Podcast Agenda rozmawia o kryptowalutach, mediach i etyce z Molly Jane Zuckerman

Rok 2022 był dość trudnym rokiem dla sektora kryptograficznego, a rozpowszechnienie schematów Ponziego, zdecentralizowanych oszustw finansowych, niewymiennych tokenów i wątpliwej scentralizowanej księgowości giełdowej postawiło kwestię etyki w kosmosie. 

Oczywiście, negatywne wieści z zeszłego roku nie były odstające ani jednorazowe — ogólnie rzecz biorąc, „dobra” etyka jest problemem w kryptowalutach od lat i prawdopodobnie można bezpiecznie założyć, że wyzwania będą nadal pojawiać się w krajobrazie dającej się przewidzieć przyszłości.

W kontekście mediów ważne jest, aby uznać, że obiektywne, bezstronne doniesienia i przejrzystość są najważniejsze, jeśli branża ma zdobyć zaufanie szerszej opinii publicznej, aw rezultacie zmienić negatywne perspektywy, jakie ludzie często o niej mają.

W najnowszym odcinku podcastu Cointelegraph Terminarz, gospodarze, Ray Salmond i Jonathan DeYoung, spotkali się z weteranem mediów kryptograficznych, Molly Jane Zuckerman, aby omówić swoje doświadczenia z wyzwaniami etyki w branży i jej pomysły, jak zintegrować najlepsze praktyki z sektorem.

Zapytany przez Salmonda o najważniejsze rzeczy do naprawienia w mediach kryptograficznych i możliwość doświadczania przez dziennikarzy „rodzaju cienistej presji, aby robić to, co leży w najlepszym interesie firmy”, Zuckerman zasugerował, że potrzebna jest drastyczna poprawa przejrzystości. Wspomniała, że ​​Stowarzyszenie Dziennikarzy i Badaczy Kryptowalut, organizacja, której była współzałożycielką, pracuje nad przewodnikiem po standardach, który ma pomóc zarówno reporterom, jak i agencjom informacyjnym:

„Spędzam dużo czasu na myśleniu, nawet poza moją codzienną pracą, w jaki sposób upewnić się, że ludzie pracujący w branży kryptograficznej mają coś w rodzaju zbioru zasad, których należy przestrzegać poza tym, co może powiedzieć ich redakcja. ich."

Zuckerman rozwinął:

„Myślę, że problem polega na tym, że jeśli masz dostęp do zrobienia czegoś, co jest tak łatwe za naprawdę duże pieniądze, może to naprawdę kusić wielu ludzi. Myślę więc, że nawet ludzie o bardzo, bardzo wysokich standardach moralnych i bardzo jasnych granicach etycznych — przynajmniej widziałem to w kilku firmach, w których pracowałem — [oni] celowo nie dadzą im dostępu do części stronę, która by ich kusiła”.