Publiczne oburzenie staje się głośniejsze niż kiedykolwiek, gdy w Indiach wchodzi w życie 30% „podatek od kryptowalut”.

Gdy ludzie na całym świecie robią sobie nawzajem prima aprilisowe figle, niezliczeni indyjscy inwestorzy kryptowalutowi i przedsiębiorcy mają nadzieję, że rząd Indii robi sobie z nich żarty. Wydaje się jednak, że tak nie jest Indie podatek od kryptowalut wszedł w życie 1 kwietnia, wywołując burzę gorących emocji.

NO-maste, podatek od kryptowalut

A 30% podatku o dochodach z transferu kryptowalut była kontrowersyjna już w momencie jej ogłoszenia. Teraz, po formalnym egzekwowaniu, indyjscy handlowcy i przedsiębiorcy kryptowalutowi zabrali się do mediów społecznościowych, aby prowadzić kampanię na rzecz zmian.

Indyjska giełda należąca do Binance, założyciel WazirX, Nischal Shetty, zachował dyplomację dotyczącą znaków towarowych i wyraził niedowierzanie w nowe prawo podatkowe. Mimo to Shetty powstrzymał się od krytykowania rządu Indii.

Tymczasem współzałożyciel firmy Polygon, Sandeep Nailwal, również powstrzymał się od ostrej krytyki, ale przesłał dalej tweeta indyjskiemu politykowi, który wypowiadał się przeciwko hamowaniu rozwoju kryptowalut w Indiach.

Mając wiele do stracenia, sensowne jest, że indyjscy gracze kryptograficzni grają bezpiecznie.

Indyjska implozja

To powiedziawszy, nie tylko społeczność kryptograficzna w Indiach jest zaniepokojona. Priyanka Chaturvedi, indyjska posłanka do parlamentu, wyraziła swój pogląd na temat. Polityk ostrzegł, że jeśli administracja nie podejmie wysiłków, aby zrozumieć kryptowaluty i ich „zdolność do generowania miejsc pracy”, indyjscy technolodzy i przedsiębiorcy udadzą się zamiast tego do USA i Europy, aby kierować firmami technologicznymi w tych regionach.

Otrzeźwiające słowa na pewno. Jednak pojawili się mniej więcej w czasie, gdy Pankaj Chaudhary, indyjski minister stanu ds. finansów, ogłosił że 11 giełd kryptowalut – w tym Zanmai Labs firmy WazirX – było kontrolowanych pod kątem rzekomego uchylania się od płacenia podatków, którego wartość szacuje się na ponad 10 milionów dolarów.

Jednak okaże się, w jaki sposób rząd zapewni zgodność wśród codziennych handlowców.

Jak można się domyślić, krypto ma spory problem wizerunkowy w Indiach. Poza giełdami handlowcy kryptowalut są zdenerwowani, że ich zyski są opodatkowane, podobnie jak wygrane w grach hazardowych.

Aditya Singh, twórca petycji o obniżenie podatku od kryptowalut – który stał się wirusowy – skomentował stereotyp. Aby podkreślić swój punkt widzenia, powitał swoją publiczność na Twitterze swobodnym gestem „Cześć hazardziści” na 1 kwietniu.

To nie był żart.

Ponadto, w czasie prasy, ponad 103,055 XNUMX osób podpisał petycję Singha.

Bitcoin: rozlew krwi czy ahimsa?

1 kwietnia Bitcoin spadł poniżej 45,000 47,000 USD po silnym wzroście, który na krótko wywindował go powyżej XNUMX XNUMX USD.

Jednak tuż przed czasem publikacji sztandarowej monety powróciła cena $ 45,488.97. Inwestorzy bitcoinowi zajmujący się analizą fundamentalną, a nawet główni handlowcy, prawdopodobnie będą uważnie obserwować nastroje w Indiach, aby przewidzieć ruchy globalnej gospodarki kryptograficznej.

Źródło: https://ambcrypto.com/public-outcry-grows-louder-than-ever-as-indias-30-crypto-tax-comes-into-effect/