„Klub minerałów” mógłby pomóc nam uwolnić się od autorytarnych reżimów, ale przywódcy muszą oprzeć się nacjonalistycznym impulsom

Prezydent USA Joe Biden i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w piątek ślubował „współpraca w zakresie dywersyfikacji krytycznych łańcuchów dostaw minerałów i baterii”. Łagodzenie napięć handlowych z naszymi sojusznikami jest pożądanym postępem. Mówiono nawet o „Klubie Krytycznych Minerałów”, który mógłby być pierwszym krokiem w kierunku efektywnego rynku tych poszukiwanych minerałów, przy jednoczesnym uwolnieniu zależności od autorytarnych reżimów.

Przejście z węglowodorów na odnawialne źródła energii, takie jak wiatr i słońce, a także akumulatory litowo-jonowe do napędzania pojazdów elektrycznych, będzie wymagało wielu kluczowych minerałów, których nie mamy.

Chiny to największa na świecie rafineria i oczywiste źródło. Chiny dominują na rynku produkcji akumulatorów litowo-jonowych, wytwarzając około trzech czwartych światowej produkcji. „Kiedy mówisz o bateriach do pojazdów elektrycznych, wszystkie drogi prowadzą przez Chiny”, powiedział mi niedawno ekspert samochodowy. Jednak kraje demokratyczne coraz częściej starają się unikać osaczenia przez autorytarne reżimy, zwłaszcza te, których aspiracje militarne stoją w sprzeczności z otwartym społeczeństwem. Liderzy w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, UE i Japonii wyrazili potrzebę bardziej zróżnicowanej bazy dostawców. Nie było więc zaskoczeniem, gdy Biden i von der Leyen ogłosili, że dążą do „zmniejszenia niepożądanych strategicznych zależności w tych łańcuchach dostaw oraz zapewnienia ich dywersyfikacji i rozwoju z zaufanymi partnerami”.

Ubiegłoroczna ustawa o ograniczaniu inflacji (IRA) prawodawstwo ustanowił ulgi podatkowe na produkcję i inwestycje dla akumulatorów do pojazdów elektrycznych i innych odnawialnych źródeł energii, rozpoczynając pośpiech planów nowej produkcji w USA. Producenci baterii będą potrzebować niezawodnych źródeł krytycznych minerałów do baterii i innych zaawansowanych technologicznie komponentów: litu, kobaltu, manganu, niklu, pierwiastków ziem rzadkich. UE nie chce, aby jej producenci zostali pominięci, więc dla europejskich firm była to dobra wiadomość, ponieważ obaj przywódcy rozpoczęli również rozmowy, aby umożliwić zakwalifikowanie minerałów krytycznych wydobywanych lub przetwarzanych w UE do ulgi podatkowej na podstawie sekcji 30D dotyczącej czystych pojazdów w ramach IRA .

Na przykład wiele z tego, co trafia do akumulatorów litowo-jonowych, jest obecnie trudno dostępnych w Stanach Zjednoczonych. Akumulatory litowo-jonowe zawierają katodę, która wymaga jonów litu, a także niklu, manganu i kobaltu lub alternatywnej kombinacji chemicznej wykorzystującej żelazo i fosforan.

Nie chodzi o to, że w USA brakuje złóż geologicznych. Pierwsza od dziesięcioleci kopalnia kobaltu w USA ponownie otwarty w zeszłym roku w Idaho, a pod ziemią USA jest prawdopodobnie znacznie więcej do wykorzystania. Ale krajowa produkcja litu a nikiel, na przykład, jest sprawiedliwy mały skrawek światowego rynku, a nasz proces przeglądu środowiskowego jest powolny i kosztowny. Nie jest jasne, czy społeczeństwo ma apetyt na zmianę tych przepisów. Stany Zjednoczone są prawdopodobnie latami, jeśli nie dziesięcioleciami, od jakiejkolwiek samowystarczalności, jeśli w ogóle.

Utworzenie „klubu minerałów” z UE i ostatecznie innymi przyjaznymi rządami – zwłaszcza z Kanadą, Chile, Brazylią i Australią, które mają duże sektory wydobywcze – mogłoby być dobrym początkiem.

Nie jest jasne, czy świat kiedykolwiek dojdzie do globalnego wolnego handlu krytycznymi minerałami. Podaż nie jest skoncentrowana, więc świat musi radzić sobie z różnymi rządami i podmiotami rządowymi. Ale jedno jest pewne: Zachód nie chce być dłużnikiem Chin. Wszyscy skrzywiliśmy się, gdy Chiny zagroziły odcięciem części handlu z Australią w odwecie za to, że Canberra zadała pytania o pochodzenie Covid-19.

Biden i von der Leyen jasno powiedzieli, że ich klub ma przeciwstawić się Pekinowi, mówiąc, że będą promować „wymianę informacji na temat nierynkowych polityk i praktyk stron trzecich – takich jak te zatrudnione przez Chińską Republikę Ludową – aby służyć jako podstawą wspólnych lub równoległych działań i skoordynowanego rzecznictwa” w miejscach takich jak Światowa Organizacja Handlu.

Klub minerałów krytycznych może być dobrym pomysłem, zwłaszcza jeśli wyeliminuje koszty handlu, takie jak cła, kontyngenty, uciążliwe reguły pochodzenia i polityka graniczna w imię nacjonalizmu. Nieskrępowana możliwość kupowania i sprzedawania tych krytycznych minerałów oraz przejrzystość rynku powinny być głównymi celami. Piątkowe oświadczenie USA-UE było powodem do ostrożnego optymizmu, ponieważ wyraźnie sprzeciwiało się „konkurencji o sumie zerowej, aby nasze zachęty maksymalizowały wdrażanie czystej energii i tworzenie miejsc pracy”.

„Klub Krytycznych Minerałów” nie rozwiąże problemu zmian klimatu ani nie zagwarantuje bezpiecznego i odpornego łańcucha dostaw. Ale może pomóc nam zbliżyć się o krok, ponieważ wolny świat próbuje uwolnić się od autorytarnych reżimów.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/christinemcdaniel/2023/03/11/a-minerals-club-could-help-untie-us-from-authoritarian-regimes-but-leaders-must-resist- impulsy-nacjonalistyczne/