Banki z Azji Południowo-Wschodniej, które inwestują w kryptowaluty, są narażone na zwiększone ryzyko, ostrzega Fitch

Analitycy czołowych instytucji finansowych ostrzegają, że po roku entuzjastycznych przedsięwzięć i akceptacji kryptowalut banki w Azji Południowo-Wschodniej mogą przeżywać trudne chwile.

Słońce wschodzące nad wschodem

Rok 2021 był rokiem, w którym kryptowaluty naprawdę weszły do ​​głównego nurtu, a gospodarki wschodzące odniosły z tego korzyści poprzez zwiększoną adopcję i inwestycje. Banki w regionie również dołączyły do ​​tego moda ze względu na rosnące wymagania klientów, w tym singapurski DBS, który uruchomił własną platformę Digital Exchange.

Podobnie tajski Siam Commercial Bank przejął 51% udziałów w firmie zajmującej się handlem kryptowalutami BitKu, a niedawno Union Bank of the Philippines ujawnił plany świadczenia usług handlu kryptowalutami i usług powierniczych.

Chociaż takie przedsięwzięcia mogłyby z czasem pomóc tym bankom w podnoszeniu opłat handlowych i depozytowych, analityk organizacji ratingowej Fitch ostrzegł, że czai się większe ryzyko, ponieważ zakłócenia w kryptografii i reakcje regulacyjne mogą nastąpić szybciej, niż może sobie z tym poradzić funkcjonariusz wykonawczy.

Rosnące obawy

W niedawnym poście na blogu podkreślającym to samo analityk Fitch Tamma Febrian zauważyła:

„Zmiany mogą podnieść koszty przestrzegania przepisów lub ograniczyć istniejącą/planowaną działalność biznesową, nawet jeśli bardziej rygorystyczne regulacje pomagają ograniczyć ryzyko finansowe i operacyjne, zapewniając większą pewność potencjalnym inwestorom i użytkownikom kryptowalut”.

Ona dodała,

„Tam, gdzie banki mają słabszą kontrolę ryzyka, może istnieć większy potencjał zaangażowania w kryptowaluty, aby narazić je na ryzyko prawne, na przykład związane z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu”.

Dodatkowym problemem jest ryzyko dla reputacji, powiedział Febrian, ponieważ transakcje kryptowalutami, które później tracą, mogą podważyć zaufanie konsumentów do banków, które je popierają.

Rosnąca korelacja jest ryzykiem

Kolejna możliwa przeszkoda może wynikać ze zwiększonej adopcji, którą analitycy Goldman Sachs nazwali „mieczem obosiecznym”. Dzieje się tak dlatego, że zamiast przełożyć się na oczekiwany wzrost cen, przyjęcie głównego nurtu spowodowało, że kryptowaluty stały się coraz bardziej skorelowane z aktywami makro, takimi jak akcje.

Ostatnio można to zaobserwować w zwiększonej wrażliwości bitcoina na podwyżkę stóp procentowych amerykańskiej Rezerwy Federalnej, ponieważ w styczniu najważniejsza moneta straciła 19.1% swojej wyceny. W niedawnej notatce badawczej stratedzy Goldmana, Zach Pandl i Isabella Rosenberg, argumentowali:

„Chociaż może podnieść wyceny, prawdopodobnie zwiększy również korelację z innymi zmiennymi rynku finansowego, zmniejszając korzyści z dywersyfikacji wynikające z posiadania tej klasy aktywów”.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy również wyrażał podobne obawy w przeszłości, dodając, że rosnąca korelacja może spowodować ryzyko zarażenia na rynkach finansowych w miarę rozprzestrzeniania się nastrojów inwestorów.

Niemniej jednak przyjęcie aktywów cyfrowych przez główne banki zaczęło już irytować państwowe organy regulacyjne w regionie, nawet gdy trwa boom w handlu kryptowalutami i DeFi. Niedawno indonezyjski Urząd ds. Usług Finansowych zakazał firmom finansowym oferowania lub ułatwiania handlu kryptowalutami, powołując się na wysokie ryzyko i zmienność związaną z klasą aktywów.

 

Źródło: https://ambcrypto.com/suth-east-asian-banks-venturing-into-crypto-face-heightened-risks-warns-fitch/