Rosyjska inwazja na Ukrainę miałaby głębokie konsekwencje dla międzynarodowych rynków energetycznych

Konflikt między Rosją a Ukrainą może przelać się na międzynarodowe rynki energii. Jeśli Rosja wyśle ​​swoje wojska w serce Ukrainy, może to oznaczać koniec Nord Stream 2 – gazociągu wartego 11 miliardów dolarów. Niemcy, które wstrzymują się od zatwierdzenia tej linii, ostrzegają przed „wysoką ceną” w przypadku inwazji na Ukrainę. 

Nasuwa się pytanie, kto ma największą władzę: Rosjanie zasilają głodującą energię Europę czy zachodni sojusznicy, którzy mogą umieścić na „czarnej liście” prezydenta Putina i Rosję. Ponieważ Rosji uszło na sucho odebranie Krymu Ukrainie w 2014 roku, może to oznaczać, że jakakolwiek agresja spotkałaby się ze słabą reakcją – głównie dlatego, że Nord Stream 2 dostarczałby 15% europejskiego gazu ziemnego.

Przejęcie wiązałoby się jednak ze znacznymi kosztami. Europejczycy mogą być zależni od rosyjskiego gazu ziemnego, ale mają inne możliwości. A Stany Zjednoczone chcą być bardziej znaczącym dostawcą skroplonego gazu ziemnego, czyli LNG, choć po cenie wyższej niż rosyjski gaz ziemny. Warto zauważyć, że przychody z energii stanowią prawie dwie trzecie dochodów Rosji. Mimo to część ekspertów twierdzi, że linia jest niepotrzebna – że Rosja zbudowała projekt, aby ominąć Ukrainę i przestać płacić jej opłaty tranzytowe.

„Przepustowość rurociągu jest już wystarczająca” – mówi Suriya Jayanti, doradca ds. międzynarodowych energii w Departamencie Handlu USA, podczas okrągłego stołu, którego reporter był panelistą. „Nord Stream 2 to projekt polityczny. Nie zwiększa to bezpieczeństwa energetycznego. Nie jesteśmy konkurencją dla Nord Stream 2. Staramy się powstrzymać Rosję przed większą dominacją energetyczną nad Europą. Prezydent Putin zdecydował już o niezwiększaniu eksportu, aby wymusić na niemieckim regulatorze zatwierdzenie projektu. To broń geopolityczna”. 

Rosja dostarcza obecnie 39% europejskiego gazu ziemnego. Stany Zjednoczone dostarczają 3.5%. Europa buduje więcej terminali odbiorczych LNG, aby zdywersyfikować swoje dostawy. Jednak ceny rosyjskiego gazu ziemnego są o 40% tańsze niż ceny spotowe LNG. Kontynentowi brakuje obecnie gazu ziemnego i płaci się za to wysoką cenę. Rosja nie otworzy całkowicie kurka, dopóki Niemcy nie uzyskają certyfikatu dla Nord Stream 2.

Krótka historia: Rosja podarowała Krym Ukraińcom w 1954 r. — kiedy upadek Związku Radzieckiego wydawał się niewyobrażalny. A w 2014 roku Ukraińcy powstali i wyrzucili wspieranego przez Rosję prezydenta. Rosja najechała i odebrała Krym, zajmując części tak zwanego regionu Donbasu, dużego obszaru wydobycia węgla i przemysłu. Ten konflikt trwa. 

Zahartowany w boju

W 2019 roku na Ukrainie wybrano Wołodymyra Zełenskiego, który chciał oczyścić swój kraj z korupcji i zrównać go politycznie z Zachodem. I zostać członkiem NATO. Ale prezydent Putin postrzega Ukrainę jako część rosyjskiej tkanki – ludy słowiańskie, które są ze sobą powiązane od wieków. Podczas kilku wizyt na Ukrainie reporter ten był świadkiem sympatii wielu Ukraińców do Rosji. Oboje mają przyjaciół i rodzinę mieszkającą za ich granicami. 

Prezydent Putin chce, aby prezydent Biden zrozumiał tę historię: Ukraina nie może przystąpić do NATO, ponieważ dzieli z Rosją granicę liczącą 1,200 km. Ale Stany Zjednoczone opierają się na zasadach demokratycznych. I choć wartości te są obecnie zagrożone, Amerykanie nadal wierzą w prawo do samostanowienia – wartość wyznawaną przez wielu młodszych Ukraińców, którzy żywią niechęć do przywódców Rosji. Ponadto Biden wyjaśnił Putinowi, że NATO jest organizacją defensywną. 

Już byli członkowie Związku Radzieckiego połączyli siły z NATO: Bułgaria, Czechy, Węgry i Polska, Rumunia, Słowacja – a także państwa bałtyckie: Estonia, Łotwa i Litwa. Dla prezydenta Putina upadek Związku Radzieckiego był tragedią. Jeszcze gorzej jest, gdy NATO jest u jego drzwi.

Akcja militarna przeciwko Ukrainie jest jedną z możliwości dla Rosji. Ale jest też presja ekonomiczna. Co najmniej trzy razy w tym stuleciu Rosja wstrzymywała transport gazu przez Ukrainę, która co roku otrzymuje miliardowe opłaty za tranzyt. Rosja zgodziła się jednak przesyłać gaz przez Ukrainę do 2024 r. Co dalej?

Prezydent Zełenski rozmawiał z Sekretarzem Generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem na temat członkostwa w tej organizacji w 2022 r., który odpowiedział, że utworzenie takiego stowarzyszenia zależy od Ukrainy i jej 30-osobowego sojuszu. „Od ośmiu lat jesteśmy w stanie wojny” – powiedział prezydent Ukrainy. „A prawdopodobieństwo wystąpienia na dużą skalę lub kontynuacji silnej eskalacji ze strony Rosji lub bojowników wspieranych przez Federację Rosyjską może nastąpić lada dzień… Uważam, że Rosja wepchnęła Ukrainę do NATO”.

W tym momencie Ukraińcy stali się zaprawieni w walce. Stany Zjednoczone dostarczyły nowoczesny sprzęt wojskowy – aktywa, które były prezydent Trump groził wstrzymaniem, jeśli nie przeprowadzi dochodzenia w sprawie ówczesnego kandydata Bidena. To się nie powiodło i doprowadziło do pierwszego impeachmentu Trumpa. Oprócz posiadania tej nowej broni Ukraińcy w przypadku inwazji uciekliby się także do wojny partyzanckiej. 

Wysoka cena

Podczas grudniowego wirtualnego szczytu Biden-Putin Biden zagroził Rosji karnymi sankcjami, które zamrożą aktywa jej oligarchów i uniemożliwią Rosjanom przepływ pieniędzy przez międzynarodowy system bankowy. Niemiecki rząd ma jednak duży klub Billy'ego, który uniemożliwia rozpoczęcie działalności Nord Stream 2. 

„Jakiekolwiek naruszenie integralności terytorialnej będzie miało swoją cenę, wysoką cenę, dlatego będziemy tutaj mówić jednym głosem z naszymi europejskimi partnerami i sojusznikami transatlantyckimi” – powiedział w grudniu kanclerz Niemiec Olaf Scholz.

Nord Stream 2 z pewnością mógłby zostać wykorzystany jako broń polityczna – zarówno przez Rosję, jak i Zachód. Gdyby wojska rosyjskie zajęły Ukrainę, Niemcy mogłyby odmówić jej otwarcia, a Stany Zjednoczone mogłyby eksportować swój LNG. W tym celu Federalna Komisja Regulacji Energetyki zatwierdziła kilkanaście terminali eksportowych LNG spośród pięciu, które obecnie działają: Sabine Pass i Corpus Christi LNG należące do Cheniere Energy, a także terminale Sempra Energy
SRE
Cameron LNG, Dominion Energy
D
Cove Point LNG, Freeport LNG z siedzibą w Teksasie i Kinder Morgan's
KMI
LNG z wyspy Elba.

Nord Stream 2 to uzasadniony koncern biznesowy dostarczający Europie bardzo potrzebne zasoby naturalne. A sankcje finansowe wobec rywala gospodarczego naruszają zasady fair play, chyba że przywódcy międzynarodowi stwierdzą, że naruszono prawo Ukrainy do samostanowienia. Jeśli do tego dojdzie, Europejczycy będą mogli dalej dywersyfikować swoich dostawców energii. To może zaszkodzić portfelowi Rosji. Ale zaszkodziłoby to również politycznie, zmuszając Rosję do dalszego przesyłu gazu przez Ukrainę.

ZOBACZ TEŻ:

- Rosyjski Nord Stream 2 dobiegł końca. Co teraz?

- Rosję i Chiny łączą znacznie bliższe powiązania energetyczne

- Burisma, Bidenowie i starania Ukrainy o niezależność energetyczną

Źródło: https://www.forbes.com/sites/kensilverstein/2022/01/05/a-russian-invasion-of-ukraine-would-have-profound-implications-on-international-energy-markets/