Pierwsze na świecie regulowane klamry kryptograficznego banku na zalew instytucjonalnych pieniędzy

Mniej niż pół godziny jazdy pociągiem z Zurychu, w centrum malowniczego miasteczka Zug, znajduje się wielowiekowy budynek z freskową fasadą, starożytnymi drewnianymi sufitami i pastelowymi okiennicami.

Ten dawny ratusz byłby mile widzianym przystankiem dla każdej grupy turystycznej odkrywającej bogate dziedzictwo architektoniczne Szwajcarii. Jednak wszyscy wchodzący i wychodzący z tego imponującego wejścia noszą formalne stroje. Na drzwiach widnieje futurystyczne logo – brzmi „Seba Bank” – a samotny symbol „₿” wygląda przez okno na brukowaną nawierzchnię Zuga.

Można by pomyśleć, że stalowo-szklany wieżowiec byłby bardziej odpowiednim wyborem na siedzibę pierwszego szwajcarskiego regulowanego banku kryptograficznego. Ale założyciele Seby nie bez powodu wybrali te lokale.

To tutaj w 2016 roku samorząd Zuga jako pierwszy na świecie przyjął podatki w bitcoinie – a nowi najemcy są nie mniej zdeterminowani, by połączyć tradycyjną gospodarkę z nową cyfrową.

Päivi Rekonen, przewodnicząca Seby, jest rodzajem lidera fintech, którego nie-generalni inwestorzy, tacy jak Warren Buffett i Charlie Munger, po prostu nie uznają istnienia – przesiąknięta doświadczeniem bankowym, piekielnie sprytna i przekonana ponad wszelką wątpliwość, że bitcoin i technologia blockchain zmieniają kształt globalny system finansowy.

„Moim zdaniem wciąż jesteśmy we wczesnych dniach tej nowej branży, tego świata zasobów cyfrowych”, mówi Rekonen, który zajmował wysokie stanowiska w Rolodex gigantów technologicznych i finansowych – Nokia, Cisco, Credit Suisse i UBS. w wywiadzie w pluszowym biurze Seby.

„Pieniądze instytucjonalne, a także profesjonalni inwestorzy, obudzili się w rzeczywistości, w której wartości rynkowe gwałtownie wzrosły – w DeFi (zdecentralizowane finanse), w NFT (tokenach niewymiennych), w kryptowalutach. Dane zaczynają pokazywać, że to się dzieje, to się dzieje absolutnie… A jeśli spojrzysz na wielkość wiadra z pieniędzmi instytucjonalnymi, to jesteśmy dopiero na początku. Myślę, że jesteśmy na początku całej branży.”

Seba została założona w 2018 roku przez Guido Bühlera, Sébastiena Merillata i Guido Rudolphiego.

W 2019 roku otrzymał licencję bankową i dealera papierów wartościowych od FINMA, szwajcarskiego Urzędu Rynku Finansowego, stając się pierwszym wspólnym bankiem regulowanym na świecie, który specjalizuje się wyłącznie w aktywach cyfrowych. Drugim licencjobiorcą był Sygnum z Zurychu. Napłynęło więcej zezwoleń regulacyjnych, w tym prawo do przechowywania aktywów cyfrowych klasy instytucjonalnej dla systemów zbiorowego inwestowania – kolejna nowość.

Niemieckojęzyczny Zug był naturalnym wyborem na bazę operacyjną; nie tylko z powodu entuzjazmu władz lokalnych dla bitcoina, ale także rosnącej liczby firm blockchain, które założyły sklep w małym miasteczku, powszechnie nazywanym „Doliną Krypto” Szwajcarii (chociaż inne gminy, takie jak włoskojęzyczne Lugano i francuskie). -mówiący są teraz Neuchâtel dając mu szansę na swoje pieniądze?). Fundacja Ethereum – organizacja non-profit, która promuje drugą co do wielkości kryptowalutę na świecie – została założona w Zug w 2014 roku. Dziś około połowa z około 1,000 start-upów kryptowalut w Szwajcarii nazywa swój dom domem.

„Ważne było dla nas, abyśmy byli w miejscu, w którym mamy dostęp do talentów”, mówi Rekonen. „Chcesz być tam, gdzie chcą być też pracownicy – ​​gdzieś z podobnie myślącymi firmami, instytucjami, stowarzyszeniami – żeby się uczyć i rozwijać. Myślę, że Seba wybrała właściwe miejsce.”

Dodaje jednak, że w przypadku każdej nowej technologii: „Kiedy rodzą się innowacje, często pojawia się również opór”. Kryptowaluty ogólnie, a w szczególności bitcoin, nadal są błędnie postrzegane przez znaczną część globalnej populacji jako schematy Ponziego i narzędzia do prania pieniędzy. Wiele rządów i regulatorów – choć nie szwajcarskich – patrzy na sektor z głęboką podejrzliwością, obawiając się, że może on zakłócić rynki finansowe i celowo stawiać przeszkody inwestorom.

Budowanie zaufania

„Więc”, mówi Rekonen, „musisz zacząć myśleć o tym, jak zbudować zaufanie w społecznościach, którym służysz, z klientami, których chcesz przyciągnąć?”

Odpowiedzią – w każdym razie zdaniem szwajcarskich polityków – są regulacje. Rada Federalna tego kraju, jej najwyższy organ wykonawczy, uchwaliła w zeszłym roku dziesięć poprawek legislacyjnych, aktualizując prawo, aby wyjaśnić, w jaki sposób kryptowaluty powinny być obsługiwane przez podmioty regulowane, jeśli chodzi o przechowywanie, sekurytyzację, przestrzeganie zasad przeciwdziałania praniu pieniędzy (AML) i wkrótce. W połączeniu ze stałym napływem licencji wydawanych przez FINMA, to ogólne rozporządzenie daje pewność prawną nowej klasie inwestorów instytucjonalnych ostrożnie zanurzających palce w rynku.

„[Oznacza], że potrzeba mniej czasu na wyjaśnienie, jak to robimy, ponieważ wiedzą, że jesteśmy regulowani w ten sam sposób. Wiedzą, że mamy te same wymagania AML, KYC (Poznaj swojego klienta)”, mówi Rekonen. „Więc to niejako skraca dyskusję, a jednocześnie pomaga nam zdemistyfikować temat. Ponieważ nie musimy poświęcać tyle czasu na aspekt zaufania”.

Seba, jak każdy dostawca usług finansowych, nie publikuje szczegółów dotyczących swoich klientów; Rekonen powie tylko, że większość z nich można zaliczyć do „early adopters” w kosmosie. Należą do nich firmy kryptograficzne, które potrzebują kont korporacyjnych, aby połączyć swoje zasoby fiducjarne i cyfrowe; górniczy; założyciele i wcześni członkowie zespołu udanych projektów kryptograficznych; oraz osoby o wysokich dochodach z doświadczeniem w profesjonalnym inwestowaniu.

Ale największymi klientami banku – zresztą pod względem posiadanych aktywów – są już instytucje finansowe.

„Kim są pieniądze instytucjonalne? Mógłby to być duży bank, a pieniądze, które za nim stoją, to ich klienci”. Ci klienci zaczynają pytać: „Czy jest to klasa aktywów, w której uczestniczysz, rozpoznajesz, doradzasz?”. Jeśli odpowiedź brzmi: „Nie, nie, nie”, wtedy powiedzą: „Dokąd mogę się udać?”.

„Więc instytucje zaczynają się odpychać. I szukają odpowiedzi. Jeśli jesteś dużą instytucją – a nawet małą – musisz zadać sobie pytanie: „Czy sam zamierzam zainwestować w infrastrukturę? Czy mam zamiar zbudować własne rozwiązanie do przechowywania i [wchodzić w interakcję] ze wszystkimi warstwami kryptograficznymi oraz protokołami i procesami, które są z nim związane – na mojej własnej infrastrukturze? A może poszukam partnera?'”.

Najlepszym antidotum na niepokój związany z kryptosferą, Rekonen stanowczo sugeruje – nie mówiąc tego – posiadanie renomowanego partnera, który będzie trzymać cię za rękę. A jeśli masz zamiar to zrobić, to szwajcarska licencja bankowa jest postrzegana jako „rzadka pieczęć aprobaty”.

Seba posiada szerokie spektrum produktów dostosowanych do potrzeb swoich klientów indywidualnych i korporacyjnych. Mówiąc prościej, platforma handlowa umożliwia użytkownikom przechowywanie i zabezpieczanie 14 kryptowalut – BTC, ETH, DOT, LTC, XTZ, ADA, XLM, USDC, BCH, SNX, UNI, YFI, LINK i AAVE – oprócz ośmiu fiat salda i Seba Gold Token, cyfrowy token wspierany fizycznym szwajcarskim złotem.

Oferuje również zróżnicowane narzędzia do śledzenia indeksów, takie jak produkt Sebax Exchange Traded (ETP). Dział badawczy banku stale ocenia tokeny pod kątem włączenia do swojego flagowego indeksu, który składa się z koszyka siedmiu kryptowalut ważących się na korzyść bitcoina (40.4%) i Ethereum (21%). Pozycje są ponownie równoważone co miesiąc zgodnie z opartą na regułach metodologią inteligentnej wersji beta. Klienci mogą również skompilować własny koszyk aktywów kryptograficznych, korzystając z upoważnień uznaniowych i certyfikatów aktywnie zarządzanych (AMC) – te ostatnie są dostępne w opakowaniach z białą etykietą, umożliwiając klientom B2B opracowanie dostosowanego do indywidualnych potrzeb, regulowanego produktu kryptowalutowego dla klientów końcowych bez przeskakiwania przez wszystkie przeszkody potrzebne do wprowadzenia go na rynek.

W erze historycznie niskich – aw Szwajcarii ujemnych – stóp procentowych, możliwość generowania zysku przez utrzymywanie kryptowalut jest szczególnie kusząca. Bank obsługuje ten segment dzięki platformie Seba Earn, która umożliwia klientom obstawianie trzech monet typu proof-of-stake (Polkadot, Tezos i Cardano), a wkrótce umożliwi pożyczanie bitcoinów typu proof-of-work oraz Ethereum.

Staking to proces, w którym monety są blokowane na blockchainie – aczkolwiek bez opuszczania swoich cyfrowych portfeli – w celu ułatwienia działania sieci.

Limity prawne

Usługi te tylko zarysowują powierzchnię tego, co jest możliwe w sferze DeFi, ale, jak wyjaśnia Rekonen, bank ostrożnie postępuje, jeśli chodzi o protokoły i inteligentne kontrakty, które popychają szwajcarskich regulatorów do granic ich możliwości nadzorczych.

„DeFi w regulowanym środowisku jest wciąż całkiem nowe i bardzo wyraźnie zajęliśmy stanowisko, że będziemy znajdować się w dozwolonej przestrzeni DeFi”, mówi, odnosząc się do protokołów takich jak AAVE Arc, które wykorzystują Know Your Business (KYB ) sprawdza, czy wszyscy uczestnicy puli płynności zostali zidentyfikowani i zatwierdzeni. „Właściwie mamy kilka naprawdę interesujących projektów DeFi, ale nie mogę jeszcze o nich mówić. Ponownie widzimy zapotrzebowanie ze strony instytucji. Mówią: „Słuchaj, chcę to zrozumieć, chcę w tym być”. Ale przejście na otwarty protokół DeFi [z niesprawdzonymi uczestnikami] to po prostu „nie” dla dużej instytucji”.

W lutym Seba otworzyła swoje pierwsze zagraniczne biuro – w emiracie Zatoki w Abu Zabi, innym przyjaznym dla kryptowalut środowisku regulacyjnym.

Bank wyznaczył również dyrektora naczelnego na Azję – z siedzibą w Hongkongu – i ma teraz klientów w dwudziestu krajach na pięciu kontynentach. Jak można się spodziewać po szwajcarskim finansiście, Rekonen traktuje ekspansję międzynarodową jako najwyższy priorytet.

„Zaczęliśmy w Zug i to dobre miejsce”, mówi. „Ale musimy również rozwijać się na zewnątrz. Nigdy nie wyobrażaliśmy sobie, że będziemy tylko lokalnym graczem. Od początku naprawdę wierzyliśmy, że jest to branża globalna – to jest filozofia bitcoina i blockchaina”.

Wzrost około 100-osobowej siły roboczej może przybierać różne formy. Seba nie wyklucza przejęć – i ma na to gotówkę dzięki zebraniu w styczniu funduszy w wysokości 110 milionów franków szwajcarskich (116 milionów dolarów). Ale jak na branżę tak dynamiczną jak kryptowaluty, Rekonen całkiem słusznie koncentruje się na bliskiej perspektywie.

„Jesteśmy szybko rozwijającym się startupem, ale wciąż jesteśmy startupem” – podsumowuje. „Musimy więc dokonywać wyborów i jasno określić obszary, na których się koncentrujemy, oraz strategię.

„Gdzie Seba i cała branża jest za dziesięć lat, nie śmiem tego nawet komentować. Myślę, że na razie jesteśmy skupieni. To, co jest naprawdę ważne dla organizacji takiej jak nasza, to to, że budując nasze możliwości, budujemy je z nastawieniem na skalę i nastawieniem na replikowalne modele”.

Dziękuje za przeczytanie. Następnym artykułem z tej czteroczęściowej serii o rosnącej roli Szwajcarii jako centrum bitcoinów i blockchain będzie mój wywiad z Mathiasem Imbachem, dyrektorem naczelnym Sygnum. Zostanie on opublikowany w środę, 27 kwietnia.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/martinrivers/2022/04/21/the-worlds-first-regulated-crypto-bank-braces-for-flood-of-institutional-money/