy ktoś w Ameryce uważa, że to ma sens?”
Ostatnie pytanie jest słuszne, ale nikt w prezydencji Bidena nie wydaje się skory do pytania i odpowiedzi na nie w swoim gorliwym kurczowym trzymaniu się swojej krajowej narracji o zielonej energii, która wydaje się domagać się podjęcia jakichkolwiek działań w celu zahamowania krajowej produkcji ropy naftowej bez względu na konsekwencje . Sięgnięcie do reżimu Maduro wydaje się szczególnie bezsensowne z punktu widzenia ochrony środowiska, biorąc pod uwagę, że ropa naftowa produkowana w USA jest prowadzona według znacznie bardziej rygorystycznych standardów niż w Wenezueli.
Zakładając, że Biden i jego urzędnicy uznają, że wszystkie kraje mają ten sam klimat i atmosferę, prawdziwy program „zielonej” energii logicznie dążyłby do zwiększenia produkcji ropy w Stanach Zjednoczonych, a mniej w Wenezueli i innych krajach o wysokim poziomie zanieczyszczeń.
To nie była logika kierująca polityką Bidena, odkąd objął urząd. Pierwszego dnia anulował transgraniczne zezwolenie na północną rozbudowę gazociągu Keystone XL. Spowodowałoby to transport ropy z Kanady do Stanów Zjednoczonych nowoczesnym, bezpiecznym dla środowiska rurociągiem, a nie pociągami i ciężarówkami o wyższym stopniu zanieczyszczenia, które obecnie przewożą ropę przez granicę.
Drugi rozwój pojawił się w czwartek, gdzie Fox Business zgłaszane Urzędnicy administracji Bidena nadal aktywnie rozważają całkowite wstrzymanie sprzedaży dzierżawy ropy i gazu na federalnych wodach morskich, takich jak Zatoka Meksykańska i offshore Alaska. Te obszary dostarczają jak% 15 krajowej ropy naftowej i gazu ziemnego.
W długo opóźnianej decyzji dotyczącej nowego pięcioletniego planu leasingu offshore, Departament Spraw Wewnętrznych rozważa strukturę, która pozwoliłaby na prowadzenie sprzedaży leasingu w przedziale „od 0 do 11” w tym okresie. Ponieważ sekretarz Deb Haaland ma historię działań przeciwko przemysłowi naftowemu, można by oczekiwać, że faktyczna liczba przeprowadzonych sprzedaży będzie znacznie bliższa zeru. Ale jakakolwiek liczba z tego zakresu oznaczałaby dramatyczne zmniejszenie częstotliwości sprzedaży dzierżawy prowadzonej pod każdym poprzednim zarządem od czasów Ronalda Reagana.
Plan Bidena jeszcze bardziej ograniczy możliwości produkcji ropy naftowej w Ameryce, ponieważ urzędnicy administracji będą nadal zabiegać o dostawy z innych krajów, w których obowiązują luźniejsze przepisy dotyczące ochrony środowiska. Te posunięcia pomagają również wyjaśnić, dlaczego administracja Bidena tak agresywnie zareagowała na duże, 2 miliony baryłek dziennie, cięcia produkcji ogłoszone w środę przez kartel OPEC+.
Jeśli prezydentura Bidena nadal będzie ograniczać krajowy przemysł naftowy w USA, będzie potrzebować większej produkcji z OPEC+ i innych krajów, a nie mniej, aby uniknąć poważnych skoków cen benzyny, które ostatnio powróciły do normy. trend wznoszący.
Wielu przedstawicieli branży uważa, że bardziej rozsądne, skoncentrowane na rynku wewnętrznym podejście do krótkoterminowych potrzeb naftowych Stanów Zjednoczonych wymagałoby działań rządu federalnego w celu złagodzenia ograniczeń dotyczących ich zdolności do prowadzenia działalności. Jednym z oczywistych kroków, jakie administracja Bidena mogłaby podjąć, byłoby wdrożenie planu leasingu offshore, który jest bardziej solidny niż obecnie rozważano. Innym może być, aby prezydent nakazał swoim agencjom podjęcie kroków w celu przyspieszenia ich działań w zakresie wydawania zezwoleń, kroków, które zostały osiągnięte w poprzednich administracjach, w tym Billa Clintona. Niestety wszelkie działania mające na celu zachęcenie do odwiertów krajowych wydają się niezgodne z planem Bidena.
W dyskusji panelowej 15 września były doradca ekonomiczny Obamy Larry Summers charakteryzuje polityka energetyczna Bidena jako „rodzaj szaleństwa”. Wydarzenia z tego tygodnia wskazują, że pan Summers może nie być daleko w tej ocenie.
Źródło: https://www.forbes.com/sites/davidblackmon/2022/10/07/america-wants-more-oil-but-only-from-other-countries/