Etyka AI i przepisy dotyczące sztucznej inteligencji ujawniają niepokojące obawy związane z prezentacją Tesli w dniu AI i stale rosnącymi ambicjami AI Elona Muska

Dzień Tesli AI 2022 nadszedł i minął, umieszczając się w książkach historycznych, aby wszyscy mogli ponownie zbadać i przeanalizować do syta.

Widzisz, w piątek wieczorem 30 września 2022 r. W Dolinie Krzemowej z ogólnoświatową publicznością online miała miejsce najnowsza odsłona corocznych wydarzeń Tesla AI Day. Mówi się, że ta wyczekiwana prezentacja zapewni Tesli i Elonowi Muskowi okazję do zaprezentowania swoich rzeczy i zaprezentowania najnowszych osiągnięć sztucznej inteligencji. Musk zazwyczaj podkreśla, że ​​wydarzenia te służą głównie rekrutacji, mając nadzieję, że zaostrzą apetyty programistów i inżynierów AI z całego świata, którzy mogą zostać skłonieni do ubiegania się o pracę w Tesli.

Byłem zasypywany prośbami o przeprowadzenie głębokiej analizy, która wykracza poza już i tak wiele nieco nieco związanych z raportami opisów, które trafiły do ​​​​Internetu na temat tego ostatniego shindig Tesla AI Day. Za chwilę przeprowadzę cię do szybkiego tempa, a w szczególności omówię kilka istotnych kwestii związanych z etyką AI i przepisami dotyczącymi sztucznej inteligencji, które jak dotąd nie przyciągnęły znaczącej uwagi w sieci.

I, żeby było jasne, są to kwestie, które pilnie i ważne muszą zostać wyniesione na powierzchnię. Aby zapoznać się z moimi bieżącymi i obszernymi dyskusjami na temat etyki sztucznej inteligencji oraz sztucznej inteligencji i prawa, zobacz link tutaj i link tutaj, żeby wymienić tylko kilka.

Rozpakujmy to, co wydarzyło się podczas tegorocznego Tesla AI Day.

Ukłon w stronę DEWELOPERÓW I INŻYNIERÓW AI

Zanim przejdę do istoty prezentacji, pozwólcie, że powiem coś kluczowego o twórcach i inżynierach AI, którzy albo prezentowali, albo w herkulesowy sposób wykonywali zakulisową pracę AI w Tesli. Trzeba przyznać im uznanie za to, że próbują nadać sens czasami zwariowanym dyrektywom pochodzącym od Muska, co do tego, nad czym powinni pracować i w jakim tempie powinni wykonywać swoją pracę.

Wspominałem o stylu przywództwa Muska i jego technicznej biegłości AI w wielu moich wcześniejszych postach, takich jak link tutaj i link tutaj. Z jednej strony jest wystarczająco bystry, aby pozornie ogólnie wiedzieć, co dzieje się w AI i służy jako ogromna inspirująca siła do dążenia wysoko w poszukiwaniu osiągnięć AI. Nie ma wątpliwości.

Jednocześnie wydaje się, że czasami jest pozbawiony praktyczności per se i promienieje nieposkromionymi pragnieniami i obfitością marzeń AI. Wydaje się, że terminy kreślą znikąd. Przeczucia to norma, a nie wszelkie uzasadnione, zakopiane próby wykreślenia rzeczywistych szacunków. Przywołuje fantazyjne wizje tego, w jaki sposób sztuczna inteligencja, która zmieni świat, zostanie cudownie opracowana, i opowiada o nieosiągalnych terminach bez pozornie zdecydowanego pluska systematycznego i uważnego myślenia (jego mnogość przepowiedni dotyczących pojawienia się w pełni autonomicznych, autonomicznych samochodów opartych na sztucznej inteligencji). wielokrotnie wykazywały naciągane i nie do poparcia twierdzenia).

Niektórzy twierdzą, że jest geniuszem i tacy są geniusze. Taka jest niejako natura bestii.

Inni napominają, że przywódca strzelający z biodra nieuchronnie się potknie i potencjalnie zrobi to dużym kosztem, który w przeciwnym razie nie byłby konieczny.

Nie znaczy to, że posiadanie czołowego lidera, który dba o bycie w głębinach, nie jest wygodne. To może być niezwykle pomocne. Ale kiedy wizjoner z szeroko otwartymi oczami wyjdzie nieco poza granice, może być trudne lub trudne w karierze, aby spróbować wskazać mu, co się naprawdę dzieje. Jak wspomniano w mediach społecznościowych, niektórzy z twórców sztucznej inteligencji i inżynierów na scenie z Muskiem wydawali się w milczeniu wzdrygać się na różne jego przesadne proklamacje. Prawdopodobnie ich umysły głośno ścigały się, aby dowiedzieć się, co mogą zrobić lub powiedzieć, aby spróbować zachować twarz, utrzymując ten beczkujący pociąg na odrobinie realistycznego toru i nie schodząc całkowicie z torów.

Napiwek dla tych programistów i inżynierów AI.

TRZY GŁÓWNE TEMATY TYM CZASEM

W porządku, dzięki tej kluczowej przedmowie możemy omówić szczegóły Dnia Tesli AI.

W zasadzie omawiano trzy główne tematy:

(1) Stworzenie chodzącego robota o cechach humanoidalnych (tj. Bumble C, Optimus)

(2) Postępy związane z Autopilotem Tesli i tzw. Full Self-Driving (FSD)

(3) Wysiłki związane z wyspecjalizowanym superkomputerem Tesli o nazwie Dojo

Trochę szybkiego tła na wypadek, gdybyś nie był zaznajomiony z tymi inicjatywami Tesli.

Po pierwsze, Elon Musk zachwalał, że kolejny wielki przełom dla Tesli będzie wiązał się z opracowaniem i wprowadzeniem na rynek chodzącego robota, który przypomina cechy humanoidalne. Podczas Tesla AI Day 2021 w zeszłym roku odbyła się dość żenująca „demonstracja” wyobrażonego robota, w której uczestniczyła osoba ubrana w kostium przypominający robota, który skakał i tańczył na scenie. Mówię żenujące, ponieważ był to jeden z najbardziej żałosnych momentów w każdej prezentacji AI. To nie była żadna makieta ani prototyp. To był człowiek w lichym kostiumie.

Wyobraź sobie, że ci, którzy przez całe życie niestrudzenie pracowali w laboratoriach badawczych AI i robotyce, są w pewnym sensie przyćmione przez osobę ubraną w kostium i paradującą przed kamerami z całego świata. To, co sprawiło, że było to szczególnie urzekające, to fakt, że większość konwencjonalnych mediów zjadła to, haczyk, linkę i ciężarek. Na swoich pierwszych stronach przykleili zdjęcia „robota” i wydawali się radośnie i bezdyskusyjnie rozkoszować się tym, że Musk był bliski wyprodukowania od dawna poszukiwanych chodzących, mówiących robotów science fiction.

Nawet nie blisko.

Zresztą w tym roku osoba w stroju najwyraźniej nie była już potrzebna (choć może czekali na skrzydłach na wypadek nagłej potrzeby ponownego pojawienia się). Na początku sesji na scenie pojawił się nieco robotyczny, przypominający humanoida system. Robot ten był określany jako Bumble C. Po pokazaniu nam wskazanej początkowej wersji przyszłego robota, na scenę wprowadzono drugi, nieco humanoidalny, przypominający roboty system. Ta druga wersja była określana jako Optimus. Bumble C został wskazany jako gotowy prototyp do pierwszej próby i jest dalej pod względem istniejącej funkcjonalności niż Optimus. Optimus został wskazany jako prawdopodobna wersja robota z wyobrażeniami humanoidalnymi i może ostatecznie zostać przekształcony w model produkcyjny dostępny na rynku.

Ogólnie rzecz biorąc, większość akcji i uwagi podczas Tesla AI Day 2022 koncentrowała się na tego rodzaju chodzących robotach. Pojawiły się nagłówki banerowe. Postępy związane z Autopilotem i FSD nie wzbudziły podobnej uwagi, a szczegóły dotyczące Dojo nie znalazły się w gazetach.

Mówiąc o Autopilocie i FSD, powinniśmy zapewnić trochę czasu antenowego na tę część Dnia Tesli AI. Jak wierni czytelnicy wiedzą, wiele razy szczegółowo omawiałem autopilota Tesli i tak zwane możliwości Full Self-Driving (FSD).

Krótko mówiąc, samochody Tesli są dziś oceniane na poziomie 2 w skali autonomii. Oznacza to, że licencjonowany kierowca musi przez cały czas siedzieć za kierownicą samochodu i zwracać uwagę na prowadzenie pojazdu. Człowiek jest kierowcą.

Wspominam o tym ważnym punkcie dotyczącym poziomu autonomii, ponieważ wielu nietechnicznych ludzi błędnie wierzy, że dzisiejsze Tesle są na Poziomie 4 lub Poziomie 5.

Źle!

Poziom 4 to samojezdny samochód, który jeździ sam i nie potrzebuje ani nie oczekuje ludzkiego kierowcy za kierownicą. Poziom 4 jest następnie ograniczony w odniesieniu do określonej docelowej domeny projektu operacyjnego (ODD). Na przykład ODD może polegać na tym, że sztuczna inteligencja może prowadzić samochód tylko w określonym mieście, takim jak San Francisco, i tylko w określonych warunkach, takich jak słońce, noc i lekki deszcz (ale nie na przykład w śniegu). Poziom 5 to samojezdny samochód oparty na sztucznej inteligencji, który może autonomicznie działać w zasadzie w każdym miejscu i w każdych warunkach, w których ludzki kierowca mógłby zarządzać samochodem. Aby uzyskać szczegółowe wyjaśnienie Poziomu 4 i Poziomu 5, zobacz link tutaj.

Możesz być zaskoczony, wiedząc, że Tesle z autopilotem i tak zwanym FSD są tylko na poziomie 2. Nazwa „Pełna samodzielna jazda” z pewnością wydaje się sugerować, że samochody muszą być co najmniej na poziomie 4 lub prawdopodobnie na poziomie 5. Ciągły niepokój i oburzeniem było to, że Tesla i Musk nazwali swój system jazdy AI „Full Self-Driving”, kiedy wyraźnie tak nie jest. Wywiązały się procesy sądowe. Niektóre kraje zlekceważyły ​​ich za nazewnictwo.

Zwykłym kontrargumentem jest to, że „pełna samodzielna jazda” jest celem aspiracyjnym i że nie ma nic złego w nazywaniu systemu jazdy AI takim, jakim ma się on ostatecznie stać. Przeciwieństwem tego kontrargumentu jest to, że ludzie kupujący lub jeżdżący Teslą z FSD są usypiani (lub, jak mówią krytycy, oszukiwani), wierząc, że pojazd jest rzeczywiście na poziomie 4 lub 5. Nie będę omawiał tego punktu i sugerował, że możesz rzucić okiem na Ten link tutaj w celu uzyskania dalszych informacji na temat takich spraw, jak Autopilot i FSD.

Trzeci temat dotyczył wyspecjalizowanego superkomputera Tesli, znanego jako Dojo.

Jako pomocne tło należy pamiętać, że wiele dzisiejszych systemów sztucznej inteligencji wykorzystuje uczenie maszynowe (ML) i głębokie uczenie (DL). Są to techniki i technologie dopasowywania wzorców obliczeniowych. Technologia, która jest pod maską ML/DL, często wykorzystuje sztuczne sieci neuronowe (ANN). Pomyśl o sztucznych sieciach neuronowych jako o prymitywnym rodzaju symulacji, która próbuje naśladować wyobrażenie o tym, jak nasze mózgi wykorzystują neurony biologiczne, które są ze sobą połączone. Nie myśl błędnie, że SSN są tym samym, co prawdziwe sieci neuronowe (tj. oprogramowanie wetware w twojej głowie). Nie są nawet blisko.

Podczas opracowywania sztucznej inteligencji do samodzielnego prowadzenia pojazdu w dużej mierze opiera się na wykorzystaniu sztucznych sieci neuronowych. Większość autonomicznych samochodów zawiera wyspecjalizowane procesory komputerowe przystosowane do obsługi sieci ANN. Do zaprogramowania i ustanowienia sieci ANN producent samochodów lub technologii autonomicznej jazdy zwykle korzysta z większego komputera, który umożliwia przeprowadzanie testów na dużą skalę. Opracowane sieci ANN można następnie pobrać do pojazdów autonomicznych za pomocą funkcji aktualizacji bezprzewodowej (OTA).

W przypadku Tesli opracowali własny superkomputer, który jest dostosowany do robienia ANN. Zapewnia to zastrzeżoną zdolność, która może potencjalnie wydajnie i skutecznie wyposażyć programistów AI w rodzaj przepustowości obliczeniowej, której potrzebują do stworzenia sztucznej inteligencji, która będzie działać w ich samojezdnych samochodach.

Jeszcze jedna rzecz o sztucznych sieciach neuronowych i ML/DL.

Oprócz używania tej technologii do autonomicznych samochodów, ten sam rodzaj technologii może być używany do programowania robotów, takich jak systemy o wyglądzie humanoidalnym, takie jak Bumble C i Optimus.

W sumie ufam, że teraz możesz zobaczyć, jak trzy główne tematy Dnia Tesli AI są ze sobą powiązane.

Istnieje wyspecjalizowany superkomputer Tesli o nazwie Dojo, który umożliwia opracowywanie i testowanie sieci ML/DL/ANN przy użyciu możliwości przetwarzania na dużą skalę. Te ML/DL/ANN można zaprogramować tak, aby służyły jako system jazdy AI i odpowiednio pobierać je do samochodów Tesli. Ponadto programowanie systemów robotycznych Bumble C i Optimus można również opracować w Dojo i pobrać do robotów. Dojo może pełnić podwójną funkcję. Programiści sztucznej inteligencji przypisani do Autopilota i FSD mogą używać Dojo do swojej pracy. Programiści AI przypisani do Bumble C i Optimus mogą używać Dojo do swoich wysiłków.

Jak można się domyślić, istnieje potencjalne nakładanie się lub synergia między wysiłkami ML/DL/ANN twórców sztucznej inteligencji w zakresie Autopilota/FSD a działaniami Bumble C i Optimus. Powiem o tym więcej, więc pozostań na skraju siedzenia.

Jesteś już oficjalnie na pokładzie z tym, co się dzieje i możemy zagłębić się w szczegóły Tesla AI Day 2022.

Gratulacje, że dotarłeś tak daleko.

KILKA NAJWAŻNIEJSZYCH ZAKŁÓCEŃ I PROBLEMÓW

Istnieje wiele problemów i obaw związanych ze sztuczną inteligencją, które pojawiły się po obejrzeniu Tesla AI Day 2022.

Nie mogę omówić ich wszystkich tutaj ze względu na ograniczenia przestrzenne, więc wybierzmy przynajmniej kilka, w których można się zagłębić.

W szczególności chciałbym omówić pięć nadrzędnych kwestii:

1) Prawa związane ze sztuczną inteligencją i prawne kwestie praw własności intelektualnej (IP)

2) Nowe przepisy dotyczące sztucznej inteligencji, takie jak COPPA

3) Etyka AI a problem robotyki

4) Prawa związane ze sztuczną inteligencją dotyczące samodzielnej jazdy nie są takie same dla chodzących robotów

5) Ekspozycje prawne dovetailingu zespołów AI w przypadku robotów samojezdnych i chodzących

Zajmę się nimi pojedynczo, a potem zrobię podsumowanie.

PRAWA AI I PRAWA WŁASNOŚCI INTELEKTUALNEJ

Zaczniemy od uwikłania prawnego, które dopiero się pojawi, ale to może być całkiem godne uwagi.

Po pierwsze, należy pamiętać, że Bumble C i Optimus zostały zaprezentowane jako przypuszczalnie chodzące systemy robotyczne, które wydawały się mieć sztuczne nogi, stopy, ręce, dłonie i część głównego tułowia oraz strukturę podobną do głowy. Przypominają więc humanoidalne systemy wyobrażone, które widzieliście we wszelkiego rodzaju filmach science fiction.

Podczas prezentacji stwierdzono, że Bumble C ma komponenty z półki. Ma to sens, ponieważ w celu szybkiego opracowania pierwszego prototypu najszybsze podejście zwykle polega na łączeniu innych znanych i sprawdzonych elementów. Dzięki temu szybko zaczniesz działać. Kupuje ci czas na opracowanie własnych komponentów, jeśli to jest to, co ostatecznie chcesz mieć.

Prezentacje zdają się również stwierdzać, że Optimus składał się z pozornie głównie własnych lub zastrzeżonych komponentów. Ile z pokazanego Optimusa ma tę przewagę, było niejasne. Cokolwiek miał, sugerował, że celem jest dążenie do jak największej własności. Może to mieć sens, ponieważ oznacza, że ​​możesz mieć pełną kontrolę nad komponentami i nie być zależnym od strony trzeciej, która je dostarczy.

Do tej pory tak dobrze.

Trochę luzu może jednak zejść na szczupaka.

Daj mi chwilę wyjaśnić.

Możesz być niejasno świadomy, że Musk wyszydził użycie patentów, formy własności intelektualnej (IP). Jego ostatnie tweety wskazują, że IP jest najwyraźniej dla słabych. Oznacza to, że IP jest pozornie wykorzystywane głównie do celów trollingu. Co więcej, implikuje to, że prawa własności intelektualnej, takie jak patenty, spowalniają lub utrudniają postęp technologiczny.

Biorąc pod uwagę tę filozofię emanującą ze szczytu Tesli, musimy zadać sobie kilka rozważnych pytań.

Czy Tesla będzie szukała patentów na zastrzeżone komponenty Bumble C i Optimusa?

Jeśli tak, to czy nie oznacza to, że Tesla i Musk są „słabi” w tym samym sensie, w jakim Musk wyśmiewał innych, którzy szukają ochrony IP?

Jeśli nie zamierzają uzyskać patentów na systemy robotyki, można się zastanawiać, jak się poczują, jeśli inni zaczną opracowywać chodzące roboty o podobnym charakterze i zrobią to naśladując lub wprost kopiując Bumble C i Optimusa. Czy Tesla i Musk legalnie pójdą za tymi, którzy to robią, twierdząc, że komponenty są tajemnicą handlową i mają charakter chroniony?

A może opatentowają technologię, a następnie udostępnią patenty wszystkim zainteresowanym? Uznano to za ważny środek umożliwiający przyjęcie pojazdów elektrycznych. Czy to samo dotyczy systemów robotyki?

Być może nawet bardziej niepokojące dla Tesli i Muska będzie możliwość, że naruszają one inne systemy robotyki, które mają patenty i ustalone adresy IP.

Można rozsądnie zgadywać, że w szaleńczym tempie programistów i inżynierów sztucznej inteligencji w Tesli niekoniecznie starannie i świadomie przeszukują patenty, aby upewnić się, że ich komponenty nie naruszają istniejących patentów. Szanse są takie, że prawdopodobnie nie jest to najważniejsze, a nawet jeśli dyskusja jest prawdopodobnie na razie odłożona. Po co zwlekać teraz, kiedy możesz zepchnąć potencjalny problem prawny dotyczący własności intelektualnej dalej? Jeśli masz do czynienia z trudnymi terminami, robisz to na razie i zakładasz, że ktoś być może za lata zapłaci cenę za to obecne zaniedbanie.

W przestrzeni AI istnieje mnóstwo patentów. Istnieje bizantyjska gama patentów na zrobotyzowane ręce, zrobotyzowane ramiona, zrobotyzowane nogi, zrobotyzowane stopy, zrobotyzowane torsy, zrobotyzowane głowy i tym podobne. To legalne pole minowe. Byłem ekspertem w sprawach dotyczących praw własności intelektualnej w dziedzinie sztucznej inteligencji i istnieje ogromny nadmiar patentów, wraz z ich często nakładającym się charakterem, co stanowi złowróżbny kawałek terytorium.

Dla tych z was, którzy posiadają patenty na kończyny robotyki i inne chodzące elementy robotyki, przystąpcie do ich odkopania. Przyjrzyj się bliżej Bumble C i Optimusowi. Ustaw swoich prawników od własności intelektualnej w kolejce. Z każdym mijającym dniem budowana jest dla Ciebie kopalnia złota, która, jeśli opiera się na Twoim IP, będzie porządną zapłatą od gigantycznej firmy z cudownie głębokimi kieszeniami.

Możesz zlekceważyć śmierdzącą etykietę bycia „słabym”, podczas gdy olśniewająco idziesz do banku.

PRAWA AI I POWIĄZANE KOMPLIKACJE PRAWNE ISTNIEJĄCE

Być może zastanawiasz się, do czego będą używane Bumble C i Optimus. Ponieważ Bumble C wydaje się być na wybiegu jako szybki i brudny prototyp, skupmy się po prostu na Optimus, który jest uważany za obecnego i przyszłego robota, który cieszy się dużym zainteresowaniem w Tesli.

Do czego będzie używany Optimus?

Według Muska zasugerował, że dzięki takim robotom już nigdy nie będziemy musieli podnosić ręki ani wykonywać żadnych prac domowych lub pracy fizycznej. W domu chodzący robot będzie mógł wyjmować śmieci, wkładać ubrania do pralki, składać ubrania po wyjęciu z suszarki, przygotowywać obiad i wykonywać wszelkie prace domowe.

W miejscu pracy Musk zasugerował, że takie roboty mogą wykonywać pracę na linii montażowej. Oprócz pracy w fabrykach lub potencjalnie trudnych warunkach pracy, roboty te mogą również pracować w biurze. Podczas prezentacji krótki film ze środowiska biurowego pokazał robota poruszającego pudełkiem, jakby dostarczającego pudło do człowieka pracującego w biurze. Drażnił nas nawet krótki filmik przedstawiający robota podlewającego roślinę w biurze.

Jestem pewien, że każdy z nas może z łatwością wymyślić litanię sposobów wykorzystania chodzącego robota, który ma zestaw cech zbliżony do ludzkiego.

Mam dla ciebie niespodziankę.

Wyobraź sobie, że Optimus jest używany w domu. Robot wykonuje prace domowe. Naturalnie zakładamy, że Optimus będzie miał jakąś formę interaktywności konwersacyjnej, być może jak Alexa lub Siri. Bez pewnych realnych sposobów komunikowania się z robotem trudno byłoby ci wygodnie poruszać się w twoim domu wśród ciebie, twojej drugiej osoby, twoich dzieci, twoich zwierząt domowych i tym podobnych.

Dla tych, którzy oglądają online, nie wydaje się, że byliśmy wtajemniczeni w jakąkolwiek demonstrację jakiejkolwiek zdolności mówienia lub konwersacji Optimusa. Nie było też żadnych pozorów wskazujących na możliwości przetwarzania.

Zamiast tego widzieliśmy tylko Bumble C, który ledwo był w stanie wyjść na scenę (chwiejny, niepewny i, jak sądzę, spowodował zatrzymanie serca inżynierów, gdy modlili się do bogów robotyki, aby ta cholerna rzecz się nie zawaliła ani nie oszalała) . Optimus został wepchnięty lub poturbowany na scenę. Nie było chodzenia. Zostaliśmy poinformowani, że podobno Optimus jest u progu chodzenia.

Klasyczne uniknięcie demonstracji i to niewiarygodne, w tym, że wydaje się, że kupiło to wiele konwencjonalnych mediów informacyjnych.

Tańczące roboty wszędzie musiały czuć wstyd za to, co wydarzyło się na tamtej scenie.

Ale robię dygresję. Wróćmy do Optimusa służącego jako chodzący robot w codziennym gospodarstwie domowym i załóżmy, że w tym gospodarstwie są obecne dzieci.

Kalifornia niedawno uchwaliła nowe prawo znane jako California Age-Appropriate Design Code Act (COPPA). Będę omawiał tę nową ustawę w moim felietonie i można się założyć, że wkrótce inne stany będą wprowadzać podobne przepisy. Jest to prawo, o którym musi wiedzieć każdy, kto opracowuje sztuczną inteligencję (cóż, każdy, kto opracowuje komputery, które mogą mieć kontakt z dziećmi, również musi być tego świadomy).

Istotą prawa jest to, że każdy system, do którego mogą mieć dostęp dzieci, będzie musiał być zgodny z przepisami dotyczącymi ochrony prywatności dziecka. Różne informacje osobowe, które system sztucznej inteligencji lub dowolny system komputerowy może gromadzić na temat dziecka, muszą spełniać określone wymagania dotyczące prywatności danych dzieci i praw dziecka. Określono kary i inne reperkusje prawne za nieprzestrzeganie prawa.

Jeśli Optimus jest używany w gospodarstwie domowym, w którym znajdują się lub mogą zawierać dzieci, robot może z łatwością zbierać prywatne informacje o dziecku. Wypowiedzi mówione mogą być rejestrowane. Można zarejestrować lokalizację dziecka. Robot mógł wykryć wszelkiego rodzaju szczegółowe informacje o dziecku.

Czy zespół Optimus zastanawiał się, jak przestrzegać tego nowego prawa i pojawiającego się mnóstwa nowych przepisów dotyczących sztucznej inteligencji?

Ponownie, jest to prawdopodobnie nisko na liście priorytetów. Chodzi mi jednak o to, że to prawo i inne prawa związane ze sztuczną inteligencją wyrastają jak pożar. Robot kroczący oparty na sztucznej inteligencji wejdzie do gniazda praw szerszeni. Tesla może teraz pozyskać prawników w tej sprawie i przewidzieć, co stanie się legalnie, mając nadzieję, że spróbuje zapobiec wpadnięciu w prawne tarapaty i udzielić wskazówek programistom i inżynierom AI, albo zrobić zwykłą rzecz zorientowaną na technologię i po prostu poczekać i zobaczyć, co się stanie (zazwyczaj dopiero po utknięciu w legalnym bagnie).

Zapłać mi teraz lub zapłać później.

Technicy często nie zastanawiają się nad wypłatą mi teraz i w końcu zostają złapani przez zaskoczenie i płacą później.

ETYKA AI I PROBLEM ROBOTYCZNY

W poprzednich kolumnach omówiłem różne krajowe i międzynarodowe wysiłki mające na celu stworzenie i uchwalenie przepisów regulujących sztuczną inteligencję, patrz link tutaj, na przykład. Omówiłem również różne zasady i wytyczne dotyczące etyki sztucznej inteligencji, które wiele narodów zidentyfikowało i przyjęło, w tym na przykład działania ONZ, takie jak zestaw etyki sztucznej inteligencji UNESCO, który przyjęło prawie 200 krajów, zob. link tutaj.

Oto pomocna lista kluczowych kryteriów lub cech etycznej sztucznej inteligencji dotyczących systemów sztucznej inteligencji, które wcześniej dokładnie zbadałem:

  • Przezroczystość
  • Sprawiedliwość i uczciwość
  • Nieszkodzenie
  • Odpowiedzialność
  • Prywatności
  • Dobroczynność
  • Wolność i autonomia
  • Zaufaj
  • Zrównoważony rozwój
  • Godność
  • Solidarność

Te zasady etyki AI mają być poważnie wykorzystywane przez programistów AI, wraz z tymi, którzy zarządzają wysiłkami na rzecz rozwoju sztucznej inteligencji, a nawet tymi, którzy ostatecznie realizują i wykonują konserwację systemów AI.

Wszyscy interesariusze w całym cyklu rozwoju i użytkowania sztucznej inteligencji są uważani za spełniających obowiązujące normy etycznej sztucznej inteligencji. Jest to ważna informacja, ponieważ zwykle przyjmuje się, że „tylko koderzy” lub ci, którzy programują sztuczną inteligencję, podlegają pojęciom AI Ethics. Potrzeba wioski, aby opracować i wykorzystać sztuczną inteligencję, a cała wioska musi być zaznajomiona z zasadami etyki SI i przestrzegać ich.

Czy Tesla i Elon Musk przywiązują poważną i oddaną uwagę do konsekwencji AI Ethics chodzącego robota?

Zgodnie z tym, co zostało powiedziane na prezentacjach, najwyraźniej tej sprawie poświęcono dotychczas tylko pobieżną uwagę.

Musk został zapytany podczas pytań i odpowiedzi, czy przyglądają się całościowym aspektom tego, co chodzące roboty zrobią społeczeństwu. Wszyscy już wiemy, że Musk wielokrotnie powtarzał, że postrzega sztuczną inteligencję jako egzystencjalne zagrożenie dla ludzkości, zobacz mój reportaż na link tutaj. Można by z pewnością założyć, że jeśli ktoś tworzy roboty, które będą chodzić wśród nas, i że spodziewa się, że być może miliony tych robotów będą sprzedawane do użytku publicznego i prywatnego, naturalnie podnosi to kwestie etycznej sztucznej inteligencji ludzkości.

Odpowiedź na pytanie zdawała się sugerować, że podejmowane wysiłki są zbyt przedwczesne, aby w szczególności badać możliwości AI Ethics.

To kolejna klasyczna i żałosna odpowiedź techniczna.

Wielu programistów i inżynierów AI uważa etykę AI za temat do przemyślenia. Nie ma potrzeby mylić dotychczasowych działań związanych z AI. Po prostu pchaj do przodu. Pewnego dnia, być może AI Ethics podniesie głowę, ale do tego czasu jest łeb w dół i cała naprzód.

Niestety, podejście do etycznej sztucznej inteligencji to zła wiadomość dla wszystkich. Gdy sztuczna inteligencja lub w tym przypadku system robotyczny zejdzie dalej na ścieżce rozwoju, wprowadzenie zasad etyki sztucznej inteligencji do systemu będzie coraz trudniejsze i bardziej kosztowne. Jest to krótkowzroczny sposób radzenia sobie z kwestiami etycznej sztucznej inteligencji.

Załóżmy, że czekają, aż chodzący robot zostanie już umieszczony w domach ludzi. W tym momencie szanse na wyrządzenie szkody ludziom wzrosły i oprócz możliwości wyrządzenia szkód, firma, która czekała na ostatnie etapy, stanie przed ogromnymi procesami sądowymi. Można się założyć, że padną trudne pytania o to, dlaczego tego rodzaju aspekty etycznej sztucznej inteligencji nie zostały należycie uwzględnione i dlaczego nie zostały uwzględnione na wcześniejszym etapie cyklu rozwoju sztucznej inteligencji.

Fakt, że Musk wielokrotnie poruszał kwestie etyki sztucznej inteligencji podczas omawiania zagrożeń egzystencjalnych związanych ze sztuczną inteligencją, sprawia, że ​​to pozorne niedopatrzenie lub brak aktualnej troski o etyczną sztuczną inteligencję w swoich chodzących robotach staje się jeszcze bardziej czarującym pytaniem.

Mądrość Muska sprawia, że ​​jest to szczególnie niepokojące.

Niektórzy najlepsi dyrektorzy nawet nie wiedzą, że istnieją kwestie związane z etyką AI, z którymi należy się zmierzyć — gorąco dyskutowałem o znaczeniu firm zakładających rady etyczne AI, zobacz link tutaj.

PRAWA AI DOTYCZĄCE SAMOJEZDNOŚCI NIE SĄ TAKIE SAME DLA ROBOTÓW CHODZĄCYCH

Wspomniałem wcześniej, że istniejące Tesla, które używają Autopilota i FSD, są na 2 poziomie autonomii.

Jest to przydatne dla Tesli i Muska, ponieważ mogą trzymać się idei, że ponieważ poziom 2 wymaga aktywnego kierowcy za kierownicą, prawie wszystko, co robi system autonomicznej jazdy AI, jest odporne na odpowiedzialność z perspektywy odpowiedzialności. Tesla i Musk mogą po prostu upierać się, że kierowca jest odpowiedzialny za prowadzenie pojazdu.

Należy pamiętać, że nie będzie tak w przypadku poziomów 4 i 5, w których producent samochodów, operator floty lub ktoś będzie musiał wkroczyć jako strona odpowiedzialna za działania samochodu autonomicznego.

Należy również pamiętać, że to twierdzenie, że ludzki kierowca jest odpowiedzialny, może być rozciągnięte tylko na poziomie 2 i 3, a wkrótce zobaczymy sprawy prawne, jak daleko to może się posunąć.

Podczas prezentacji pojawiło się kilka punktów, że prace nad samojezdnymi samochodami AI można łatwo przenieść lub ponownie zastosować w sferze chodzących robotów. To poniekąd prawda. Jest to jednak również nieco mylące lub w niektórych przypadkach niebezpieczne przedstawienie.

Możemy zacząć od oczywistego przeniesienia obejmującego przetwarzanie wizji w oparciu o sztuczną inteligencję. Samochody autonomiczne wykorzystują kamery wideo do rejestrowania zdjęć i nagrań wideo otoczenia wokół pojazdu. Użycie ML/DL/ANN jest zwykle używane do obliczeniowego wyszukiwania wzorców w gromadzonych danych. Zrobiłbyś to, aby określić, gdzie jest jezdnia, gdzie są inne samochody, gdzie są budynki i tak dalej.

Teoretycznie możesz ponownie wykorzystać te same lub podobne ML/DL/ANN, aby spróbować dowiedzieć się, z czym spotyka się chodzący robot. W gospodarstwie domowym system wizyjny robota skanowałby pokój. Zebrane nagrania wideo i obrazy mogą zostać przeanalizowane obliczeniowo, aby dowiedzieć się, gdzie są drzwi, gdzie są okna, gdzie jest kanapa, gdzie są ludzie itp.

Wydaje się rozsądne.

Ale oto zwrot.

W przypadku samojezdnych samochodów poziomu 2 kierowanie pojazdem zależy od kierowcy. Odpowiedzialność prawna za to, co robi samochód, spoczywa na barkach kierowcy. Taka ochrona nie jest prawdopodobna w przypadku robota kroczącego.

Innymi słowy, w twoim domu jest chodzący robot. Załóż, że jako osoba dorosła nie pracujesz zdalnie z robotem. Robot porusza się swobodnie po domu w oparciu o sztuczną inteligencję ustawioną w chodzącym robocie.

Robot wpada na akwarium. Akwarium rozbija się o ziemię. Dziecko w pobliżu jest ze smutkiem pokaleczone przez latające szkło. Na szczęście z dzieckiem wszystko w porządku, a skaleczenia są niewielkie.

Kto jest odpowiedzialny za to, co się stało?

Śmiem twierdzić, że wszyscy rozsądnie zgodzimy się, że robot jest „winny”, ponieważ wpadł na akwarium (wszystkie inne są równe). Trwa trwająca i gorąca debata na temat tego, czy przypiszemy AI osobowość prawną i ergo potencjalnie będziemy w stanie pociągnąć AI do odpowiedzialności za złe czyny. omówiłem to w link tutaj.

W tym przypadku lub scenariuszu nie chcę utknąć w pytaniu, czy ta sztuczna inteligencja ma osobowość prawną. Powiem, że nie. Założymy, że ta sztuczna inteligencja nie osiągnęła poziomu autonomii, który naszym zdaniem zasługuje na osobowość prawną.

Wydaje się, że stroną odpowiedzialną jest twórca chodzącego robota.

Co zrobili, aby wymyślić robota, aby uniknąć wpadania na rzeczy? Czy było do przewidzenia, że ​​robot może to zrobić? Czy w robocie wystąpił błąd, który doprowadził do tej akcji? Wciąż możemy legalnie kwestionować to, co się wydarzyło.

Czy Tesla i Musk zdali sobie sprawę, że legalne mrugnięcie okiem, które robią ze swoimi samochodami, prawdopodobnie nie przeniesie się na roboty, które chcą zrobić?

Chodzące roboty to zupełnie inne zwierzę.

Po raz kolejny pojawiają się reperkusje prawne i etyczne.

EKSPOZYCJE PRAWNE DOTYCZĄCE POŁĄCZENIA ZESPOŁÓW

Prezentacje sugerowały, że wiele crossoverów z zespołu autonomicznego AI odbywa się z zespołem robotyki chodzącej. Na moje wcześniejsze wskazanie wydaje się to rozsądne. Wiele aspektów sprzętu i oprogramowania ma podobieństwa i równie dobrze możesz otrzymać podwójne zadanie, kiedy tylko możesz. Ponadto, miejmy nadzieję, może to przyspieszyć stronę robotyki, która gorączkowo próbuje wyjść z martwego startu i dogonić aspiracyjne deklaracje Muska.

Jest jednak pewien zwrot.

Wydaje się, że zawsze jest jakiś zwrot, ale z drugiej strony życie wydaje się takie.

Załóżmy, że zespół autonomicznych AI jest rozciągnięty, próbując pomóc chodzącemu zespołowi robotów. Z pewnością możemy sobie wyobrazić, że może się to łatwo zdarzyć. Oto oni, mając pełne ręce roboty, próbując osiągnąć Autopilot i FSD, aby osiągnąć coraz wyższy poziom autonomii, a tymczasem są wciągani do zespołu robotów chodzących, który przyspiesza ich wysiłki.

W jakim stopniu zespół kierujący się sztuczną inteligencją jest rozproszony lub przytłoczony tą podwójną uwagą i czy wpłynie to na ambicje związane z samodzielnym kierowaniem?

I to nie tylko ambicje, ale logicznie można przewidzieć, że wypalenie się zespołu autonomicznego może prowadzić do wkradania się błędów do systemu autonomicznego. Być może nie zrobili potrójnego sprawdzania, które zwykle robili. Może otrzymali informację zwrotną od zespołu robotyki chodzącej i zmienili kod autonomicznej jazdy, chociaż ta zmiana mogła nie być tak dobrze przetestowana i dobrze zmierzona, jak powinna.

Krótko mówiąc, każdy, kto chciałby pozwać Teslę w związku z samodzielnym prowadzeniem pojazdu, miałby teraz ogromną okazję, by twierdzić, że wszelkie problemy, które można by zgłosić lub znaleźć w Autopilocie lub FSD, nie istniałyby, gdyby nie decyzja kierownictwa, która połączyła te dwa elementy. inaczej różniące się zespoły do ​​współpracy.

Wyobraź sobie, jak może to wyglądać dla ławy przysięgłych.

Zespół kierujący pojazdami jechał dalej i całkowicie koncentrował się na prowadzeniu pojazdu. Następnie zostali wciągnięci w ten nowy wysiłek robotyki chodzącej. Można by twierdzić, że doprowadziło to do błędów i przeoczeń po stronie autonomicznej jazdy. Firma chciała też mieć swoje ciasto i lukier, ale ostatecznie podzieliła ciasto i część lukru spadła na podłogę.

Nie wiemy, czy dovetailing stworzył takie luki. To po prostu możliwość. Dla bystrych prawników, którzy chcą ścigać Teslę po stronie autonomicznej jazdy, drzwi są otwierane, aby zapewnić legalne otwarcie.

WNIOSEK

Sporo przewracania oczami wynikało z Tesla AI Day 2022.

Na przykład Musk wskazał, że chodzące roboty będą produkować dwa razy więcej niż w porównaniu z ludźmi. Podążył nawet za tym twierdzeniem, mówiąc, że niebo jest granicą możliwości produktywności.

Gdzie są ostateczne liczby, które mogą w przejrzysty sposób oświetlić dwukrotny lub N-krotny wzrost wydajności?

Nie mówię, że te dwa razy lub N razy są błędne. Problem polega na tym, że takie nieuzasadnione twierdzenia, które pojawiają się znikąd, są czystą hiperbolą, dopóki nie zostanie dostarczona jakaś substancja na poparcie tych twierdzeń. Szczególnie niepokojącym aspektem jest to, że reporterzy donoszą, że wysuwał takie twierdzenia, a te twierdzenia z kolei będą stopniowo powtarzane i powtarzane, aż stanie się „faktyczne” i nikt nie zdaje sobie sprawy, że zostało to wymyślone być może od ręki.

Innym przykuwającym wzrok stwierdzeniem było to, że Musk powiedział, że chodzące roboty mogą kosztować około 20,000 XNUMX USD.

Po pierwsze, jeśli tak się stanie, jest to niezwykłe, biorąc pod uwagę prawdopodobny koszt komponentów i koszty związane z opracowaniem i wprowadzeniem na rynek robotów kroczących, a także przypuszczalnie potrzebę czystego zysku. Jak wymyślił numer? Bo to dobrze brzmi, czy było oparte na solidnej analizie?

Nie wiemy też jeszcze i nie było dyskusji na temat konserwacji związanej z tymi chodzącymi robotami. Konserwacja samochodu jest zupełnie inna niż konserwacja chodzącego robota. W jaki sposób robot dotrze do dowolnego miejsca konserwacji, biorąc pod uwagę jego nieporęczne rozmiary i wagę? Czy pracownicy zajmujący się konserwacją będą musieli przychodzić do twojego domu, aby przeprowadzić konserwację? Ile będzie kosztować utrzymanie? Jaka oczekiwana częstotliwość konserwacji będzie potrzebna?

Załóżmy, że koszt wynosi 20,000 20,000 USD lub jest zbliżony do tej liczby. Jestem pewien, że dla Muska 20,000 XNUMX $ wydaje się drobnym drobnym drobiazgiem. Ile osób mogłoby sobie pozwolić na zakup jednego takiego chodzącego robota w cenie XNUMX XNUMX USD? Śmiem twierdzić, że nie wielu. Możesz spróbować argumentować, że jest to koszt samochodu (samochód z niższej półki). Ale samochód wydaje się o wiele bardziej użyteczny niż chodzący robot.

Z samochodem możesz dostać się do pracy i zarabiać pieniądze na opłacenie rachunków. Możesz użyć samochodu, aby pojechać po zakupy. Samochód może pozwolić Ci dojechać do szpitala lub wybrać się na wycieczkę dla zabawy. Chodzący robot, który podlewa rośliny w Twoim domu lub robi dla Ciebie prześcieradła, nie wydaje się mieć tej samej wartościowej użyteczności.

Aby wyjaśnić, tak, byłoby wiele osób o wyższych dochodach, które mogłyby sobie pozwolić na posiadanie w domu chodzącego robota. W tym sensie na pewno istniałby rynek dla chodzących robotów. Pozostaje jednak pytanie, czy będzie to sprawiedliwe w naszym społeczeństwie. Czy mogą być tacy, których stać na chodzące roboty i takie, które nie mogą?

Możemy również rozsądnie wątpić, czy chodzące roboty będą miały takie samo poczucie społecznego szacunku i poważnego wsparcia, jakie otrzymują pojazdy elektryczne. Możesz sprzedawać pojazdy elektryczne, podkreślając, że są one przyjazne środowisku w porównaniu z konwencjonalnymi samochodami. Rząd może również zapewnić do tego zachęty. Czy to dotyczy również chodzących robotów? Wydaje się, że trudniej jest sprzedać.

Jeszcze kilka komentarzy i na razie zamkniemy tę dyskusję.

Godne uwagi przewracanie oczami wokół chodzących robotów pociąga za sobą nieskrępowaną antropomorfizację robotów.

Antropomorfizacja odnosi się do przedstawiania AI jako będącej na równi z ludźmi. Ludzi można oszukać, myśląc, że sztuczna inteligencja może zrobić to, co potrafią ludzie, być może nawet przewyższając to, co potrafią ludzie. Ci ludzie tak oszukani prawdopodobnie skończą w strasznej marynacie. Założą, że sztuczna inteligencja może działać w sposób, w jaki potrafią ludzie.

Kiedy Bumble C wyszedł na scenę, machał rękami. Machanie ręką było dokładnie tym, czego można by się spodziewać po człowieku. Twoja początkowa reakcja instynktu będzie taka, że ​​chodzący robot „myślał” i zdał sobie sprawę, że wchodzi na scenę przed ludźmi i kamerami. Robot zdecydował, że uprzejmie i towarzysko będzie machać na zgromadzeniu.

Zapewniam, że robot nie „myślał” w żaden sposób ludzkiego myślenia.

Z tego, co wiemy, był operator, który stał gdzieś w pobliżu, a może pracował zdalnie i kontrolował ramiona robota. W tym sensie robot nie miał żadnego oprogramowania do obsługi ramion.

Załóżmy, że istnieje oprogramowanie obsługujące ramiona. Oprogramowanie było prawdopodobnie bardzo uproszczone, ponieważ po aktywacji podnosiło ręce, machał, a następnie robiło to przez krótki czas. Jest wysoce nieprawdopodobne, aby oprogramowanie składało się z systemu przetwarzania wizji, który rejestrował obrazy wideo publiczności, a następnie wykonywał „rozumowanie” obliczeniowe, by zdecydować się na machanie rękami robota.

Chodzi mi o to, że akt posiadania fali chodzącego robota jest fałszywym lub mylącym przedstawieniem tego, co robot naprawdę może zrobić, i oszukuje ludzi, aby założyli, że robot jest podobny do człowieka. Nawiasem mówiąc, te same obawy wyraziłem o tańczących robotach. To urocze i trafia na nagłówki gazet, aby mieć roboty machające i tańczące. Niestety, zawyża to również, co te roboty naprawdę potrafią.

Nazywanie procesora chodzących robotów „mózgiem bota” to kolejny przykład antropomorfizacji. Te procesory nie są mózgami w rozumieniu ludzkich mózgów. To nadużycie sformułowań.

Być może w tej chwili wykrzykujesz, że wszyscy lub przynajmniej wielu w AI wykorzystuje antropomorfizację, aby się wyróżnić i sprawić, by ich sztuczna inteligencja otrzymała pochwały i uwagę. Tak, zgodziłbym się z tobą. Czy to jednak sprawia, że ​​dwa zła zamieniają się w dobro? Nie sądzę. To wciąż złe podejście i musimy spróbować ograniczyć lub przynajmniej zmniejszyć jego popularność. Trzeba przyznać, że jest to jak wpychanie potężnego głazu na strome i niekończące się wzgórze.

Zróbmy teraz ostatnią uwagę na ten temat.

Elon Musk powiedział wcześniej, dokąd zmierza sztuczna inteligencja: „Zaznacz moje słowa, sztuczna inteligencja jest o wiele bardziej niebezpieczna niż bomby nuklearne… dlaczego nie mamy nadzoru regulacyjnego?” Podobne oświadczenia złożył podczas Dnia Tesli AI.

Zgadzam się z nim, że sprawuję nadzór regulacyjny, choć dodaję trochę wyjaśnienia, że ​​musi to być dobry rodzaj nadzoru regulacyjnego. Wziąłem za zadanie nadzór regulacyjny nad sztuczną inteligencją, która jest żałośnie chybiona, jak wyjaśniono na link tutaj.

Można mieć nadzieję, że Tesla i Musk nie tylko wesprą nadejście rozsądnych i właściwych przepisów dotyczących sztucznej inteligencji, ale także będą pierwszymi, którzy zademonstrują znaczenie zarówno miękkich praw, takich jak etyka AI, jak i twardych praw, które są w książkach.

Jak mówi nam mądrość mędrca, nasze słowa służą jako lampa prowadząca nasze stopy i tworząca światło na ścieżce przed nami.

To dotyczy rzeczy.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/lanceeliot/2022/10/02/five-key-ways-that-ai-ethics-and-ai-laws-reveal-troubling-concerns-for-teslas- ai-day-prezentacja-i-wiecznie-rozwijajace się-ai-ambicje-elona-musk/