Aktor Reginald VelJohnson omawia swoje progresywne reklamy „telewizyjnego taty” i swój zawodowy sposób myślenia w wieku 70 lat

W latach 1989-1998 aktor Reginald VelJohnson co tydzień wnosił serce i śmiech na ekrany naszych telewizorów, grając Carla Winslowa w ukochanym sitcomie Sprawy rodzinne. Te 25 lat później VelJohnson powraca do telewizji w postaci nowych reklam „TV Dad” dla Progressive Insurance.

W tych nowych reklamach wideo VelJohnson wraca do swoich lat 90., udzielając „ojcowskich” rad i ponownie odnajdując się w znanych scenariuszach sitcomów. W tym tygodniu usiadłem z długoletnim aktorem, zaczynając naszą rozmowę od pytania VelJohnsona, jak początkowo zaangażował się w te reklamy Progressive.

„Cóż, przede wszystkim mnie o to poprosili, a ja się zgodziłem” — mówi mi ze śmiechem VelJohnson, po czym opowiada o swoich doświadczeniach na planie z Progressive. „Mieliśmy dobre relacje. Myślę, że było fajnie. Było naprawdę ciepło i dobrze się bawiłem, a oni dobrze się bawili ze mną, mam nadzieję. Po prostu połączyliśmy siły.”

Remi Kent, dyrektor ds. marketingu w firmie Progressive Insurance, również podzieliła się ze mną tym, dlaczego uważa, że ​​VelJohnson jest odpowiednią osobą do roli głównej w ich najnowszych reklamach.

„Kontynuujemy ewolucję i budujemy postacie, które rezonują i które będą znaczące i reprezentatywne dla wszystkich konsumentów” – mówi Kent. „Tak wygląda przyszłość naszej marki. W tej kampanii chcieliśmy obsadzić znanego i kochanego telewizyjnego tatę i uznaliśmy, że jest to okazja, by uczcić pozytywną postać czarnoskórego ojca. Mając to na uwadze, któż lepiej niż Reginald VelJohnson mógłby zagrać tę rolę?

Zanim Carl Winslow został przedstawiony światu w niewielkiej roli w sitcomie Perfect Strangers, krótko przed Sprawy rodzinne miał rozpocząć swój dziewięciosezonowy bieg, VelJohnson po raz pierwszy zwrócił na siebie uwagę jako sierżant Al Powell u boku młodego Bruce'a Willisa w filmie z 1988 roku Szklana pułapka.

Znowu ubiera się w retro swetry i zestawy do salonu podobne do tych z jego Sprawy rodzinne lat, zastanawiałem się, czy czuł się tak, jakby w ogóle przeniósł się do przeszłości podczas kręcenia tej reklamy Progressive.

VelJohnson ujawnia: „Trochę, na pewno! Tak, to było trochę nostalgiczne – tylko bez rodziny, ale było zabawnie”.

Sitcom Sprawy rodzinne skupia się wokół policjanta z Chicago, Carla Winslowa, jego żony Harriette i ich robotniczej rodziny – i kto mógłby zapomnieć o ich inwazyjnym sąsiedzie, Stevenie Urkelu? Według Kenta, Sprawy rodzinne był transmitowany przez ponad dwa miliardy ludzi w samym 2020 roku. Więc w opinii samego VelJohnsona, o co w tym chodzi Sprawy rodzinne co sprawia, że ​​nadal jest to ulubiony program fanów?

„Myślę, że Harriette jako Harriette była pierwszą rzeczą, która przyciągnęła ludzi do tego, a potem zdali sobie sprawę, że jej mężem byłem ja i miałem Szklana pułapka coś się dzieje. To było wygodne i łatwe, a ludzie nas lubili. Bardzo dobrze się uzupełnialiśmy. Myślę, że dlatego ludzie lubili nas oglądać”.

Mówiąc o Sprawy rodzinne Będąc głównym nurtem sitcomu, przez większą część swojej emisji znajdował się w upragnionym programie „TGIF” w piątkowy wieczór na antenie ABC. VelJohnson mówi o znaczeniu programu: „Pamiętam, że wszystko otworzył. Myślę, że posiadanie czarnej rodziny na planie [produkcji] Millera-Boyetta było czymś wyjątkowym i przyzwyczailiśmy się do przebywania ze sobą. Po prostu czułem się dobrze i wydaje się, że ludziom podoba się to, co robimy, i myślę, że dlatego trwało to tak długo”.

Ponieważ VelJohnson nadal jest pamiętany jako podziwiany ojciec na ekranie, jego sposób myślenia o pozycji, w jakiej się znajduje w popkulturze, jest raczej odmienny od jego rzeczywistego życia.

„Bycie ojcem potoczyło się w kierunku, którego się nie spodziewałem” — mówi VelJohnson o roli Carla Winslowa. „Ponieważ nie mam własnych dzieci, rola ojca była czymś wyjątkowym i innym. Przyzwyczaiłem się do bycia ojcem (śmiech)".

Żyjąc w dzisiejszym świecie rozrywki, w którym ponowne uruchamianie programów wydaje się być modne, VelJohnson ma własne przemyślenia na temat tego, czy byłby otwarty na ponowne wcielenie się w Sprawy rodzinne postaci w czasach współczesnych, mówiąc: „Gdyby poprosili mnie, abym zrobił to ponownie, gdyby wrócili i mieli coś w rodzaju nostalgii, myślę, że to mogłoby zadziałać. Nie powiedziałbym nie, ale byłoby inaczej, ponieważ jestem starszy – wszyscy jesteśmy starsi i mamy za sobą historię. Zrobienie tego ponownie byłoby dziwne, ale zrobiłbym to jeszcze raz, jasne!

Mówiąc o ulubionych na ekranie, odwiecznym pytaniem, o które wciąż spiera się większość mediów społecznościowych i naszego społeczeństwa, jest to, czy Szklana pułapka jest filmem świątecznym. Jasne, jest to film akcji, ale w rzeczywistości ma miejsce w okresie świątecznym. Postanowiłem więc zamknąć internet, udając się prosto do źródła i prosząc aktora stojącego za Sargentem Al Powellem o jego własne dwa centy w szeroko dyskutowanej sprawie.

VelJohnson ujawnia: „Wiesz, kiedy kręciłem ten film, nie wyglądało to na film bożonarodzeniowy, ale teraz, kiedy ludzie to zaakceptowali, jestem za. W porządku. Nie zdawałem sobie sprawy, że motyw świąteczny jest tak ciężki, dopóki nie wyszedł film. Po prostu grałem rolę. Teraz, kiedy ludzie akceptują to jako film świąteczny, ja też. Więc tak, to świąteczny film”.

Teraz, w młodym wieku 70 lat, byłem ciekawy, co VelJohnson powiedziałby, że są jego największymi priorytetami w jego dzisiejszym życiu.

„Cóż, moim priorytetem jest zachowanie zdrowia i ćwiczę” — ujawnia VelJohnson. „Straciłem 50 funtów i wykorzystywałem swój czas na ćwiczenia i robienie takich rzeczy. To stało się ważną częścią mojego życia. Trenuję trzy dni w tygodniu. To jest teraz dla mnie priorytetem, aby pozostać zdrowym i silnym. ”

Od jego lat w roli głównej Sprawy rodzinne, VelJohnson pozostał działającym aktorem, zarówno z postaciami na ekranie, jak i głosem, często wcielając się w bardziej drugoplanowe role, na czym nie ma nic przeciwko zajmowaniu dzisiaj.

„Siedzenie i patrzenie, jak inni przechodzą przez to, przez co ja przeszedłem, jest dla mnie w porządku” — kontynuuje VelJohnson. „Nie muszę się angażować w tak znaczący sposób, jak to robiłem wcześniej. Zrobiłem jeszcze jedną reklamę przed tą. Zrobiłem kilka filmów i mam tylko nadzieję, że się uda, a jeśli nie, to w porządku, bo byłem już do syta. W porządku być – nie powiedziałbym, że na emeryturze, nienawidzę tego słowa na emeryturze. Po prostu trochę zwalniam i to jest dobre – akceptacja życia takim, jakim ono jest i po prostu milczenie. To jest to co lubię."

Jeśli chodzi o jego odrodzenie w rozśmieszaniu nas na ekranach naszych telewizorów dzięki reklamom „TV Dad” z Progressive, nie ma nic poza wdzięcznością za ciągłe możliwości, które są mu przedstawiane.

„Będąc z Progressive ludźmi tak długo, obserwując to jako obserwator, zaakceptowałem ich, a teraz, kiedy poprosili mnie o bycie częścią tego, jestem bardzo szczęśliwy” – mówi VelJohnson. „Tak długo, jak będą chcieli, żebym to zrobił, zrobię to. Świetnie się bawiłem podczas sesji reklamowej. Ludzie tak mnie akceptowali, kochali i dawali. Doceniałem to i sprawiali, że czułem się komfortowo. Dopóki mnie chcą, jestem z nimi!”

Patrząc w przyszłość na lata, które wciąż są przed nim, zakończyłem rozmowę z VelJohnsonem, pytając go, czy są jakieś szczególne projekty lub role, którymi nadal byłby zainteresowany w swoim życiu.

VelJohnson odpowiada: „Wow, to dobre pytanie. Cokolwiek przyjdzie mi zrobić, jestem gotów to zrobić, o ile pozostanę zdrowy i będę w stanie wykonywać ruchy, do których chcą, żebym się przeniósł, nie mam nic przeciwko temu. Jestem bardzo wyluzowany i dopóki mnie akceptują, będę z nimi. Jestem bardzo zadowolony z tego, co teraz robię, co zrobiłem i co zamierzam zrobić”.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/jeffconway/2023/01/27/actor-reginald-veljohnson-discusses-his-tv-dad-progressive-commercials-and-his-professional-mindset-at- 70/