Zoox Amazona mówi, że jego Robotaxi spełnił najwyższe standardy bezpieczeństwa w przypadku awarii

Zoox, startup zajmujący się robotami, zakupiony przez Amazon dwa lata temu, twierdzi, że posiada obecnie certyfikat spełniający najwyższe amerykańskie standardy bezpieczeństwa w przypadku zderzeń i jest pierwszą firmą technologiczną zajmującą się autonomicznymi pojazdami, która tego dokonała. Nie jest jednak w pełni gotowy powiedzieć, kiedy jego dziwaczny pojazd elektryczny zacznie odbierać klientów płacących za przejazd.

„Jesteśmy naprawdę blisko. Wszystko układa się w całość” – mówi Jesse Levinson, współzałożyciel i dyrektor ds. technicznych firmy Zoox Forbes we wtorek podczas zwiedzania zakładu montażowego firmy we Fremont w Kalifornii, gdzie został on po raz pierwszy udostępniony publicznie. – Zobaczysz to raczej wcześniej niż później.

Ośmioletnia firma z siedzibą w Foster City w Kalifornii przeprowadziła testy zderzeniowe swojej małej robotyxi przypominającej furgonetkę i pod koniec czerwca przekazała wyniki rządowi. Pojazd Zoox radykalnie różni się od pojazdów Waymo i General Motors Cruise, które już obsługują programy robotxi na małą skalę na przedmieściach Phoenix i San Francisco, wykorzystując zmodyfikowane pojazdy elektryczne i hybrydowe typu plug-in, które łączą akumulator i mały silnik benzynowy. Planuje rozpocząć świadczenie usług od specjalnie skonstruowanego czteroosobowego pojazdu, który nie będzie miał kierownicy, pedałów ani konwencjonalnych elementów sterujących jazdą. Dzięki silnikom elektrycznym i akumulatorom z przodu i z tyłu, pudełkowaty pojazd może z łatwością poruszać się w obu kierunkach.

Levinson, informatyk z wykształceniem na Uniwersytecie Stanforda, który od chwili powstania firmy Zoox jest architektem technologii autonomicznej jazdy, ma rację, zachowując ostrożność, jeśli chodzi o komercyjny rozkład jazdy. Po części dlatego, że nie jest to w jego zasięgu. Aby móc obsługiwać swojego robota na kołach po drogach publicznych i oferować usługi przewozu osób, firma Zoox potrzebuje zgody Kalifornijskiego Departamentu Pojazdów Silnikowych i Departamentu Transportu Stanów Zjednoczonych.

Uzyskanie zielonych świateł mogło być jeszcze trudniejsze po wypadku z udziałem: Cruise robotaxi, który został uderzony przez innego kierowcę w San Francisco skrzyżowanie w zeszłym miesiącu. Zarówno pasażer cruisera, jak i kierowca Toyoty Prius, która w niego uderzyła, odnieśli lekkie obrażenia. Wypadek jest badany zarówno przez władze Kalifornii, jak i przez National Highway Traffic Safety Administrationlub NHTSA.

Pod koniec czerwca Cruise zaczął przewozić pasażerów w San Francisco. Podobnie jak Zoox, planuje oferować przejażdżki swoimi robotami dostawczymi Origin z siedzeniami skierowanymi do wewnątrz i bez kierownicy ani pedałów, ale na razie korzysta z floty elektrycznych hatchbacków Chevrolet Bolt. Cruise był także pierwszą firmą zatwierdzoną przez Kalifornię do świadczenia płatnych usług autonomicznych przejazdów bez kierowcy rezerwowego za kierownicą. Waymo również stara się o to miano.

Waymo należące do Alphabet, które powstało 13 lat temu jako projekt Google Self-Driving Project, nie ujawnia, jakie przychody uzyskuje z przejazdów robotami i usług dostawy. Od 2020 roku hybrydowe minivany typu plug-in Chrysler Pacifica obsługują pasażerów na przedmieściach Phoenix, w Chandler i Tempe.

Obecna flota testowa firmy Zoox składa się z SUV-ów Toyota Highlander wyposażonych w komputery, lidar laserowy, kamery, radar i inne czujniki, ale w zakładzie we Fremont rozpoczęto niskopoziomową produkcję robotyki. Podczas gdy rozległa fabryka Tesli w rejonie Zatoki San Francisco produkuje rocznie setki tysięcy samochodów elektrycznych, fabryka Zoox będzie w stanie wyprodukować „dziesiątki tysięcy” robotaks rocznie. Zostaną one wdrożone wyłącznie w usługach przewozowych, które planuje początkowo uruchomić w San Francisco i Las Vegas.

Firma ma pewność co do bezpieczeństwa swoich pojazdów, ponieważ wszystkie testy zderzeniowe i certyfikacja są nadzorowane przez dyrektora ds. innowacji w zakresie bezpieczeństwa Marka Rosekinda, który kierował NHTSA przez ostatnie lata administracji Obamy.

„W naszym pojeździe mamy ponad sto (innowacji związanych z bezpieczeństwem), które nie są dostępne w samochodach poruszających się obecnie po drogach” – powiedział Rosekind reporterom zwiedzającym zakład. Należą do nich poduszka powietrzna w kształcie podkowy w kształcie litery U, która rozwija się z dachu robotaxi i w razie wypadku otacza wszystkich pasażerów.

„Budując od podstaw, wiedzieliśmy, które federalne normy bezpieczeństwa pojazdów silnikowych będziemy musieli uwzględnić, a następnie przeprowadziliśmy symulacje, testy inżynieryjne, analizy itp., aby upewnić się, że możemy spełnić te wymagania dotyczące wydajności” – powiedział Rosekind. Zajęło to pięć lat, ale powiedział, że pojazd uzyskałby pięciogwiazdkową federalną ocenę zderzeniową wydaną przez NHTSA, najwyższy możliwy poziom, gdyby został sprzedany konsumentom. „Nie musimy tego robić, ponieważ nikomu tego nie sprzedajemy”.

Pojazd, który swoim kształtem przypomina niewielki wagon metra, jest zaskakująco przestronny. Pomimo tego, że jest o metr krótszy od Toyoty Corolli, brak konwencjonalnego silnika i elementów sterujących jazdą pozwala uzyskać przestronną kabinę.

Podczas krótkiej jazdy próbnej przy niskiej prędkości po fabrycznym hamowaniu i przyspieszaniu przebiegały płynnie, a pojazd Zoox zatrzymał się, aby umożliwić przejście osobom przechodzącym przez parking. Chociaż nie była to trasa wymagająca pod względem technicznym, wrażenia z jazdy znacznie różnią się od wrażeń z jazdy pojazdami Waymo lub Cruise ze względu na wyjątkową konstrukcję kabiny i siedzeń, w których pasażerowie są zwróceni twarzą do siebie. W mniejszym stopniu chodzi tu o poczucie bycia szoferem, a bardziej o zaawansowanym technologicznie transporcie zbiorowym.

Po uzyskaniu certyfikatu do użytku na drogach publicznych, robotxi może rozwijać prędkość do 75 mil na godzinę na autostradzie, zasilany akumulatorem o pojemności 132 kilowatogodzin, który jest na tyle wytrzymały, że może działać przez 16 godzin dziennie bez konieczności ponownego ładowania.

Levinson, syn prezesa Apple Arthura D. Levinsona, stwierdził, że Zoox nie znajduje się pod presją konkurencyjną ani finansową, aby rozpocząć działalność w zakresie przewozów pasażerskich, oraz że Amazon, który zapłacił firmie 1.2 miliarda dolarów w 2020 r., jest skłonny uzbroić się w cierpliwość. „Nie zbieramy pieniędzy” – powiedział.

„W mieście istnieje ogromne zapotrzebowanie na przejazdy z punktu A do B. To rynek wart wiele bilionów dolarów, więc nawet dla firmy wielkości Amazona jest to interesujące z punktu widzenia materialnego” – powiedział. „To nie jest sposób na szybkie wzbogacenie się. … To nie jest tak, że za dwa lata Amazon będzie zarabiał znaczące kwoty. W ciągu następnej dekady absolutnie powinny tak być, jeśli wykonamy dobrą robotę”.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/alanohnsman/2022/07/20/amazons-zoox-says-its-robotaxi-has-met-the-highest-crash-safety-standards/