Głupi żart McDonalda z Elonem Muskiem o memie monety doprowadził do możliwych oszustw kryptograficznych

Grimace, fioletowa plama z reklamy McDonald's, to skomplikowany facet. Kiedy po raz pierwszy pojawił się w 1971 roku, zagrał złoczyńcę, którego cztery – cztery! – ramiona często ściskał skradziony koktajl mleczny. Firma nazwała go „Złym grymasem”. Ale jak odkrył Grimace, trudno sprawić, by przestępczość zawsze się opłacała. Mniej więcej dziesięć lat później McDonald's dość znacząco zmienił jego podejście, zredukował jego ramiona o dwa, usunął epitet z jego nazwiska i zmienił go w głupkowatego pomocnika Ronalda McDonalda.

Na nieszczęście dla Grimace’a jego dziedzictwo stało się jeszcze bardziej złożone po dziwnym splocie wydarzeń wtorkowych. W ciągu ostatniego dnia wybito ponad pół tuzina monet z memami wykorzystującymi imię i wizerunek Grimace'a, a następnie szeroko je opublikowano w mediach społecznościowych, głównie na Twitterze i Discordzie. Pomimo szerszego spadku cen wśród uznanych kryptowalut, monety Grimace w ciągu kilku godzin przyciągnęły prawie milion dolarów łącznej wartości rynkowej. Podobnie jak większość monet memowych, twórcy monet Grimace są anonimowi. I podobnie jak wszystkie monety memowe, nie mają one żadnej wewnętrznej wartości, a ich właściciele mają ograniczoną ochronę. W przeszłości monety memowe były źródłem oszustw. (Pamiętasz niedawne oszustwo Squid Coin?) Przypadkowe awansowanie Grimace'a na frontmana kryptowalut rejestruje się jako najnowszy przestrogowy rozdział w trwającej tragikomedii wokół kryptowaluty, technologii naprawdę obiecującej, głównie jako lepszy cyfrowy system prowadzenia rejestrów, ale taki, który jest jest to także popularne narzędzie dla przestępców, co sprawia, że ​​wszystko, co związane z kryptowalutami, przez skojarzenie wydaje się podejrzane. 

Handel przedmiotami takimi jak Grimaces oznacza, że ​​ludzie „grają ze sobą” – mówi Billy Markus, inżynier oprogramowania, który w 2013 r. stworzył pierwszą monetę memową, DogeCoin. Markus opisuje kasyno, w którym „większość przegrywa, niektórzy wygrywają” – jak twierdzi mówi: „a gra jest zwykle sfałszowana”.

Aby to poprzeć, wszystko zaczęło się we wtorek rano, kiedy Elon Musk napisał na Twitterze do korporacyjnego rodzica Grimace, oferując zjedzenie Happy Meal w telewizji na żywo, jeśli McDonald's zacznie akceptować DogeCoin. (OK, cofnijmy się jeszcze bardziej: Musk od dawna wspiera DogeCoin. Wspomniał o tym podczas swojej Saturday Night Live pojawiła się w maju zeszłego roku i nadal publicznie zachwala tę kryptowalutę na Twitterze – mimo że spadła ona o prawie 80% w stosunku do rekordowego poziomu zeszłej wiosny).

Oferta Muska złożona McDonald's może wydawać się nieoczekiwana. Naprawdę nie powinno. Uwielbia mieszać w internecie, prowokować do rozmów na tematy, które rzekomo mu się podobają, a innym nie. Inną rzeczą jest to, że nie byłoby szaleństwem, gdyby McDonald's zainteresował się nim i wykorzystał moment marketingu wirusowego, który nic nie kosztuje. Stale rosnąca lista dużych firm — Microsoft, PayPal, Starbucks, AT&T, Overstock.com, Twitch, Twitter, Crate and Barrel, Nordstrom i tak dalej — akceptuje jakąś formę płatności w kryptowalutach. Dlaczego nie McDonald's, zwłaszcza gdyby udało mu się stworzyć spot telewizyjny z udziałem najbogatszej osoby na świecie?

McDonald's nie zdecydował się ani przyjąć propozycji Muska, ani kazać mu jej popychać. To, co zrobił, było gorsze. We wtorek wieczorem zamieścił na Twitterze następujący wpis:

Najwyraźniej był to żart, choć zupełnie nie dorównujący energii oryginału Muska. Gigant fast foodów nie ma zamiaru zakładać własnej kryptowaluty. Ale firma równie wyraźnie nie przemyślała w pełni tego, co może się wydarzyć dalej. Mimo że wynik był oczywisty dla wielu innych osób:

Krótko po tweecie McDonald's do Muska niektórzy entuzjaści kryptowalut postanowili skorzystać z kiepskiego powrotu korporacji i być może wzbogacić się przy tym. Wyprodukowali prawdziwe monety z memami Grimace, ustanowione na blockchainach Ethereum i Binance Smart Contract i handlowali na giełdach kryptowalut, takich jak QuickSwap i PancakeSwap, popularnych miejscach, w których można znaleźć najnowsze, najbardziej ryzykowne kwestie, które mogą nie przedostać się do miejsc głównego nurtu, takich jak CoinBase.

Kilka osób wpadło na ten sam pomysł na raz, dlatego obecnie dostępnych jest wiele różnych monet z memami Grimace. Jeden z większych ma już wartość rynkową prawie 300,000 XNUMX dolarów; ma własną grupę na Discordzie, w której domniemany twórca monety anonimowo stylizował się na BigDGrimace i umieścił na swoim zdjęciu profilowym wizerunek Grimace'a ubranego jak alfons. (Niestety BigDGrimace odmówił komentarza w tej sprawie). Aby utrzymać ciągłość sprawy, błagał swoich obserwujących na Discordzie i Twitterze o dalsze promowanie monety. „Chcesz pomóc w utrzymaniu sprawności pompy?” – pyta BigDGrimace w notatce do inwestorów zamieszczonej na Discordzie, odnosząc się do rosnącej ceny monety. „Kontynuuj wyszukiwanie hasła „grimacecoin” w wyszukiwarce na Twitterze i szerz dobrą ewangelię Grimacecoin wśród tych, którzy jeszcze nie doświadczyli zbawienia.”

Ponieważ jest to dosłownie Dzień 1, nie wiadomo, co stanie się z monetami Grimace. Być może ich założyciele działali z najczystszymi intencjami, treścią, aby stworzyć najnowszą internetową kolekcję i nic więcej. Ale… kryptowaluty objęte anonimowym nadzorem, z dnia na dzień zainteresowaniem inwestorów i zerową podstawową wartością finansową to doskonałe narzędzia dla oszustów, szansa dla kogoś na założenie kryptowaluty, a następnie nieoczekiwane zakończenie projektu i jakimś sposobem uciec z zainwestowanymi środkami. W świecie kryptowalut takie oszustwo jest tak powszechne, że ma nazwę: „ciągnięcie dywanu”. Chainanalytic, startup monitorujący handel kryptowalutami, odnotował w zeszłym roku prawie 25 takich incydentów, w porównaniu z około 10 rok wcześniej. W 3 r. osoby ściągające dywany zbiegły z prawie 2021 miliardami dolarów, czyli prawie trzykrotnie więcej niż w 2020 r.

Ciągnięcie dywanika, które wszyscy prawdopodobnie znamy najlepiej, dotyczyło wspomnianej wcześniej monety Squid Coin. Zadebiutował wkrótce po Netfliksie Gra w kalmary serii i szybko wzrosła z mniej niż 1 dolara za monetę do aż 2,860 dolarów. W ciągu kilku tygodni twórca Squid Coin nagle zamknął kryptowalutę i odszedł z kwotą 3.3 miliona dolarów.

Wielu inwestorów inwestujących w monety Squid i Grimace „wierzy, że jeśli uda im się wejść na rynek wystarczająco wcześnie, mogą wygrać grę typu „pompuj i zrzuć” i rzucić, zanim zrobi to ktoś inny” – mówi Markus, twórca DogeCoin. Dokonuje szeregu rozróżnień pomiędzy DogeCoinem a monetami memowymi używanymi do niczego dobrego. Najbardziej oczywisty: w przeciwieństwie do ludzi stojących za tymi monetami, DogeCoin nie został wymyślony w celu kradzieży niczyich pieniędzy. Markus chciał się tylko zabawić w Internecie. On Czy nie stać się bogatym. Dwa lata po założeniu DogeCoin sprzedał swoją część kryptowaluty i kupił używaną Hondę Civic.

Prawdziwy wniosek z monet Grimace jest taki, że nie każdy może lub powinien traktować sieć tak lekko, jak Markus, który przed stworzeniem swojej monety memowej był przypadkowym gościem, a nie wielonarodowy producent hamburgerów wart 190 miliardów dolarów i 4.4 miliona obserwujących na Twitterze. 

To, co zaczęło się jako nieudana próba odebrania Muska przez McDonald's, stworzyło ogromną okazję do oszustwa polegającego na gromadzeniu przez tysiące inwestorów aktywów finansowych, które nie istniały 20 godzin temu. To wynik, nad którym firmy takie jak McDonald's prawdopodobnie powinny się zastanowić, zanim będą włóczyć się po CryptoLand, miejscu pozbawionym wielu zasad — z tą różnicą, że tam bogactwo naprawdę pojawia się z powietrza, a nieudolne, staroświeckie instytucje, takie jak McDonald's i Grimace, zasługują na to, by wyrzucić koktajle mleczne z ich rąk.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/abrambrown/2022/01/26/mcdonalds-elon-musk-twitter-crypto-grimace-meme-coins/