Co do diabła właśnie wydarzyło się w krypto? Pytania i odpowiedzi w prostym języku angielskim na temat usunięcia FTX przez Binance

Ludzie krypto widzieli rzeczy. Widzieli masowe hacki i oszałamiające oszustwa oraz oszałamiające historie sukcesu. Ale nigdy nie widzieli takiego dnia jak wtorek, kiedy największa na świecie giełda kryptowalut przeprowadzone korporacyjny odpowiednik morderstwa na najbliższym konkurentze.

Jeśli nie jesteś przesiąknięty kryptowalutami i zastanawiasz się, o czym wszyscy mówią, oto podstawowy przewodnik po szaleństwie otaczającym Binance i FTX – i dlaczego ma to znaczenie.

Co dokładnie się wydarzyło?

Binance to gigantyczna giełda kryptowalut offshore prowadzona przez przebiegłego chińsko-kanadyjskiego miliardera znany jako CZ. Binance od jakiegoś czasu jest na topie, ale w ostatnich latach konkurent o nazwie FTX zaczął deptać mu po piętach. FTX została założona przez młodego Amerykanina z dzikimi włosami znany jako SBF (inicjały to rzecz w krypto).

W zeszły weekend CZ zaczął narzekać na taktykę lobbingową SBF, a następnie wykorzystał potęgę Binance na rynku, aby zniszczyć swojego konkurenta.

Whoa, więc jak dokładnie CZ to zrobił?

Widzisz, ci dwaj byli kiedyś kumplami, a dotyczyło to inwestycji CZ w nową giełdę kryptowalut SBF. Z czasem CZ zdecydował, że nie chce już go posiadać, a kiedy sprzedał swoje udziały w FTX, wziął zapłatę w tokenie kryptograficznym o nazwie FTT. Tokeny te są wykorzystywane przez klientów na giełdzie FTX do uzyskiwania zniżek handlowych, ale w przeciwieństwie do Bitcoina nie są szczególnie płynne.

Z perspektywy czasu było to głupie rozwiązanie ze strony SBF, ponieważ spowodowało, że CZ posiadał ogromną liczbę tokenów FTT, co dało mu władzę nad FTX. To tak, jakby Pepsi dała Coca-Cola duży kawał akcji, które Coca-Coli mógł sprzedać w dowolnym momencie. I tak się stało: CZ wściekł się na SBF i zalał rynek mnóstwem tokenów FTT.

Było to druzgocące, ponieważ SBF jest również właścicielem funduszu handlowego, który ma w swoim bilansie wiele tokenów FTT. Kiedy cena tokenów FTT zaczęła spadać, SBF próbował bronić swojej wartości, sprzedając inne aktywa w celu wykupienia zalewających rynek tokenów FTT – ale to nie zadziałało, a gdy wartość FTT spadła, SBF odkrył jego zobowiązania zaczęły przekraczać jego aktywa. Do wtorku jego firmy stanęły w obliczu niewypłacalności i musiał zwrócić się do rywala, aby zdjął je z rąk.

To szalone. Dlaczego CZ miałby zrobić coś takiego?

Prawdopodobnie CZ zrobił to po części dlatego, że chciał zmiażdżyć wschodzącego konkurenta. Ale część była osobista. W ostatnich miesiącach regulatorzy stali się agresywni w stosunku do branży kryptograficznej, a zarówno Binance, jak i FTX starają się pozostać po swojej dobrej stronie. Pośród tego wszystkiego CZ uwierzył, że SBF szepcze truciznę w uszach amerykańskich regulatorów— prawdopodobnie sugerując im, że CZ jest powiązana z Chinami — i dlatego CZ zdecydowała się na zemstę.

„Wcześniej udzielaliśmy wsparcia, ale nie będziemy udawać, że kochamy się po rozwodzie. Nie jesteśmy przeciwko nikomu. Ale nie będziemy wspierać ludzi, którzy lobbują przeciwko innym graczom z branży za ich plecami” – napisał CZ w pamiętnym tweecie w niedzielę. Dwa dni później zniszczył firmę rywala.

Czy Binance jest teraz właścicielem FTX?

Nie. Przynajmniej jeszcze nie. Wszystko, co powiedział CZ, to to, że Binance podpisał „list intencyjny” w sprawie nabycia FTX, co oznacza, że ​​może się to zdarzyć, ale nie ma żadnej gwarancji. W międzyczasie CZ i SBF zasygnalizowały, że Binance zajmie się klientami FTX i upewni się, że ich fundusze nie zostaną zlikwidowane.

Kto jest winny?

Cóż, można powiedzieć, że to wina CZ, ponieważ nie używał swojej władzy nad FTX, aby go zniszczyć. Ale ludzie wskazują również palcami na SBF za to, że nie jest przejrzysty w kwestii pełnego pokrywania się FTX i jego firmy handlowej, która posiadała stosy FTT. Gdyby był przejrzysty, ludzie prawdopodobnie wcześniej podnieśliby alarm o tej podatności i być może FTX mógł zapobiec temu bałaganowi.

Inni wysunęli również poważniejszy zarzut: SBF mógł wykorzystać fundusze klientów do zatkania dziur w bilansach jednej lub obu jego firm. Tak właśnie stało się w przypadku kilku innych firm kryptograficznych, które upadły tej wiosny, i jest to bardzo zła rzecz. Ale żeby było jasne, to tylko zarzuty i nie ma dowodu, że SBF to zrobił.

Dobra, ale dlaczego to taka wielka sprawa? Czy takie rzeczy nie zdarzają się cały czas w krypto?

Tak, krypto ma zasłużoną reputację wśród wybryków i menedżerów, którzy grają szybko i luźno. Ale ten odcinek wyróżnia się, ponieważ FTX jest drugą co do wielkości firmą w branży kryptograficznej i ponieważ SBF był powszechnie postrzegany jako złoty chłopak branży, która pomogłaby jej znaleźć się po właściwej stronie regulatorów. To tyle.

Więc co to oznacza dla ceny kryptowalut?

Cóż, na krótką metę to nie jest dobra wiadomość. Ceny spadły, gdy pojawiły się plotki, że FTX ma kłopoty, ale potem na krótko odbiły, gdy Binance ogłosiło ratunek, by we wtorek ponownie się załamać.

Wydarzenia te pobiły cenę FTT i tokena o nazwie Solana, który jest powiązany z SBF. Kiedy następuje duża wyprzedaż dużego tokena, zwykle ma to wpływ na resztę rynku i wydaje się, że tak się dzieje. Bitcoin spadł o około 10%, a Ethereum o 15%, co jest złe, ale nie przerażające dwie największe monety według kapitalizacji rynkowej.

Ta historia została pierwotnie przedstawiona na fortune.com

Więcej od Fortuny:

Amerykańska klasa średnia jest u schyłku epoki

Elon Musk ponownie czeka proces o jego wypłatę Tesli w wysokości 56 miliardów dolarów, która jest „największa w historii ludzkości”

Zwycięzcy puli Powerball o wartości 1.5 miliarda dolarów prawdopodobnie zdobędą ją w gotówce. Eksperci twierdzą, że to ogromny błąd

Stany Zjednoczone mogą zmierzać w kierunku „potrójnej biegunki” – jeden lekarz wydaje pilne ostrzeżenie

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/hell-just-happened-crypto-q-005458676.html