Czasami społeczność kryptowalut może być najgorszymi ambasadorami technologii. Trudno jest wprowadzić ludzi w tę przestrzeń, a niektórzy jeszcze to utrudniają.
Moja kariera w kryptowalutach to bardziej przypadek niż projekt. Wybrałam pierwszą pracę, ponieważ była najlepiej płatna z wielu, jakie mi zaproponowano. Na szczęście śledzę tę przestrzeń od kilku lat. Po raz pierwszy handlowałem Bitcoinem w 2014 roku. Ale szczerze mówiąc, gdyby pojawiła się lepiej płatna praca z odpowiednimi warunkami, przyjąłbym ją. Nie miałem wtedy emocjonalnego przywiązania do kryptowalut.
Teraz jest inaczej. Mam opinie na temat branży, czasem kiedy nie chcę. (Zwłaszcza gdy nie mam na to ochoty.) W ciągu ostatnich lat znalazłem się wśród moich przyjaciół niekryptograficznych – czyli wszystkich – wyjaśniających definicję Web3, broniących NFT i odrzucających przewracanie oczami i lekceważące patrzy na moją branżę i wybór kariery.
Pamiętam, jak pewnego razu porównałem ekosystem kryptowalut do kibica Premier League w pubie. „To jest jak krypto”, powiedziałem. Jego wyraz twarzy był pytający, gdy trzymał swój kufel, wyraźnie nieprzekonany. Powiedziałem mu, że fani kryptowalut często traktują swoje monety jak swoją ulubioną drużynę piłkarską. – Nie, Josh – powiedział. „Nie rozumiesz tego”. Wiedział więcej o piłce nożnej. Wiedziałem więcej o krypto. Rozmawialiśmy obok siebie.
— Nie — powiedziałem. “You nie rozumiem tego. Wyciągnąłem telefon i przewinąłem przez otchłań, jaką jest kryptowalutowy Twitter. – Spójrz – powiedziałem, a moje oczy biegały tam iz powrotem. Wymieniliśmy porozumiewawcze spojrzenia. Dostał to. Użyłem przekleństwa, aby opisać kanał przede mną. Pokiwał głową.
Traktowanie tokenów jak drużyny sportowe
Wprowadzenie kogoś do kryptowalut nie jest tak łatwe, jak nam się wydaje. Zawsze mówimy o „onboardingu” i kolejnym miliardzie użytkowników. Mówimy też o tym, jak się tam dostać, przynajmniej w kategoriach abstrakcyjnych. Ale rzadko konfrontujemy się ze światem, do którego ich zapraszamy. Ekosystem społeczny, którego jesteśmy częścią.
Obecnie panuje wielka nienawiść do kryptowalut. Jest to oczywiście uogólnienie, ale ogólna zasada jest prawdziwa. Po FTX wydaje się, że sprowadzenie ludzi w kosmos jest trudniejsze niż kiedykolwiek. Ale nie jestem pewien, czy w przeszłości było dużo łatwiej. Mniej osób, niż byśmy chcieli przyznać, weszło do tej branży ze względu na jej zawrotny rozwój, w pogoni za szybkim powrotem na rynki lub pracą.
W 2021 i na początku 2022 roku mieliśmy pierwszą hossę na rynku masowym. Ludzie budowali, ceny rosły, a świat zewnętrzny zwracał na to uwagę. Każdy dziennikarz, od najniższego tabloidu po najbardziej prestiżową gazetę, chciał rozmawiać o krypto i Web3. W zależności od tego, kogo pytałeś i co czytałeś, krypto było pełne przestępców, narkomanów, kujonów i miliarderów. (Albo wszystkie powyższe.) Wiele osób było zafascynowanych podróżą i historią. Mniej zostało zabranych przez technologię, co jest głębokim wstydem.
Kultura kryptograficzna może wydawać się zbiorowym złudzeniem
Kiedy rynek się załamał, a fale ustąpiły, wiele dziwactw kryptograficznych wyglądało jeszcze dziwniej. „X Token leci na księżyc!” Jest to chociaż? Czy to naprawdę? Całkowite zanurzenie się w kryptokulturze czasami wydaje się zgodą na masowe złudzenie. Robiłem PR dla różnych projektów i obserwowałem, jak anonimowe postacie krzyczą „TRZYMAJ, AŻ UMRZE” w cyfrową mgłę. To, czy był to bot, czy nie, nie ma znaczenia. Gdy zejdziesz poniżej pierwszej warstwy, pojawi się poziom niestabilnego publikowania, do którego trzeba się przyzwyczaić.
Niedawno rozmawiałem z brokerem kryptowalut, który był w branży od ponad dekady. Był najnowszym z wiele ludzi, którzy powiedzieli (konserwatywnie), że 95-98% wszystkich projektów NFT ostatecznie zmierza do zera. Powiedział, że większość z nich to prawdopodobnie oszustwa. Dla każdego, kto jest zaznajomiony z branżą, nie jest to zaskakujące ani kontrowersyjne podejście. Większość traderów jest w tym do pewnego stopnia współwinna. Kogo obchodzi, czy sprzedasz NFT z zyskiem, zanim pójdzie na marne? Już go nie posiadasz. Robi to jakiś inny idiota.
Źródło: https://beincrypto.com/crypto-community-biggest-enemy/