Ameryka jest bardziej niezależna energetycznie niż kiedykolwiek

Moją uwagę zwróciła ostatnia notatka badawcza Citibank.

„Całkowity eksport brutto ropy naftowej i innych płynów osiągnął rekordowy poziom 11.128 mln baryłek dziennie, więcej niż całkowita produkcja Rosji czy Arabii Saudyjskiej” – napisali 1 marca analitycy energetyczni Citi. „Import netto ropy z USA spadł do najniższych poziomów nie widzianych od lata pięćdziesiąte”.

Nie usłyszysz, jak administracja Bidena przechwala się tymi osiągnięciami w zakresie paliw kopalnych, ale mimo to są one mile widziane. Większa produkcja energii w USA wywrze presję na obniżenie cen benzyny i energii elektrycznej oraz sprawi, że Stany Zjednoczone będą mniej podatne na rosyjskie próby wykorzystania energii jako broni.

Wielu Amerykanów uważa, że ​​„niezależność energetyczna” Stanów Zjednoczonych należy już do przeszłości, wyprzedzona przez koncentrację prezydenta Bidena na zielonej energii. Ale Citi zwraca uwagę na dane pokazujące, że za prezydentury Bidena zależność Ameryki od zagranicznej energii nadal spada, osiągając nawet poziomy osiągnięte za prezydenta Trumpa, który był orędownikiem paliw kopalnych.

Niezależność energetyczna USA to m.in trochę błędne określenie, ponieważ oznacza to, że naród może wyprodukować całą energię, jakiej potrzebuje na własne potrzeby, bez kupowania jej od innych krajów. To tak nie działa. Importujemy niektóre rodzaje paliw do określonych regionów, ponieważ jest to tańsze lub bardziej wydajne niż wysyłanie tam produktów z USA. To samo dotyczy eksportu: amerykańscy producenci mogą czasem zarobić więcej na sprzedaży za granicą niż w kraju. Rynki energii są złożone i nie ma sensu ograniczać produkcji lub zużycia do źródeł krajowych.

Ale stopień uzależnienia od zagranicznej energii ma znaczenie, a trend ten od lat radykalnie się poprawia. Rewolucja szczelinowania spowodowała boom w wydobyciu ropy i gazu ziemnego w USA początek około 2011, i to trwa nadal, tylko z kilkoma przerwami (takimi jak pandemia COVID). W 2015 roku prezydent Obama podpisał ustawę zezwalającą na tzw eksport amerykańskiej ropy naftowej po raz pierwszy od 40 lat. Produkcja w USA jeszcze wzrosła, a otwarcie nowych rynków zagranicznych spowodowało zwiększenie liczby odwiertów, które przypadkowo przyniosły korzyści Amerykanom dzięki niższym cenom.

W 2019 roku Stany Zjednoczone stały się eksporter energii netto po raz pierwszy od lat 1950. Oznacza to, że jeśli chodzi o wszystkie formy energii – ropę, gaz, węgiel, produkty rafinowane i tak dalej – Stany Zjednoczone eksportują więcej niż importują, mierząc w BTU. Od tego czasu Stany Zjednoczone pozostają eksporterem energii netto. Trend nie zmienił się, gdy Biden objął urząd, mimo że tak się stało wypalone paliwa kopalne i podpisano szeroko zakrojoną ustawę mającą na celu promowanie zielonej energii.

Jako mistrz zielonej energii, Biden znalazł się w niezręcznej sytuacji w zeszłym roku, gdy ceny ropy wzrosły, a benzyna osiągnęła 5 dolarów za galon, co rozwścieczyło kierowców. Biden wezwał amerykańskie firmy energetyczne do produkcji większej ilości ropy i gazu, ignorując podstawową ekonomię, która ciąży na branży. Rentowność przemysłu energetycznego była fatalna przez kilka lat do 2021 r., zmuszając wiertników do mniejszych inwestycji w nową produkcję i zwiększenia wypłat dla akcjonariuszy. Globalny nacisk na zastąpienie paliw węglowych odnawialnymi źródłami energii jeszcze bardziej zmniejszył nowe inwestycje w paliwa kopalne. Biden prawdopodobnie wie to wszystko, ale z politycznego punktu widzenia łatwo jest zmiażdżyć firmy naftowe, których Amerykanie uwielbiają nienawidzić.

Jednak wyższe ceny spowodowane napiętymi rynkami światowymi i wojną Rosji na Ukrainie i tak wprowadzają na rynek więcej podaży z USA. Amerykańska Administracja Informacji Energetycznej przewiduje, że produkcja ropy w USA wyniesie 12.5 miliona baryłek dziennie w 2023 roku, aw przyszłym roku wzrośnie do 12.6 miliona baryłek. To nieznacznie przekraczałoby tzw Rekord 2019 r. 12.3 mln baryłek dziennie. Gaz ziemny jest często produktem ubocznym wierceń naftowych i woli prawdopodobnie pobił nowe rekordy produkcyjne w tym i następnym roku, A także.

[Śledź Ricka Newmana na Twitterze, zapisz się do jego newslettera or napisz mu notatkę.]

Dodanie zdolności w zakresie energii odnawialnej poprawia niezależność energetyczną, ponieważ sama energia słoneczna i wiatrowa nie nadają się do eksportu. Możliwe jest eksportowanie części energii elektrycznej wytwarzanej przez odnawialne źródła energii, ale jest to niepraktyczne na dużą skalę. Odnawialne źródła energii prawdopodobnie wzrosną z 22% produkcji energii elektrycznej w USA w 2022 r. do 26% do 2024 r. Międzynarodowy Agencja Energetyczna (IEA), przy czym udział ten prawdopodobnie będzie nadal rósł.

Ceny benzyny są wyświetlane na stacji benzynowej w Wilkes-Barre, Pensylwania, USA, 19 października 2022 r. REUTERS/Aimee Dilger

Niezależność od ropy naftowej: dobra, jak na ceny? Wilkes-Barre, Pensylwania, stacja benzynowa pod koniec 2022 r. USA, 19 października 2022 r. REUTERS / Aimee Dilger

Nic z tego nie oznacza niestety, że ceny energii spadną. Sankcje związane z rosyjską inwazją na Ukrainę zaczynają obowiązywać, a rosyjska produkcja zarówno ropy naftowej, jak i gazu ziemnego prawdopodobnie spadnie w tym roku. „Dobrze zaopatrzony bilans ropy naftowej na początku 2023 r. może szybko się skurczyć, ponieważ zachodnie sankcje wpływają na rosyjską produkcję i eksport”, IEA doradzała pod koniec lutego. Ponowne otwarcie Chin po roku przestojów związanych z COVID może również zwiększyć globalny popyt na energię i podnieść ceny. Ceny ropy są ustalane na rynkach światowych, a Stany Zjednoczone mogą na nie wpływać jedynie poprzez zwiększanie globalnej podaży.

Amerykańskie firmy energetyczne również nie chcą subsydiować niskich cen przez nadprodukcję, jak to robiły w latach poprzedzających pandemię COVID w 2020 r. Dotyczy to zwłaszcza rafinerii, których budowa i modernizacja są kosztowne. Moce rafineryjne w USA faktycznie nieznacznie spadły od 2020 r., ponieważ operatorzy zamykają nierentowne zakłady.

CEO Chevron, Mike Wirth powiedział w zeszłym roku nie sądził, że przemysł kiedykolwiek zbuduje kolejną rafinerię w USA, ponieważ przepisy są zbyt trudne, a zwrot z inwestycji trwa zbyt długo. To wąskie gardło obniży ceny benzyny i zwiększy rozpiętość między hurtową ceną ropy a ceną detaliczną produktów rafinowanych, takich jak benzyna. Biden ma skarżył się na wyższe marże zysku dla rafinerii, ale nie zrobił nic, aby zmniejszyć biurokrację lub koszty budowy nowych rafinerii.

Ponieważ produkcja amerykańskiej ropy i gazu ziemnego osiąga nowe rekordy, podobnie jak eksport. Biden groził postój Stany Zjednoczone eksport energii jeśli krajowe ceny staną się zbyt wysokie, ale to populistyczna poza bez zębów. Prosty pomysł polega na tym, że eksportowanie większej ilości pozostawia mniej energii dla Amerykanów, a zatem podnosi ceny. Ale amerykańscy wiertnicy również produkowaliby mniej, a może nawet dużo mniej, gdyby nie mogli zarabiać na eksporcie. I znowu, największy wpływ na ceny detaliczne nie ma podaż surowej energii, ale ograniczone moce rafineryjne.

Tymczasem ten dodatkowy eksport energii z USA pomaga Europie przetrwać niemal całkowite odcięcie gazu ziemnego z Rosji. A więcej amerykańskiej ropy na światowych rynkach pomoże utrzymać ceny na stałym poziomie, jeśli rosyjska produkcja spadnie zgodnie z oczekiwaniami. Stany Zjednoczone nie mogą zatrzymać całej swojej energii dla siebie, ale zwiększanie globalnego potencjału jest i tak dobre dla Amerykanów.

Rick Newman jest starszym felietonistą dla Yahoo Finance x. Śledź go na Twitterze pod adresem @rickjnewman.

Kliknij tutaj, aby zobaczyć wiadomości polityczne związane z biznesem i pieniędzmi

Przeczytaj najnowsze informacje finansowe i biznesowe z Yahoo Finance

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/america-is-more-energy-independent-than-ever-160020814.html