Pojawia się nowy, ekscytujący „rynek” akcji byków

Dzisiejsze liczne niepewności i zagrożenia przesłaniają nadzieje i optymizm. Jednak to właśnie z takich czasów powstają możliwości inwestowania w akcje. Te ciemne chmury mają dwie pozytywne strony, które tworzą nową hossę na giełdzie:

  • Po pierwsze, oparte na modzie spekulacje na temat łatwego pieniądza są wypierane, dzięki czemu oczekiwania zwrotu z ryzyka i wyceny akcji znów są rozsądne
  • Po drugie, doświadczeni i profesjonalni inwestorzy giełdowi, przyjmując postawę „out with the old, in with the new”, skupiają się teraz na świeżych pomysłach i strategiach

Wejdź na nowy „rynek” byków

„Rynek” jest w cudzysłowie, ponieważ to, co się pojawia, wygląda na bardziej powszechny trend wzrostowy „specjalnych sytuacji”. Jeśli tak, indeksy giełdowe nie uchwycą akcji. Tak jak miało to miejsce w przeszłości, zwroty z indeksu zostaną pogrążone w wyniku słabych wyników dużych spółek, co sprawi, że nowy trend wzrostowy będzie jeszcze bardziej ekscytujący.

Ale czy inflacja nie jest problemem?

Niekoniecznie.

Niskie stopy procentowe Rezerwy Federalnej i polityka łatwego pieniądza w latach 2008-2021 stworzyły środowisko, w którym prosperowały duże firmy i duże fundusze inwestycyjne. Większość łatwych pieniędzy szła na akumulację aktywów, utrzymując w ten sposób inflację cen konsumpcyjnych pod kontrolą.

Ale potem nastąpiło zamknięcie spowodowane przez Covid, a Fed i rząd USA wrzuciły biliony dolarów do dziury gospodarczej. To stworzyło środowisko, w którym krąży zbyt dużo pieniędzy, z których większość znajduje się w rękach konsumentów. Tak więc inflacja w końcu wskoczyła do miksu, podważając przekonania ukształtowane we wcześniejszych latach.

Powodem, dla którego dzisiejsza wyższa inflacja niekoniecznie jest zła dla giełdy, jest to, że ceny akcji, podobnie jak przychody i zyski firm, oparte są na bieżących dolarach. Jeśli firma może przeciwdziałać lub kontrolować część lub całość swojej inflacji kosztowej, może osiągnąć wyższy wzrost, co z kolei może spowodować wzrosty cen akcji.

Przykłady: Okres rozpędzania się inflacji w latach 1966-1982 charakteryzował się silnymi okresami „rynkowymi” akcji

Uwaga: Zacząłem inwestować w akcje w 1964 roku

Poprzednimi liderami hossy do 1965 r. były duże, ugruntowane akcje spółek, które doprowadziły Dow Jones Industrial Average (DJIA) do nowych maksimów. (DJIA był wówczas głównym indeksem giełdowym).

Po spowolnieniu gospodarczym w 1966 r. nadeszły lata „go-go” na giełdzie, 1967-1969, z mocnymi zwrotami z akcji spekulacyjnych i akcji w sytuacjach specjalnych. DJIA znacznie opóźnił zwroty z tych nowych wiodących akcji.

Po umiarkowanej recesji z 1970 r. przyszedł rynek „nifty fifty” z lat 1971-1972, na którym akcje największych i najlepiej rozwijających się spółek osiągnęły wysokie wyceny.

Po druzgocącej recesji w latach 1973-1974 i prawie 50-procentowym spadku na giełdzie, ostateczne odbicie wykluczyło te akcje o dużym wzroście. Zamiast tego inwestorzy zwrócili się w stronę akcji małych spółek. Następnie, gdy stopa inflacji wzrosła, a gospodarka się załamała, skupiono się na spółkach, które pokonują inflację, takich jak akcje zasobów naturalnych, zwłaszcza ropy naftowej. (Alokacja S&P 500 w akcje ropy wzrosła do ponad 20%).

Tak więc giełda i doświadczeni/profesjonalni inwestorzy giełdowi nigdy nie umierają. Po prostu dopasowują się. I tak wygląda miejsce, w którym teraz jesteśmy.

Konkluzja: Jakie akcje spółki będą napędzać nowy trend rynkowy?

Właśnie zaczęli się pokazywać. Od zera w styczniu (i wiele miesięcy wcześniej) moja lista rozrosła się do pięciu „potwierdzonych” akcji i czterech „prawdopodobnych”. Mam jeszcze do kupienia, kiedy o nich napiszę.

Dziewięciu z nich to małe i średnie przedsiębiorstwa, działające w różnych branżach, a żaden z nich nie znajduje się w S&P 500. Te cechy są wyraźnym przeciwieństwem dużych, technologicznych liderów S&P 500, którzy napędzali poprzednią hossę.

Co ważne, jest to dobra rzecz, ponieważ oznacza to, że istnieje duży ruch potencjalnych inwestorów z opóźnionych funduszy indeksowych (w tym funduszy giełdowych), co może doprowadzić do powstania nowej rasy faworytów. Zmiana zawsze miała miejsce wcześniej, więc spodziewaj się, że powróci.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/johntobey/2023/02/20/a-new-exciting-bull-stock-market-is-emerging/