Dlaczego SEC unika podejmowania działań przeciwko Ethereum, skoro wszystko inne jest uczciwe?

Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) złożyła dziś pozew przeciwko Binance, co wstrząsnęło branżą kryptowalut. 

Połączenia skarga w szczególności zawiera język, w którym SEC wyraźnie wyjaśnia, że ​​uważa wiele tokenów, którymi handlowano na Binance, za niezarejestrowane papiery wartościowe i przedstawia swoją sprawę przeciwko kilku, których uważa za znaczących przestępców. SEC identyfikuje te „papiery wartościowe aktywów kryptograficznych” jako obejmujące (między innymi) Solana, Cardano, Polygon, Filecoin, Cosmos, The Sandbox, Decentraland, Algorand, Axie Infinity i Coti. 

Dzisiejsze zgłoszenie zawiera jedne z najbardziej jednoznacznych do tej pory sformułowań SEC, wyjaśniających jej osąd, ale po raz kolejny unika podjęcia ważnego pytania: czy Ethereum jest papierem wartościowym, czy nie? Jeśli tak, dlaczego SEC milczy na ten temat? A jeśli nie, to co to jest?

„Kryptoaktywowe papiery wartościowe”

Argument SEC za oznaczeniem tych tokenów jako „papierów wartościowych aktywów kryptograficznych” jest wyczerpująco przedstawiony w sekcji VIII skargi (strony od 85 do 123). Z dokumentacji wyłaniają się godne uwagi wzorce: proces ofert początkowych monet (ICO), nabywanie uprawnień do tokenów, alokacje dla głównego zespołu oraz promocja generowania zysków poprzez posiadanie tych tokenów to powtarzające się tematy. 

Ale Ethereum nie jest wśród nich wymienione. Gensler konsekwentnie pozostawał niejasny w kwestii, czy Ethereum i moneta o tej samej nazwie liczą się jako papiery wartościowe. ETH jest powszechnie uważany za inwestycję, co sugeruje, że można go sklasyfikować jako zabezpieczenie, ale jest również szeroko stosowany na co dzień jako środek wymiany w różnych protokołach, dzięki czemu jego funkcja jest bardziej zbliżona do rozliczenia gotówkowego lub ACH. 

Gensler sugerował wcześniej, że „wszystko inne niż Bitcoin” w przestrzeni kryptograficznej może być postrzegane jako zabezpieczenie, ale w szczególności odmówił jasnego stwierdzenia o Ethereum. Naciskany, by powiedzieć słowa: „Wierzę, że Ethereum jest zabezpieczeniem”, Hon. Krzesło właśnie nie zrobi tego. Niechęć Genslera do sklasyfikowania Etheru jest ciekawa, skoro jego SEC tak chętnie domaga się tego samego dla innych. Dlaczego?

Problem z Ethereum

To może być zwykła kwestia niezgody wewnątrzrządowej. Ethereum może potencjalnie podlegać kontroli Commodity Futures Trading Commission (CFTC), która uważa Bitcoin, Ethereum i Tether za towary, a nie papiery wartościowe. Te dwie kategorie nie tylko znacznie się od siebie różnią, ale to nakładanie się może stworzyć regulacyjne przeciąganie liny, które mogłoby wpłynąć na publiczne stanowisko Genslera w sprawie Ethereum, jednocześnie starając się uniknąć pojawienia się konfliktów wewnętrznych w rządzie federalnym.

Kolejna analiza z Protos, argumentuje, że uchylanie się Genslera w tej sprawie może być konsekwencją wcześniejszej bezczynności SEC po niesławnym włamaniu do DAO, które spowodowało rozwidlenie łańcucha bloków w Ethereum Classic i naraziło cały ekosystem na ryzyko. Jednak w tamtym czasie SEC nie zrobiła nic, a teraz Gensler znajduje się w sytuacji nie do pozazdroszczenia, polegającej na nadrabianiu niedopatrzeń swoich poprzedników. Teraz, gdy ekosystem Ethereum spędził lata na odbudowie i budowaniu wiarygodności, uznanie go z mocą wsteczną za niezarejestrowany papier wartościowy miałoby nieprzewidziane, ale bez wątpienia katastrofalne konsekwencje dla inwestorów.

Innymi słowy, ochrona inwestorów w tym przypadku oznaczałaby chroniąc je przed opiekunem.

Jednak być może inny powód może leżeć u podstaw niechęci Genslera do jasnego sklasyfikowania Ethereum: może nie wiedzieć.

Kryptowaluty i leżące u ich podstaw technologie są innowacyjne i nowatorskie. Stanowią one fundamentalną zmianę w sposobie, w jaki rozumiemy finanse i własność aktywów, aw przypadku zdecentralizowanych ekosystemów, takich jak Ethereum, wprowadzają zupełnie nowe paradygmaty.

Jeśli to prawda, nie jest nierozsądne podejrzewać, że większość ludzi — nawet tych głęboko zaangażowanych w kosmos — może jeszcze nie w pełni rozumieć implikacji tych innowacji. Wszystko, co jest zasadniczo nowe, oprze się kategoryzacji, a Ethereum to robi – ten brak konkretnej „koncepcji”, która zarówno definiuje Ethereum, jak i pasuje do poprzedniego rozumienia, jest głównym problemem związanym z jego regulacją.

Ta niejednoznaczność regulacyjna stanowi złożone wyzwanie dla Ethereum, ale nie zmniejsza pilnej potrzeby rozwiązania tego problemu. Rozwój branży kryptograficznej zależy od uzyskania jasnych definicji prawnych dla tokenów warstwy 1 (L1), takich jak Ethereum, które funkcjonują jednocześnie jako środki codziennej wymiany i wehikuły inwestycyjne w swoich ekosystemach. Niejednoznaczność ich statusu stanowi istotną przeszkodę, hamując postęp i sprzyjając niepewności w przestrzeni, która jest dojrzała do wzrostu i innowacji.

Dychotomia ról tych tokenów zaciera granicę między konwencjonalnymi klasami aktywów, zmuszając nas do konfrontacji z niedoskonałościami istniejących struktur prawnych. Aby napędzać przemysł kryptograficzny do przodu, organy regulacyjne muszą uznać tę zniuansowaną rzeczywistość i zająć się nią. Dopóki nie pojawi się udoskonalona rama, która dokładnie oddaje podwójną funkcjonalność tych tokenów L1, niejasności regulacyjne będą nadal spowijać branżę, tłumiąc jej pełny potencjał i zniechęcając do głównego nurtu. Ta wyjątkowa przestrzeń kryptograficzna wymaga równie wyjątkowych reguł — takich, które mogą ująć jej dynamikę i złożoność.

Robienie znaczących postępów

Ścieżkę do kompleksowej regulacji kryptograficznej przesłaniają dwie istotne przeszkody, którymi należy się pilnie zająć, aby sektor mógł się rozwijać w sposób odpowiedzialny.

Po pierwsze, amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) musi zająć formalne stanowisko w sprawie Ethereum. Biorąc pod uwagę historyczną bezczynność SEC w ograniczaniu wzrostu Ethereum, gdy pojawiały się możliwości, nieumyślnie stworzyła ona środowisko, w którym inwestorzy pozostają w zawieszeniu regulacyjnym. SEC, jako obrońca inwestorów, ma obowiązek zapewnić jakąś formę wytycznych regulacyjnych — nawet jeśli okażą się one tymczasowe — w celu zaoferowania fundamentalnego punktu wyjścia i wyeliminowania obecnego stanu spekulacji. Brak jasnych regulacji to nie tylko niedogodność; jest to brak zapewnienia niezbędnej ochrony uczestnikom rynku, który ma coraz większe znaczenie.

Po drugie, kluczowe znaczenie mają autentyczne, otwarte dyskusje na temat natury zasobów cyfrowych. Oznacza to angażowanie się w rozmowy pozbawione z góry przyjętych wyobrażeń, uprzedzeń, ideologicznych postaw lub pustej retoryki. Często mówimy o stworzeniu przestrzeni do „odbycia rozmowy”, ale przyznanie, że rozmowa musi się odbyć, a faktyczna rozmowa to rzeczywiście dwa bardzo różne ćwiczenia. Być może wszyscy w branży – a także ci, którzy ją pilnują – skorzystaliby na ćwiczeniu tego drugiego.

Źródło: https://cryptoslate.com/the-ethereum-question-why-does-the-sec-avoid-taking-action-against-ethereum-when-all-else-are-fair-game/