AI Battle Royale wybucha z Google Bard kontra Microsoft OpenAI ChatGPT, podsycając etykę AI i obawy prawne AI

Załóż hełm i przygotuj się na konsekwencje powstającej bitwy królewskiej w sztucznej inteligencji.

Oto oferta.

W jednym rogu stoi Microsoft ze swoim partnerem biznesowym OpenAI i ChatGPT.

Z niepokojem wpatruje się w drugi kąt Google, który ogłosił, że udostępni podobny rodzaj sztucznej inteligencji, oparty na ich wieloletniej aplikacji AI znanej jako Lambda. Lambda brzmi trochę technicznie, co jest wyraźnym przeciwieństwem „ChatGPT” (wydaje się lekkie i przewiewne). Google, być może zdając sobie sprawę, że potrzebne jest upiększenie nazwy, zdecydowało się wypuścić swój wariant Lambda i namaściło go nową nazwą „Bard”.

Za chwilę powiem więcej o Bardzie, poczekaj.

Jesteśmy u progu walki ChatGPT na rynku z Bardem. To są wagi ciężkie, nie ma co ukrywać. To są twardziele. Mają tony ciasta i legiony zasobów.

Do tego wszystkiego dochodzi mnóstwo kwestii związanych z etyką sztucznej inteligencji i prawem sztucznej inteligencji.

Trwają starania, aby wprowadzić zasady etycznej sztucznej inteligencji do rozwoju i wdrażania aplikacji AI. Rosnący kontyngent zainteresowanych i niegdysiejszych etyków sztucznej inteligencji stara się zapewnić, aby wysiłki mające na celu opracowanie i przyjęcie sztucznej inteligencji uwzględniały pogląd na robienie AI na dobre i unikanie AI na złe. Podobnie, proponowane są nowe przepisy dotyczące sztucznej inteligencji, które są rozpowszechniane jako potencjalne rozwiązania mające na celu powstrzymanie wysiłków AI przed popadnięciem w amok w zakresie praw człowieka i tym podobnych. Aby zapoznać się z moimi ciągłymi i obszernymi relacjami z etyki AI i prawa AI, patrz link tutaj i link tutaj, żeby wymienić tylko kilka. Będę wplatał rozważania dotyczące etyki sztucznej inteligencji i prawa AI w tę ogólną dyskusję.

Wróćmy do bitwy warzenia piwa i tego, jak do tego doszło.

Generatywna AI Bonanza

Po pierwsze, prawdopodobnie wiesz, że ChatGPT dominuje w sferze sztucznej inteligencji od kilku miesięcy.

Wydaje się, że wszyscy wiedzą coś o ChatGPT. Generatywna aplikacja AI została wydana przez twórcę sztucznej inteligencji OpenAI w listopadzie. ChatGPT i OpenAI stały się ulubieńcami uwagi opinii publicznej. Za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji możesz wprowadzić monit tekstowy, a sztuczna inteligencja stworzy dla ciebie znakomity esej. Ta zdolność zamiany tekstu na tekst jest tak dobra, że ​​trudno byłoby zdać sobie sprawę, że wydrukowany esej został opracowany przez sztuczną inteligencję. Co więcej, esej jest zasadniczo oryginałem, więc nie został skopiowany słowo w słowo z istniejącego źródła. Wykorzystując probabilistyczne dopasowywanie wzorców, sztuczna inteligencja jest w stanie tworzyć eseje, które pod każdym względem wydają się wyjątkowe.

OpenAI utrzymuje stałą współpracę biznesową z firmą Microsoft. Po gwałtownie rosnącej sławie ChatGPT okazuje się, że Microsoft zdecydował się bardziej pochylić nad porozumieniem z OpenAI. To miało głęboki sens. Wejście na publiczną modę, która faworyzuje ChatGPT, jest niewątpliwie mądrym posunięciem. Chociaż można to porównać do machania psem ogonem, sedno polega na tym, że Microsoft może odświeżyć swój wizerunek i ponownie zwrócić na siebie uwagę, chwytając się tygrysa, jakim są OpenAI i ChatGPT.

Ze sposobów, w jakie Microsoft i OpenAI ChatGPT łączą się, być może najbardziej zdumiewająca i być może niepokojąca będzie integracja ChatGPT z wyszukiwarką Bing.

Dlaczego to takie ważne?

Ponieważ musisz podążać za pieniądze, za tę legendarną mądrość mędrca.

Według różnych opublikowanych statystyk, wyszukiwarka Bing może uzyskać około 8% do 9% przeważającej aktywności wyszukiwania w Internecie, podczas gdy Google około 85%. Nie spierajmy się o to, czy te statystyki nie różnią się o kilka punktów w obu kierunkach. Istotą jest to, że Google jest 600-funtowym gorylem, podczas gdy Bing nim nie jest. Należy również pamiętać, że wyszukiwarki czerpią pieniądze gałkami ocznymi. Im więcej gałek ocznych, tym więcej pieniędzy trafia do dostawcy wyszukiwarki. Google zarabia pieniądze na wyszukiwaniu. Microsoft marzycielsko marzy o tym, by zrobić to samo.

Microsoft przez lata próbował rzucić wszystko oprócz zlewu kuchennego w Bing, aby uzyskać więcej zastosowań. Teraz, dzięki relacji między OpenAI i ChatGPT, zlewozmywak w końcu pojawia się na obrazie. Dzięki integracji ChatGPT z Bing oczywistym założeniem jest to, że ludzie będą gromadzić się w Bing. Z pewnością zlewozmywak załatwi sprawę.

Pomyśl o tym w ten sposób.

ChatGPT to ulubieniec AI naszych czasów. W tej chwili musisz się zarejestrować, aby korzystać z ChatGPT, co może być możliwe, a może nie (wolumen był czasami ograniczany przez OpenAI). Wyobraź sobie, że ChatGPT był dostępny non-stop i bez konieczności logowania, po prostu odwiedzając wyszukiwarkę Bing.

Voila, świat nagle zaczyna się kręcić w kierunku Binga. Microsoft skłoni ludzi do korzystania z Bing, choć zwisając kuszącą przynętą, ale nie ma znaczenia, w jaki sposób zdobędą te gałki oczne. Do zwycięzcy wędrują łupy. Wszystkie te spojrzenia, które będą korzystać z ChatGPT, będą korzystać z wyszukiwarki Bing.

Nie zakładaj jednak, że jest to tylko portal ChatGPT sprzymierzony z Bing. Z niedawno opublikowanego podglądu wynika, że ​​aplikacja generatywnej sztucznej inteligencji jest połączona z Bing. Wygląda na to, że możesz wpisać pytanie, o czym chcesz się dowiedzieć. Na podstawie generatywnej AI oceniającej monit otrzymasz wyniki wyszukiwania wraz z podsumowaniem. Ponadto najwyraźniej zostaną podświetlone fragmenty wyników wyszukiwania, aby wskazać, gdzie coś wydawało się pasować do zapytania.

Zwiększając to, generatywna sztuczna inteligencja używana w kontekście wyszukiwania może wchodzić w bezpośrednią interakcję z tobą, dzięki czemu wyszukiwarka pomoże ci udoskonalić wyszukiwanie. Jest to uważane za formę interaktywnej konwersacyjnej sztucznej inteligencji. Wygląda na to, że możesz przełączać się między używaniem generatywnej sztucznej inteligencji do wyszukiwania lub po prostu używaniem generatywnej sztucznej inteligencji do rozmów jeden na jednego. Przypuszczalnie można poprosić generatywną sztuczną inteligencję o stworzenie przepisu na pyszny posiłek i zlecić jej skomponowanie przepisu bez konieczności szukania w Internecie. Z drugiej strony możesz powiedzieć generatywnej sztucznej inteligencji, aby znalazła najlepsze przepisy, a następnie na ich podstawie skomponowała unikalny przepis tylko dla Ciebie.

Szybkie wyjaśnienie, zanim przejdziemy dalej.

Kiedy odnoszę się do ChatGPT w powyższej dyskusji na temat integracji wyszukiwania Bing, pamiętaj, że prawdopodobnie nie będzie to ChatGPT, ale jego bardziej zaawansowany kuzyn znany jako GPT-4. ChatGPT zdobył całą sławę. OpenAI ma również GPT-3 i GPT-3.5 (na których opiera się ChatGPT), a ich najnowszą generatywną sztuczną inteligencją jest GPT-4. Znawcy sztucznej inteligencji będą wzdrygać się, że ludzie założą, że Bing używa ChatGPT, podczas gdy w rzeczywistości prawdopodobnie będzie używał GPT-4, ale dla osób spoza dziedziny sztucznej inteligencji jest to rozróżnienie bez różnicy. Można przypuszczać, że fazowanie będzie czymś w rodzaju tej generatywnej sztucznej inteligencji dostarczonej przez twórców ChatGPT. To chyba wystarcza większości ludzi.

Szanse są takie, że ChatGPT będzie nadal udostępniany jako samodzielny i być może dostępny również za pośrednictwem interfejsu API (interfejs programowania aplikacji). Korzystanie z interfejsu API umożliwia innym programom dostęp do generatywnej aplikacji AI. W związku z tym i zgodnie z przewidywaniami zobaczymy wiele aplikacji innych niż sztuczna inteligencja, które ostatecznie zintegrują swoją aplikację z ChatGPT za pomocą interfejsu API, zobacz moją analizę na link tutaj.

Zakładając, że GPT-4 stanie się publicznie dostępny za pośrednictwem Bing, a także pozwoli na połączenia API, pojawi się pytanie, czy ludzie będą nadal korzystać z ChatGPT, czy też stopniowo przejdą na korzystanie z GPT-4. W tej chwili wydaje się to prawie niewyobrażalne, ponieważ ChatGPT to miauczenie kota. Chodzi o to, że biorąc pod uwagę, że GPT-4 prawdopodobnie będzie szybszy, lepszy iw inny sposób przyćmiewa ChatGPT, większość rozsądnie byłoby połączyć się z GPT-4 przez ChatGPT, chyba że istniałaby zdecydowana podstawa do pozostania przy ChatGPT. Ponownie, jak wspomniano wcześniej, prawdopodobnie możesz uzyskać poświatę ChatGPT, używając GPT-4 i stwierdzając, że używasz kuzyna ChatGPT, zobacz moją dyskusję na link tutaj na to.

Niektóre z dzisiejszych żartów na temat ChatGPT polegają na tym, że:

  • Problemy z dostępnością. Nie jest łatwo w pełni dostępny dla ogółu społeczeństwa ze względu na ustalone limity liczby dozwolonych loginów i kont
  • Przeciążony. Zwykle jest przeciążony i nie pozwala się zalogować lub działa bardzo wolno
  • Brak cytowanych źródeł Surefire. Nie chętnie podaje cytowane źródła, co leży u podstaw wyprodukowanych esejów
  • Brak połączenia z Internetem w celu pozyskiwania nowych materiałów. Istnieje samodzielnie i nie łączy się z Internetem w czasie rzeczywistym w celu wyszukiwania materiałów źródłowych
  • Zamrożone do 2021 roku. Został skonfigurowany z danymi z Internetu od 2021 roku i został zasadniczo zamrożony w tym momencie
  • Może generować kłamstwa. Tworzy eseje, które mogą zawierać błędy rzeczowe i zmyślenia (niektórzy nazywają to „halucynacjami AI”, co jest terminem, którego nie lubię z powodów podanych w link tutaj)
  • Inne

Zgodnie z tym, co do tej pory sugerowano na temat GPT-4 (będziemy musieli zobaczyć dowód po wydaniu):

  • Rozwiązanie problemu z dostępnością. Za pośrednictwem Bing prawdopodobnie nie będzie wymagane logowanie, a zatem generatywna sztuczna inteligencja będzie w pełni dostępna dla ogółu społeczeństwa
  • Rozwiązanie problemu przeciążenia. Można mieć nadzieję i założyć, że zasoby sprzętowe wyszukiwarki Bing będą gotowe i wzmocnione, aby obsłużyć obciążenie komputera, ergo unikając istniejącego spowolnienia i blokad ChatGPT
  • Problem z cytowanymi źródłami został rozwiązany. Wygląda na to, że dzięki integracji z wyszukiwarką Bing zostaną pokazane cytowane źródła referencyjne, co pozwoli użytkownikom ogólnie ustalić, w jaki sposób generatywna sztuczna inteligencja wymyśliła swoje eseje
  • Zapewniona łączność z Internetem. Generatywna sztuczna inteligencja zostanie celowo połączona z Internetem, aby wspierać wyszukiwarkę i działać zgodnie
  • Pokonanie zamrażania czasu. Wydaje się, że generatywna sztuczna inteligencja ma dostęp do wszelkich najnowszych wpisów w Internecie w czasie rzeczywistym, bez zatrzymywania czasu
  • Ale nadal może generować fałsz. Niezależnie od tego, jak bardzo by się starali, istnieje prawdopodobieństwo, że najnowsza generatywna sztuczna inteligencja nadal będzie generować kłamstwa. Wyjaśnię, dlaczego w tym miejscu, a także wskażę zbliżający się koszmar, który może to spowodować.
  • Inne

Podsumowując, ufam, że rozumiesz, dlaczego ludzie będą przechodzić z korzystania z ChatGPT na korzystanie z GPT-4, chociaż mogą nie zdawać sobie sprawy, że dokonują zmiany per se. Zostaną po prostu zwabieni do wyszukiwarki Bing, ponieważ ma ona „lepszą generatywną sztuczną inteligencję”, w przeciwnym razie mogą nie mieć pojęcia, co kryje się pod maską. I mogą założyć, że jest to ChatGPT, ponieważ prawdopodobnie istnieją oznaki, że wyszukiwarka Bing używa kuzyna ChatGPT.

Większość ludzi chce po prostu lepszej pułapki na myszy.

Poszukiwanie zwycięskiego wyszukiwania

Mówiąc o pułapkach na myszy, wróćmy teraz do punktu wyjścia tej dyskusji.

Jeśli Bing zabiera gałki oczne z wyszukiwań Google z powodu dodania generatywnej sztucznej inteligencji (prawdziwej pułapki na myszy), to zły czas dla Google. Potrzebują swojej dojnej krowy. Ze strategicznego punktu widzenia muszą chronić swój teren.

Czas walczyć z ogniem ogniem.

Bard to błyskawica, która, jak mają nadzieję, przyciągnie uwagę Google, a zwłaszcza wyszukiwarki Google. Oczywiście ludzie są przyzwyczajeni do korzystania z wyszukiwarki Google. Jeśli konkurencyjna wyszukiwarka, w tym przypadku Bing, może wykonać lepszą robotę, integrując generatywną sztuczną inteligencję, istnieje prawdopodobieństwo, że ludzie przestawią się z wyszukiwania Google.

Można powiedzieć, że nie ma zbytniej przyczepności ani lojalności wobec wyszukiwarek, poza rozmachem i wygodą (ludzie popadli w rutynę korzystania z wyszukiwarki Google, która wydaje się dość niezawodna i łatwa w użyciu). To, czy ludzie robią to, ponieważ uważają, że samo wyszukiwanie jest lepsze, czy ze względu na inne funkcje, pozostaje przedmiotem gorącej debaty.

Chodzi o to, że jeśli wyszukiwarka Bing jest co najmniej na równi z wyszukiwarką Google, a wszystko inne jest równe, a najgorętsza rzecz w sztucznej inteligencji jest również dostępna w Bing, co ludzie zrobią?

Twoje odpowiedzi do wyboru to:

  • a) Prawie nikt nie przejdzie z Google na Bing, zignoruje lub będzie obojętny na dodaną generatywną sztuczną inteligencję w Bing
  • b) Niektórzy ludzie dokonają zmiany, robiąc to tymczasowo, aby zobaczyć, o co tyle zamieszania, a następnie wrócą do korzystania z wyszukiwarki Google
  • c) Wiele osób dokona zmiany, zwabione generatywną sztuczną inteligencją dostępną w Bing, a niektóre z tych osób będą odtąd na stałe używać Bing zamiast korzystania z wyszukiwarki Google
  • d) Mnóstwo ludzi dokona zmiany i nigdy nie wróci do wyszukiwarki Google, ponieważ poczują się komfortowo z Bing i nie będą odczuwać potrzeby powrotu do swoich wcześniejszych nawyków

Odpowiedź „d” kandydata powyżej jest tym, co z pewnością nie pozwala kierownictwu Google spać w nocy. To dla nich koszmarny scenariusz. Ktoś obudziłby się zlany zimnym potem na myśl o tym, że twoje najcenniejsze możliwości zostaną nagle zakłócone.

W tym potencjalnym zakłóceniu jest ironia.

Śledź mnie uważnie w tej opowieści o radości i nieszczęściu. Ogólnie rzecz biorąc, Google był i nadal jest czołowym liderem w dziedzinie sztucznej inteligencji. Pomimo całego zapału związanego z OpenAI i ChatGPT, musisz zdać sobie sprawę, że sztuczna inteligencja Google jest niesamowicie niesamowita i zwyczajowo pionierska.

Niektórzy błędnie powiedzieli, że Google spał za kierownicą i pozwolił, by jego sztuczna inteligencja zanikła, tym samym sennie pozornie pozwalając OpenAI zająć pierwsze miejsce. To zawrotna charakterystyka tego, co się wydarzyło. Każdy, kto wygaduje takie bzdury, nie zwraca uwagi na świat sztucznej inteligencji.

Naprawmy ten statek.

Wspomniałem na początku tej dyskusji, że Bard będzie bazował na wyspecjalizowanej lub, jak mówią niektórzy, ograniczonej odmianie Lambdy. Lambda to generatywna aplikacja sztucznej inteligencji, która wyznaczyła drogę w wielu ważnych postępach w tej dziedzinie. Można rozsądnie stwierdzić, że Lambda i linia GPT OpenAI to łeb w łeb.

W takim przypadku możesz być zdziwiony, dlaczego OpenAI i ChatGPT ukradły show.

Jak już wcześniej opisałem, zob link tutajThe zwolnić ChatGPT zostało zrobione w sposób, który zaskoczył świat sztucznej inteligencji, tak że niewielu, jeśli ktokolwiek, przewidział kolosalną, wylewną euforyczną reakcję, która nastąpiła. To była bonanza public relations i marketingu.

Oto, co zwykle dzieje się po wydaniu generatywnej sztucznej inteligencji.

Niemal natychmiast ludzie uparcie próbują sprawdzić, czy uda im się zmusić sztuczną inteligencję do generowania wulgarnych słów i wstrętnych esejów. Moje wyjaśnienie, dlaczego i jak to się dzieje, zob link tutaj. Media uwielbiają ogłaszać, że sztuczna inteligencja jest toksyczna. Nad twórcą sztucznej inteligencji nadciąga burza i znajdują się pod intensywną kontrolą. Rosną naciski. Jedynym rozwiązaniem, które działa szybko, jest szybkie wycofanie sztucznej inteligencji z publicznego dostępu.

Wspominam o tym, ponieważ generatywna sztuczna inteligencja prezentowana przez ChatGPT jest już od dłuższego czasu dostępna w innych porównywalnych aplikacjach AI dla badaczy AI. Wydanie ChatGPT nie było niczym wstrząsającym dla tych, którzy naprawdę interesują się sztuczną inteligencją. Bezczelne posunięcie polegające na udostępnieniu generatywnej sztucznej inteligencji ogółowi społeczeństwa spowodowało, że znawcy sztucznej inteligencji unieśli brwi. Z pewnością było to błędne posunięcie, a świat da im surową i gorzką lekcję. Można by pomyśleć, że mogli zobaczyć, jak poobijane były inne generatywne wydania AI i wyciągnąć lekcję z daleka.

Cóż, cholera, jeśli świat wydawał się akceptować (czasami) obrzydliwe wyniki ChatGPT.

Jak opisałem w Ten link tutaj, OpenAI na swoim koncie podjęło wiele kluczowych kroków ochronnych, zanim wypuściło ChatGPT na wolność. Użyli tak zwanego RLHF (uczenie się ze wzmocnieniem poprzez informacje zwrotne od ludzi), aby spróbować skłonić sztuczną inteligencję do ustalenia, co jest faul, a co nie. Zastosowano również przeciwstawne techniki sztucznej inteligencji, w których rzucasz jedną sztuczną inteligencję, która próbuje zmusić drugą sztuczną inteligencję do wyplucia plugastwa. Kontynuujesz to, dopóki ukierunkowana sztuczna inteligencja nie będzie w stanie zasadniczo prześcignąć przeciwnej sztucznej inteligencji i powstrzymać się od emitowania plugastwa (to nie będzie idealne).

Tak więc, żeby było jasne, nadal możesz zmusić ChatGPT do wytworzenia obrzydliwości, chociaż zwykle musisz spróbować, aby tak się stało. Wydaje się, że w ogóle nie zaszkodziło to ChatGPT. OpenAI złamało klątwę. Możesz udostępnić publicznie generatywną aplikację AI, która generuje pewną ilość obrzydliwości, a ludzie się na to zgodzą. Wydaje się, że akceptują fakt, że jeśli chcesz mieć nową, błyszczącą zabawkę, będzie ona miała ostre krawędzie.

Wracając do Lambdy, być może słyszałeś o Lambdzie w zeszłym roku, kiedy inżynier Google oświadczył, że Lambda jest świadoma. To stało się wiadomością. Bardzo. W mojej kolumnie rozwiałem pogląd, że Lambda była świadoma i rzeczywiście nie mamy obecnie żadnej sztucznej inteligencji tego kalibru, patrz moja relacja na link tutaj.

To rodzi kolejny potencjalny niepokój opinii publicznej. Jeśli twórca sztucznej inteligencji wypuści generatywną aplikację sztucznej inteligencji, jeden problem polega na tym, że może to spowodować obrzydliwość. Innym problemem jest to, że ludzie mogą fałszywie zadekretować, że sztuczna inteligencja jest świadoma. To zły wygląd dla każdego twórcy AI.

Z tych i innych powodów Google prawdopodobnie stosuje ostrożne podejście, nie udostępniając publicznie swojej generatywnej sztucznej inteligencji. Jeśli zwrócisz uwagę badaczy AI na taką sztuczną inteligencję, wszyscy oni wiedzą i rozumieją, jakie istnieją rodzaje ograniczeń. Mniej prawdopodobne jest, że będą chodzić w kółko, napominając, że sztuczna inteligencja przejmuje kontrolę lub że sztuczna inteligencja jest toksyczna (to wciąż się zdarza, zobacz liczne przypadki w mojej kolumnie).

Dodaj do tego równania wartość wyszukiwarki Google.

Jedną rzeczą jest wypuszczenie aplikacji AI i sprawienie, że ludzie będą się denerwować, jeśli robi kwaśne rzeczy. Jeśli podłączysz taką aplikację AI do swojego cennego przedmiotu, istnieje prawdopodobieństwo, że upadek aplikacji AI zniszczy Twój bezcenny klejnot. Google znalazło się w niezręcznej sytuacji. Ryzykują podcięciem szacunku opinii publicznej dla ich wyszukiwarki Google, jeśli powiążą z nią generatywną sztuczną inteligencję i sprawią, że sztuczna inteligencja będzie robić złe rzeczy.

Mieli wiele do stracenia, a niewiele zyskali.

Wygląda na to, że Microsoft jest skłonny zrobić skok w kierunku tego, co może potencjalnie zyskać. Jest to szczególnie postrzegane jako mniej ryzykowne teraz, gdy wszyscy widzieliśmy obfitość akceptacji dla ChatGPT. Przed wydaniem ChatGPT byłoby prawie niepraktyczne chodzenie w kółko, twierdząc, że zamierzasz połączyć generatywną sztuczną inteligencję ze swoją wyszukiwarką. Zrobiliby to tylko ci, którzy chcieli podjąć ryzykowną wyprawę na księżyc.

Publiczna akceptacja ChatGPT zmieniła dynamikę.

Generatywna sztuczna inteligencja jest teraz w trybie Złotowłosa. Jeśli nie powoduje zbytniego obrzydliwości, możesz go wypuścić. Owsianka nie może być ani za zimna, ani za gorąca. Musi być w sam raz.

Istnieje jednak widmo rzucające cień zarówno na Google Bard, jak i Microsoft z OpenAI ChatGPT.

Co to może być?

Odwiecznym i ciągłym problemem jest to, że generatywna sztuczna inteligencja może generować wszelkiego rodzaju błędy rzeczowe i zmyślone „fakty”, które wydają się realistyczne i prawdziwe.

Ogromna liczba badań nad sztuczną inteligencją zajmuje się tym drażliwym problemem. Celem jest zapewnienie, że eseje tworzone przez generatywną sztuczną inteligencję zawierają tylko faktyczne fakty, patrz moja analiza pod adresem link tutaj. Ludzie słusznie są zdenerwowani, gdy odkrywają, że esej stworzony przez aplikację AI zawiera kłamstwa. Jasne, zwykłym ostrzeżeniem jest to, że ty, użytkownik, musisz być sumienny i dokładnie sprawdzić esej wygenerowany przez sztuczną inteligencję. Używasz eseju po wyjęciu z pudełka na własne ryzyko.

Ludzie tego nie lubią.

Konieczność grzebania w eseju w celu zweryfikowania wszystkich faktów jest czasochłonna i irytująca. Niektóre z nich mogą być wprawdzie oczywiste, na przykład wygenerowany esej o Abrahamie Lincolnie, który mówi, że latał swoim odrzutowcem po całym kraju. Ale co, jeśli w eseju podano nieco błędną datę, kiedy został prezydentem? Czy byłbyś w stanie to wykryć? Prawdopodobnie nie, chyba że jesteś miłośnikiem historii.

Balansuje, by wygrać, ale niepewnie

Teraz balansujemy na delikatnej przepaści.

Załóżmy, że masz wolną wolę, aby wybrać dowolną wyszukiwarkę, z której chcesz korzystać.

Jedna wyszukiwarka ma generatywną sztuczną inteligencję. To jest przydatne. Generatywna sztuczna inteligencja może jednak generować kłamstwa. Jest to niewątpliwie niepożądane. Wyszukiwarka pokazuje użyte źródła. Teoretycznie możesz spróbować się w nie zagłębić i sprawdzić, czy przypadkiem wygenerowany fałsz nie pochodzi z jednego z tych źródeł. Następnie musisz zdecydować, czy źródło jest prawidłowe, czy nie. I tak dalej.

Może na początku jest to ekscytujące, a potem zaczynasz się tym męczyć.

Czy zostajesz przy wyszukiwarce, która ma generatywną sztuczną inteligencję, czy decydujesz się na inną wyszukiwarkę?

Można przypuszczać, że jeśli generatywna sztuczna inteligencja może być używana wybiórczo, możesz pozostać przy wyszukiwarce, która ma tę funkcjonalność. Czasami używasz generatywnej sztucznej inteligencji, robiąc to samo. Innym razem używasz go w bezpośrednim połączeniu z wyszukiwarką. W innych przypadkach korzystasz wyłącznie z części dotyczącej wyszukiwarki.

Oto podejścia, które możesz zastosować:

  • Tylko generatywna sztuczna inteligencja. Użyj generatywnej sztucznej inteligencji, która sąsiaduje z wyszukiwarką, ale używaj sztucznej inteligencji tylko do rozmów jeden na jeden (nie używaj funkcji wyszukiwania)
  • Generatywna sztuczna inteligencja z wyszukiwaniem. Użyj generatywnej sztucznej inteligencji, aby pomóc w wyszukiwaniu i zobacz, jakie wyniki zapewnia sztuczna inteligencja
  • Wyszukiwanie bez generatywnej sztucznej inteligencji. Nie odwołuj się do generatywnej sztucznej inteligencji i przejdź do korzystania z wyszukiwarki w trybie klasycznym

To prawie wydaje się być najlepszym ze światów.

Minusem jest jednak to, że być może generatywne kłamstwa wytwarzane przez sztuczną inteligencję powodują, że się denerwujesz. Jesteś bardzo zdenerwowany. Postanawiasz, że nie będziesz już korzystać z tej wyszukiwarki. Tak, może się to wydawać dziwne, ponieważ trochę wylewasz dziecko z kąpielą (stare wyrażenie, prawdopodobnie potrzebujące przejścia na emeryturę), ale tak właśnie się czujesz.

Ze strategicznego punktu widzenia dostawca wyszukiwarek dodaje do swojej wyszukiwarki funkcje, które mogą radykalnie zwiększyć wykorzystanie i sprawić, że świat będzie chciał korzystać z Twojej filiżanki herbaty. Jednocześnie ryzykujesz, że ludzie będą oburzeni, widząc kłamstwa generowane przez sztuczną inteligencję, nawet jeśli zostaną ostrzeżeni i nawet jeśli będą mogli przeszukać cytowane źródła, aby dowiedzieć się, dlaczego kłamstwa prawdopodobnie zostały nasycone.

Czy jest to odpowiednie ryzyko dla firmy Microsoft?

Wkrótce zobaczymy.

Jeśli chodzi o Barda, załóż czapkę przywódczego myślenia wykonawczego.

Czy wypuściłbyś Barda jako samodzielną grę, przetestował reakcje opinii publicznej, a dopiero potem rozważyłby dodanie generatywnej sztucznej inteligencji do swojej cennej wyszukiwarki?

Wydaje się to roztropnie ostrożne.

Mówi światu, że Google rzeczywiście ma tego rodzaju sztuczną inteligencję. Do pewnego stopnia być może to nieco osłabia żagle giganta Microsoft i OpenAI ChatGPT. Niektórzy powiedzieliby, że to nic innego jak tylko powiew wiatru. Żagle są w górze, a ta tętniąca życiem żaglówka szybuje po wodzie. Inni mogą twierdzić, że jest to wczesna oznaka huraganu zbliżającego się w dół szczupaka. Ciesz się gładkimi wodami, póki możesz.

Czas pokaże.

Nawiasem mówiąc, zakłada się, że imię Bard jest być może skinieniem głowy jako urocze nawiązanie do Szekspira (znanego jako Bard ze względu na tytuł Barda Avon). Można już przewidywać, że media społecznościowe przejmą to nazewnictwo i cynicznie je zniekształcą. Na przykład wyobraź sobie, że zmuszasz generatywną sztuczną inteligencję do napisania jakiegoś paskudnego eseju, a następnie dobitnie oświadczasz, że jest to coś, czego Szekspir nigdy by nie powiedział, poetycko ani w inny sposób. Nazwy produktów często działają w obie strony, jeśli chodzi o te sprawy.

W każdym razie rozważaliśmy samodzielną metodę wprowadzenia Barda do sfery publicznej.

Innym podejściem byłoby rzucenie ostrożności na wiatr i natychmiastowe umieszczenie Barda w wyszukiwarce Google.

Dlaczego nie zrobić tak radykalnego kroku, zastanawiali się niektórzy?

Widzisz, jeśli Microsoft wydaje się być skłonny to zrobić, być może wymaganym posunięciem konkurencyjnym jest zrobienie tego samego. Whoa, pamiętaj jednak, że ChatGPT miał swój okres testowy. Wszystkie sygnały mówią o zielonym świetle przed nami. Chociaż zauważyłem również, że dowód puddingu będzie po zanurzeniu ChatGPT lub GPT-4 w wyszukiwarce. Do tego czasu i tylko przy użyciu publicznym możemy z całą pewnością powiedzieć, jaka będzie reakcja świata. Ponadto, jak wspomniano wcześniej, pytanie brzmi, czy 600-funtowy goryl musi w ogóle wykonywać jakieś nagłe ruchy. Być może uważne obserwowanie innych wokół ciebie, aby ujawnić, co jest wykonalne, jest na razie przenikliwą postawą.

Krótko mówiąc, być może najlepszym rozwiązaniem jest przetestowanie wód z Bardem, obserwowanie i zobaczenie, co dzieje się z generatywną sztuczną inteligencją uwikłaną w konkurencyjną wyszukiwarkę, a jeśli gałki oczne zaczną się przesuwać, weź swój strzał i zaakceptuj ryzyko w oparciu o reakcję na ruch Twojego konkurenta.

Wnioski

To będzie krwawa walka.

Po pierwsze, walczący mogą się pobić:

  • Microsoft zostaje oszukany. Może się zdarzyć, że włączając generatywną sztuczną inteligencję do Bing, znajdą się ludzie, którzy głośno zaczną się denerwować, widząc, że wyniki od czasu do czasu mają nikczemną obrzydliwość i / lub kłamstwa, za które złośliwości w mediach społecznościowych powodują, że mechanizacja bierze bicie . Czy to w jakiś dziwny sposób może pogorszyć ich pozycję w wyszukiwarce? Czy oczekiwany wzrost może zostać zniwelowany przez takie reakcje?
  • Google zostaje oszukany. Może się zdarzyć, że Bard zostanie udostępniony, powiedzmy, na początku jako samodzielny, a niektórzy ludzie zdecydują się to zrobić, mocno naciskając, aby generatywna sztuczna inteligencja emitowała obrzydliwość i fałsz. Używają tego, by zdyskredytować Barda, nawet jeśli być może jest to tylko na równi z tym, co robi inna generatywna sztuczna inteligencja. Niektórzy będą zachowywać się tak, jakby wiedzieli, że tak się stanie przez cały czas, i żarliwie krytykują Google za wypuszczenie generatywnej sztucznej inteligencji z butelki.

Świat potrafi być niesprawiedliwy pod tym względem.

Po drugie, walczący pobili się nawzajem.

Można założyć, że każdy patrzy na siebie. Kiedy jeden wykonuje ruch, drugi będzie próbował wykonać kontratak. Wszystkie te ruchy szachowe mogą doprowadzić jednego lub obu z nich do dość niedelikatnych miejsc. Szybkie tempo na tej trójwymiarowej szachownicy może po drodze powodować wszelkiego rodzaju straty.

Po trzecie, świat zewnętrzny zabiera ich do drewutni.

Jeden punkt widzenia byłby taki, że z punktu widzenia etyki sztucznej inteligencji być może jest zbyt wcześnie, aby udostępniać generatywną sztuczną inteligencję tak szeroko. Należy opracować więcej kontroli i równowagi, zanim ogół społeczeństwa uzyska dostęp. Istnieje już społeczne oburzenie, że generatywna sztuczna inteligencja będzie używana przez studentów do oszukiwania podczas pisania esejów, zobacz moje wyjaśnienie na link tutaj. Niektórzy twierdzą, że społeczeństwo powinno być przygotowane, zanim generatywne tsunami AI wymknie się spod kontroli (cóż, prawdopodobnie już jest).

Ustawodawcy prawdopodobnie zostaną wciągnięci w tę awanturę.

Być może potrzebujemy nowych przepisów związanych z sztuczną inteligencją, które zapewniłyby środki prawne dla generatywnej sztucznej inteligencji, która generuje niepożądane wyniki. Społeczeństwo może potrzebować przepisów prawnych, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo i mieć wpływ rządu na skłonienie twórców sztucznej inteligencji do podjęcia większych wysiłków w zakresie odpowiedzialności za sztuczną inteligencję. Rodzi to również obawy, że być może generatywna sztuczna inteligencja niesprawiedliwie uzurpuje sobie prawa własności intelektualnej (IP) do treści już znajdujących się w Internecie. Sztuczna inteligencja była szkolona w zakresie danych poprzez badanie treści, które często były objęte prawami autorskimi lub były licencjonowane, ale odbywało się to bez wiedzy lub zgody właściciela własności intelektualnej. Nadchodzi wiele sporów prawnych dotyczących generatywnej sztucznej inteligencji.

Jedno jest pewne: generatywna sztuczna inteligencja wprowadziła sztuczną inteligencję do umysłów i dusz społeczeństwa w sposób, który dotychczas nie był tak szalony i żarliwy.

Na razie ostatni komentarz.

Wielokrotnie powtarzałem w mojej kolumnie, że ostatecznie będziemy musieli znaleźć sposoby na zarabianie na generatywnej sztucznej inteligencji. Jedna z potencjalnie opłacalnych metod polega na sparowaniu generatywnej sztucznej inteligencji z wyszukiwarką. Wyszukiwarka zarabia pieniądze, a generatywna sztuczna inteligencja zachęca ludzi do korzystania z wyszukiwarki. Problem monetyzacji został rozwiązany, zakładając, że działa bez przeszkód i nie powoduje negatywnej reakcji opinii publicznej.

Żyjemy w ekscytujących czasach.

Rzeczywiście, Charles Dickens powiedział to najlepiej: „To były najlepsze czasy, to były najgorsze czasy, to był wiek mądrości, to był wiek głupoty, to była epoka wiary, to była epoka niedowierzania To była pora światła, to była pora ciemności, to była wiosna nadziei, to była zima rozpaczy” (z „Opowieść o dwóch miastach”).

Z drugiej strony znalazłem ten cytat za pomocą wyszukiwarki i być może są w nim osadzone jakieś kłamstwa lub halucynacje AI. Lepiej wyjmij moją papierową kopię książki i zrób szybkie podwójne sprawdzenie.

Będzie podwójne sprawdzanie, zobaczysz.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/lanceeliot/2023/02/06/ai-battle-royale-erupts-with-google-bard-versus-microsoft-openai-chatgpt-stoking-ai-ethics- i-ai-prawo-obawy/