2022 na giełdzie: dlaczego nie było tak źle

Rynki spadały w tym roku szybciej niż reputacja Kanye Westa spiralna inflacja, rosnące stopy procentowe i wojna na Ukrainie wstrząsnęły inwestorami.

Połączenia S&P 500 jest na dobrej drodze do najgorszego roku od niesławnego krachu z 2008 roku. Kiedy to piszę, obniżył się o 17.8%, więc jeśli nie zdarzy się cud, rok 2022 zamknie się zasadniczo na minusie po raz pierwszy (w 4.8 r. osiągnięto stosunkowo niewielką wartość 2018%).


Szukasz szybkich wiadomości, porad i analiz rynkowych?

Zapisz się do newslettera Invezz już dziś.

To nie jest dobre. I chociaż analitycy z perspektywy czasu uznają rok 2022 za najbardziej oczywisty koniec hossy w historii, prawdopodobnie mówili to również przez ostatnie trzy lub cztery lata. Pamiętasz, jak rynek był skazany na zastój i nigdy się nie podniesie, gdy w marcu 19 r. pojawiło się coś o nazwie COVID-2020?

Dwa lata pandemiczne drukowanie pieniędzy później i oto jesteśmy, gdy S&P 500 gwałtownie wzbił się do rekordowego poziomu 4796 USD, który pojawi się pierwszego dnia handlu 2022 r., nieco poetycko.

Od tego czasu było tylko w dół, w dół, w dół.  

Chyba że jesteś obywatelem spoza USA. W takim przypadku korzyść z dywersyfikacji wynikająca z inwestowania w obca waluta wszedł całkiem dobrze, ponieważ dolar amerykański zmiażdżył wszystko przed nim w tym roku.

Pomimo cofnięcia się w ciągu ostatniego miesiąca, dolar przez cały rok płakał.

Dlaczego tak? I napisał głębokie nurkowanie z powodów w ciągu lata, ale krótko mówiąc, istnieją dwa główne powody. Pierwszym z nich jest podwyższenie stóp procentowych w USA szybciej niż w innych częściach świata, co oznacza, że ​​kapitał napłynął do Stanów, aby skorzystać z tej zwiększonej rentowności.

Po drugie, dzieje się tak zawsze w czasach niepewności. Dolar historycznie umacniał się w trudnych okresach, gdy inwestorzy wyprzedawali ryzykowne aktywa i skupiali się na najsilniejszych i najbezpieczniejszych aktywach. Nie ma nic tak bezpiecznego jak gotówka, a wśród walut dolar amerykański jest światową walutą rezerwową i króluje niepodzielnie.

Poniższy wykres (z wcześniej wspomnianego głębokiego nurkowania) pokazuje to naprawdę dobrze.

Tak więc, jeśli weźmiemy zwrot z S&P 500 w lokalnej walucie, pokazuje to, jak inwestorom zagranicznym oszczędzono części bólu związanego z tankowaniem na rynku.

Śledzenie tego jest trochę kłopotliwe, więc podsumowanie powyższej pozycji do tej pory w tym roku pokazano poniżej. Dzięki niewielkiej pomocy Liz Truss (napisałem głębokie omówienie tego chaosu tutaj), w szczególności inwestorzy brytyjscy odnotowują zwroty, które tak naprawdę nie są równoznaczne z błędną bessą, osiągając 8.9% straty. Źle, ale nie aż tak źle.

Oczywiście istnieje kilka powodów, dla których deprecjacja lokalnej waluty bardziej szkodzi inwestorom. Nie tylko wycieczki do Disneylandu na Florydzie są znacznie droższe, ale lokalna gospodarka cierpi z powodu szeregu problemów, w tym droższego importu, spadku siły nabywczej i wyższej inflacji.

Niemniej jednak jest to miłe przypomnienie o znaczeniu kontekstualizacji zwrotów z portfela i angażowaniu się w ostrożną dywersyfikację. Oczywiście sytuacja osobista każdego inwestora jest inna, a co za tym idzie różne traktowanie walutowe. Niektórym może znacznie bardziej zaszkodzić umacniający się dolar, innych może to uratować.

Warto jednak zauważyć, że dla większości inwestorów zagranicznych, którzy otrzymali zapłatę w lokalnej walucie przed umieszczeniem jej w indeksie S&P 500, rok 2022 nie był że zły. Z pewnością, biorąc pod uwagę nieustanną hossę sprzed lat (S&P 500 wzrósł ponad 7-krotnie od najniższego poziomu z 2008 r. do szczytu na początku tego roku) – zwłaszcza podczas COVID – wtedy długoterminowi inwestorzy mają się dobrze.

Źródło: https://invezz.com/news/2022/12/07/2022-in-the-stock-market-why-it-hasnt-been-that-bad/