4 powody, by być upartym… i 5 powodów, dla których możemy zobaczyć kolejną nogę w dół

W czasach, gdy zarówno zagorzałe byki, jak i zagorzałe niedźwiedzie są łatwe do znalezienia, mam dość sprzeczne odczucia zarówno na rynku, jak iw sektorze technologicznym w szczególności.

Z jednej strony myślę – po uwzględnieniu wycen, pewnych trendów makroekonomicznych i różnych czynników wzrostu charakterystycznych dla spółek i branży – wiele akcji przedstawia obecnie atrakcyjne ryzyko/zyski w perspektywie średnio- i długoterminowej.

Z drugiej strony, myślę – po uwzględnieniu od stromych do pienistych wycen, które wciąż istnieją dla niektórych aktywów i przeciwności makroekonomicznych/monetarnych, których wielu nadal nie docenia w pełni – rynki prawdopodobnie zobaczą jeszcze jedno wypłukanie przed kurz opada. Jeśli nie we wrześniu, to za miesiąc lub dwa.

Oto kilka powodów, aby być upartym, jeśli chodzi o długoterminowe ryzyko/zyski, jakie prezentują obecnie niektóre akcje, oraz kilka powodów, by być niedźwiedzią co do tego, co rynek może zrobić w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

Powody, dla których warto być upartym

1. Wiele wycen (w technologii i nie tylko) jest teraz dość niskich

Według JPMorgan Przewodnik po rynkach, średnie P/E zarówno dla spółek o małej kapitalizacji, jak i spółek wzrostowych są obecnie znacznie poniżej średniej z 20 lat, przy czym ta ostatnia jest o około 30% niższa od średniej z 31 sierpnia.

Podobnie, wiele akcji postrzeganych jako cykliczne (iw związku z tym uważanych za szczególnie podatne na ryzyko recesji) ma niskie wskaźniki P/E. W branży technologicznej grupa ta obejmuje wiele akcji żetonowych i internetowych gier reklamowych, chociaż wiele z tych firm ma długoterminowe czynniki wzrostu, które sprawiają, że przyznanie im wycen podobnych do, powiedzmy, firm naftowych lub banków jest bardzo wątpliwe.

Wreszcie, istnieje wiele zbombardowanych akcji wzrostowych (firmy zajmujące się oprogramowaniem w chmurze, rynki internetowe itp.), które posiadają forward EPS i/lub Mnożniki EV/sprzedaży które są znacznie poniżej tego, co uprawiali w 2017 lub 2018 roku.

2. Ceny towarów i towarów spadają

Być może ze względu na kombinację silnego dolara, międzynarodowe przeciwności makroekonomiczne (więcej o tym później) i rozwijające się transakcje spekulacyjne, ceny ropy naftowej, stali, aluminium, pszenicy, miedzi, drewna i różnych innych ważnych towarów są obecnie daleko od ostatnich szczytów.

Ponadto ceny wielu towarów konsumpcyjnych, w przypadku których w ciągu ostatnich dwóch lat odnotowały gwałtowny wzrost ostygły. Obejmuje to ceny używanych samochodów, które (choć nadal są dość wysokie w porównaniu z linią trendu sprzed Covid) upadł od maja.

Jeśli tak się stanie, złagodzenie inflacji towarów/towarów znacznie zwiększa szanse na przysłowiowe miękkie lądowanie dla gospodarki. Niższe ceny ropy są szczególnie ważne, biorąc pod uwagę ich wpływ na zaufanie konsumentów i oczekiwania inflacyjne.

3. Gospodarka radzi sobie lepiej niż wielu wcześniej się obawiało

Podczas gdy inflacja zaważyła na uznaniowych wydatkach wśród konsumentów o niższych dochodach, łączne wydatki konsumentów (wspierane przez nadal zdrowe bilanse konsumentów, silny rynek pracy i efekty majątkowe) nie zachwiało się zbytnio.

Podobnie, chociaż doszło do zwolnień i cięć wydatków w sektorach takich jak technologia i handel detaliczny, wiele firm nadal jest chętnych do zatrudniania i wydawania pieniędzy, ponieważ dane o otwarciu pracy jedzie do domu.

Od tego momentu warunki makroekonomiczne mogą ulec pogorszeniu – na przykład, jeśli ceny ropy ponownie wzrosną lub jeśli zagraniczne problemy makroekonomiczne zaczną mieć większy wpływ na gospodarkę amerykańską. Ale na razie sprawy nie wyglądają tak ponuro, jak to, czego wielu obawiało się kilka miesięcy temu.

4. Komentarz wykonawczy pozostaje dość pozytywny

Po sezonie zysków lepszych niż się obawiano, dyrektorzy firm typu Global 2000 nadal często brzmią ostrożnie optymistycznie, jeśli chodzi o trendy w biznesie.

Dyrektorzy w bankach i firmach płatniczych twierdzą, że wydatki na karty kredytowe/debetowe pozostają ogólnie zdrowe. Podobnie, chociaż firmy dostarczające uznaniowe towary i usługi konsumpcyjne czasami zgłaszają niższy popyt i spadki handlu wśród konsumentów o niższych dochodach, zazwyczaj nie zgłaszają dużego spadku popytu. Niektórzy sygnalizują, że (w warunkach niższych cen ropy i stabilizujących się rynków akcji) popyt poprawił się w ciągu ostatnich kilku miesięcy.

A jeśli chodzi o technologię, komentarze dyrektorów przemawiających na konferencjach Citi i Evercore, które odbyły się w ciągu ostatniego tygodnia, były ogólnie przyzwoite. Chociaż pojawiły się ostrożne komentarze ze strony firm, które miały problemy specyficzne dla firmy i / lub były narażone na łagodzenie rynków sprzętu konsumenckiego, takich jak Intel (INTC) Seagate (STX) i Corning (GLW) , nastrój był bardziej optymistyczny wśród dyrektorów w firmach takich jak Microsoft (MSFT) , Stosowane materiały (AMAT), STMicroelectronics (STM) , Obsługa, natychmiast (TERAZ) i Airbnb (ABNB).

Powody, dla których może wystąpić więcej krótkotrwałego bólu

1. Wiele wycen dużych kapitalizacji (w technologii i nie tylko) pozostaje na wysokim poziomie

Chociaż wskazuje się, że spółki o małej kapitalizacji są niedowartościowane, przewodnik JPMorgan po rynkach sugeruje również, że średni wskaźnik P/E dla akcji wzrostowych o dużej kapitalizacji był o 22% wyższy niż średnia 20-letnia na dzień 31 sierpnia.

W dziedzinie technologii nadal można znaleźć wysokie wyceny firm z kapitalizacją rynkową przekraczającą 10 miliardów dolarów wśród firm zajmujących się oprogramowaniem w chmurze i grami EV/czystą energią, a także wśród kilku firm internetowych i chipowych. Poza technologią można znaleźć sporo firm konsumenckich o dużej kapitalizacji, uznaniowych konsumentów, firm przemysłowych i sektora opieki zdrowotnej, które prawdopodobnie odnotują jednocyfrowy wzrost przychodów CAGRy w ciągu najbliższych kilku lat, ale które mimo to mają wyprzedzające P/E, które są wygodne w latach 20., jeśli nie wyższe.

Wszystko to przywodzi na myśl akcję widzianą w „Fajny Pięćdziesiątpod koniec lat sześćdziesiątych i na początku lat siedemdziesiątych. Wtedy, tak jak i teraz, wybrana grupa spółek o dużej kapitalizacji postrzegana jako niepodważalne blue chipy stała się zatłoczonymi transakcjami i uzyskała bogate wyceny. I choć historia nigdy się nie powtarza idealnie, trudno zignorować, jak wyceny Nifty Fifty wróciły na Ziemię w pośpiechu w latach 1960 i 1970, pośród gwałtownie rosnącej inflacji i zacieśniania się Fedu.

2. Pozostaje spekulacyjny nadmiar

Handlarze giełdowymi memami nadal chętnie grają, ponieważ ostatnie szaleństwo związane z AMTD Digital (AMTD) oraz Łóżko, wanna i nie tylko (BBBY) jedzie do domu. Całkowita kapitalizacja rynkowa kryptowalut utrzymuje się na poziomie powyżej 1 biliona dolarów, z czego duża część jest rozłożona na dziesiątki altcoinów. A po serii krótkich uścisków dość długa lista akcji, które mocno upadły, znów ma dziwaczne wyceny.

Jeśli nie będziemy mieli żadnego rozliczenia z całym tym nadmiarem w czasie, gdy Fed raczej pali niż drukuje pieniądze, byłby to spory zwrot akcji.

3. Rynki zdają się nie doceniać stabilności inflacji pracy i usług

Według najnowszego raportu o zatrudnieniu średnie godzinowe zarobki wzrosły w sierpniu o 5.2% rocznie. I chociaż taki wzrost płac jest pozytywny dla bilansów i wydatków konsumentów, to również w znacznym stopniu przyczynia się do inflacji, szczególnie w przypadku usług pracochłonnych.

Co ważne, istnieją powody, by sądzić, że inflacja pracy/usług nie zniknie szybko, co z kolei daje Fedowi dobry powód do pozostania przez jakiś czas jastrzębim, nawet jeśli inflacja osłabnie w innych obszarach. Podczas gdy oferty pracy utrzymują się znacznie powyżej poziomów sprzed Covid, wskaźnik aktywności zawodowej dla osób w wieku 25-54 lata powrócił do poziomów sprzed Covid (wskaźniki aktywności dla innych grup wiekowych pozostają umiarkowanie poniżej). Ponadto tempo wzrostu populacji w wieku produkcyjnym gwałtownie zwolnił i wydajność spadła.

Rynki wydają się jednak obstawiać, że wysoka inflacja pracy/usług nie potrwa długo. Dwuletnia progowa stopa inflacji — jest to przybliżenie oczekiwań inflacyjnych rynku na najbliższe dwa lata i jest obliczane przez odjęcie rentowności dwuletnich obligacji skarbowych chronionych przed inflacją (TIPS) od standardowej rentowności dwuletnich obligacji skarbowych — pozostaje poniżej 2%, mimo że roczna Wzrost CPI wyniósł w lipcu 2.7% i powszechnie oczekuje się, że utrzyma się na wysokim poziomie przynajmniej do wiosny przyszłego roku.

Czas pokaże, ale myślę, że widoczne przekonanie rynku, że inflacja powróci do poziomu sprzed Covida do drugiej połowy 2023 r., może okazać się równie błędne, jak jego przekonanie przez większą część 2021 r., że inflacja będzie przejściowa i nie będzie wymagać zacieśniania przez Fed.

4. Dokręcanie ilościowe (QT) dopiero się zaczyna

W czerwcu Fed zaczął zezwalać co miesiąc z bilansu na obligacje skarbowe o wartości do 30 miliardów dolarów i papiery wartościowe zabezpieczone hipoteką (MBS) o wartości 17.5 miliarda dolarów (poprzez nieinwestowanie spłat kapitału, które otrzymuje z tytułu długu). A na początku września liczby te wzrosły odpowiednio do 60 miliardów dolarów i 35 miliardów dolarów.

Możliwe, że podwyżki stóp zatrzymają się pod koniec roku lub na początku 2023 roku. Ale z bilans Fed wciąż zawierająca aktywa o wartości 8.8 biliona dolarów — nieznacznie spadła z kwietniowego maksimum wynoszącego 9 bilionów dolarów i znacznie przekroczyła poziom sprzed Covid wynoszący 4.2 biliona dolarów, Jerome Powell & Co. wygląda na gotowy do stopniowego wysysania dużej ilości płynności z systemu finansowego… i w ten sposób wywierają presję na wzrost rentowności i ograniczają apetyt inwestorów na ryzyko na rynkach akcji i innych.

5. Chiny i Europa niosą ze sobą zagrożenia makro

Między uderzeniem drakońskich blokad Covida a skutkami stopniowe opróżnianie gigantycznej bańki na rynku nieruchomości, chińska gospodarka widziała lepsze czasy. I chociaż możliwe jest, że rozległe blokady Covid nie potrwają dłużej niż październik (kiedy Xi Jinping ma zapewnić trzecią kadencję jako prezydent), bańka nieruchomości wydaje się mieć sposób na odejście.

A przynajmniej w ciągu najbliższych kilku miesięcy kryzys elektroenergetyczny w Europie jest również czynnikiem ryzyka makro, nawet jeśli (między potencjalne działania rządu i wysokie stopy oszczędności na kontynencie) prognozy na koniec świata wydają się przesadzone. W przypadku Europy, wpływ nieszczęść makro w regionie na amerykańskie firmy jest związany nie tylko z łagodniejszymi wydatkami konsumenckimi i biznesowymi, ale także z głównym wpływem dodatkowych spadków euro w stosunku do dolara.

(MSFT i AMAT są udziałami w Klub członkowski Action Alerts PLUS . Chcesz otrzymywać powiadomienia, zanim AAP kupi lub sprzeda te akcje? Dowiedz się więcej teraz. )

Otrzymuj powiadomienia e-mail za każdym razem, gdy piszę artykuł na prawdziwe pieniądze. Kliknij „+ Obserwuj” obok mojej linijki do tego artykułu.

Źródło: https://realmoney.thestreet.com/investing/technology/4-reasons-to-be-bullish-and-5-reasons-why-we-could-see-another-leg-down-16094499?puc= yahoo&cm_ven=YAHOO&yptr=yahoo