Fidelity chce wylądować w handlu kryptowalutami i NFT

Fidelity złożyło trzy oficjalne wnioski o rejestrację znaków towarowych związanych z handlem kryptowalutami i NFT oraz usługami inwestycyjnymi w metaverse. 

W szczególności firma wydaje się skupiać na Metaverse, gdzie może oferować szeroki zakres usług inwestycyjnych, takich jak fundusze inwestycyjne, fundusze emerytalne, zarządzanie inwestycjami i planowanie finansowe. Wydaje się być również zainteresowany usługami płatniczymi w metaverse. 

Oprócz tego wydaje się być również zainteresowany świadczeniem usług handlowych i portfeli kryptograficznych również w metaverse. 

Ponadto Fidelity twierdzi, że może oferować usługi edukacyjne w ramach Metaverse, takie jak kursy, warsztaty, seminaria i konferencje w dziedzinie marketingu inwestycyjnego i finansowego. 

Dodatkowo wydaje się być zainteresowany rynkiem NFT, ponieważ twierdzi, że może uruchomić własny rynek online dla kupujących i sprzedających media cyfrowe, tj. niezamienne tokeny. 

Wierność w światach kryptowalut, NFT i metaverse

Minęły lata, odkąd gigant Fidelity wszedł na rynek kryptograficzny, ale z wewnętrznych dokumentów wynika, że ​​firma była nieco wystraszona bessą 2022 roku. 

Z drugiej strony, podczas poprzedniej wielkiej hossy, która miała miejsce w 2017 r., nie wszedł na ten rynek, więc jest to pierwsza wielka bessa, jakiej doświadczył od czasu wejścia do tego sektora. Mimo że jest to zdecydowanie najmniej dotkliwy z niedźwiedzich rynków po bańce, które miały miejsce do tej pory w USA rynki kryptograficzne, łatwo przestraszyć tych, którzy przychodzą z tradycyjnych rynków, gdzie -80% to naprawdę zły znak. 

Na rynkach kryptograficznych -80% post-bańki nie jest w rzeczywistości złe, ponieważ w ciągu ostatnich dwóch razy było ponad -85%. 

Jednak nowe zainteresowanie Web3 pokazuje, że Fidelity wcale nie straciło zainteresowania tymi technologiami i po prostu rozgląda się za alternatywami na wypadek, gdyby rynki kryptograficzne nigdy się nie podniosły. 

W międzyczasie wzywa do coraz surowszych regulacji dla graczy kryptograficznych, ponieważ musiał źle znieść fiasko FTX. 

Fidelity Investments in the Web3 z kryptowalutami i NFT

Warto wspomnieć, że Fidelity Investments to prawdziwy gigant finansowy. 

Został założony w 1946 roku w Bostonie i jest zdecydowanie jednym z największych na świecie zarządzających aktywami, zarządzając aktywami o wartości 4.5 biliona dolarów i prawie 12 administrowanymi. 

Zatrudnia 57,000 XNUMX pracowników na całym świecie i zarządza dużą rodziną funduszy inwestycyjnych, a także konsultingiem, usługami emerytalnymi, funduszami indeksowymi, zarządzaniem aktywami, wykonywaniem i rozliczaniem papierów wartościowych, przechowywaniem aktywów i ubezpieczeniami na życie. 

Kilka lat temu weszła do sektora kryptograficznego ze swoją spółką zależną Kryptografia wierności, która dodała do powyższych usług usługi związane z kryptowalutami. 

Jak dotąd nie weszło jeszcze do Web3, ale najwyraźniej mają plany ekspansji również w tym nowym sektorze, szczególnie NFT i metawszechświat

JPMorgan a rynek kryptowalut

Tymczasem szef strategii portfela instytucjonalnego JPMorgan Asset Management, Jared Gross, powiedziany że kryptowaluty nie istnieją jako klasa aktywów dla większości dużych inwestorów instytucjonalnych, ponieważ zmienność jest zbyt wysoka, a brak wewnętrznego zwrotu sprawia, że ​​inwestycje te są bardzo trudne. 

Ten scenariusz idzie w parze z rozczarowaniem Fidelity rynkiem kryptograficznym na tym rynku niedźwiedzia po bańce. 

Warto jednak wspomnieć, że Fidelity oferuje usługi nie tylko dużym inwestorom instytucjonalnym, ponieważ np. samo Fidelity Crypto obsługuje również inwestorów detalicznych. 

W związku z tym rynki kryptograficzne jako całość nadal nie są ogólnie uważane za szczególnie atrakcyjne dla dużych inwestorów instytucjonalnych, być może właśnie ze względu na wysoki poziom ryzyka. 

Należy jednak dokonać rozróżnienia w tym rozumowaniu między Bitcoinem a altcoinami, ponieważ to głównie altcoiny mają bardzo wysoki poziom ryzyka, co często sprawia, że ​​są to zakłady, a nie prawdziwe inwestycje. 

Gross zwraca uwagę, że w przeszłości istniała nadzieja, że ​​Bitcoin może być formą cyfrowego złota lub bezpieczną przystanią, która mogłaby zapewnić ochronę przed inflacją, ale tak się nie stało.

To rozumowanie, choć poprawne, jest nękane przez kilka podstawowych nieporozumień. 

Nieporozumienia wokół Bitcoina

Pierwsza dotyczy pojęcia inflacji. W rzeczy samej, Bitcoin nie chroni przed wzrostem cen, ale pozwala chronić się przed masowym i arbitralnym wzrostem masy monetarnej walut fiducjarnych. Warto pamiętać, że kiedyś inflacja odnosiła się właśnie do tego, tj. do znacznego wzrostu podaży pieniądza, który generalnie powoduje wzrost cen. Dopiero później inflacja zaczęła oznaczać sam wzrost cen, czyli raczej skutek niż przyczynę. 

W związku z tym należy wspomnieć, że kiedy Fed i inne banki centralne ponownie zaczęły tworzyć duże kwoty z powietrza, po krachu na rynku finansowym w marcu 2020 r. po wybuchu pandemii, wartość rynkowa BTC była około 10,000 70 $. Od tego czasu nadal dominuje o około XNUMX%. 

Z kolei wzrost cen zaczął się głównie pod koniec 2021 r., czyli wtedy, gdy pękła ostatnia duża bańka spekulacyjna po halvingu. 

To jasno pokazuje, że Bitcoin nie zyskuje na wartości, gdy ceny aktywów konsumenckich rosną, ale kiedy banki centralne tworzą dużo pieniędzy z powietrza i rozprowadzają je na rynkach. 

Drugie nieporozumienie dotyczy porównania ze złotem. 

Bitcoin nie jest i nie może być odpowiednikiem złota. W rzeczywistości, podczas gdy złoto jest uważane za aktywo wolne od ryzyka, z drugiej strony BTC jest oczywiście obarczone ryzykiem. 

Należy zauważyć, że kiedy wiosną 2020 roku Fed zaczął zalewać rynki finansowe dolarami stworzonymi z powietrza, cena złota w ciągu kilku miesięcy zareagowała o +25%. Ale potem, począwszy od kwietnia tego roku, zaczął spadać, tak że od tego czasu do chwili obecnej zgromadził 8% straty. W porównaniu do lutego 2020 r. obecna wartość rynkowa jest o 14% wyższa. 

Dla kontrastu, Bitcoin w 2020 roku wzrósł z 10,000 29,000 USD do 2021 69,000 USD, a następnie poszybował w 590 (tj. Następnie stracił 2020% swojej wartości, ale nadal utrzymywał się na poziomie +75% od wartości z lutego 70 r. 

Dlatego nie należy po prostu patrzeć na wyniki z 2022 r., ale raczej rozpocząć analizę od czasu sprzed wybuchu pandemii, ze wszystkimi konsekwencjami, jakie spowodowała. 

Możliwe, że jest to wciąż zbyt odległe od mentalności dużych inwestorów instytucjonalnych, dla których ryzyko jest grą niewartą świeczki, jeśli jest zbyt wysokie. 

Z drugiej strony, Bitcoin nie został zaprojektowany, aby wywoływać duże boomy w krótkim lub średnim okresie, chociaż zawsze tam były do ​​tego momentu w roku po zmniejszeniu o połowę, ale raczej ma na celu zwalczanie nadmiernie ekspansywnej polityki monetarnej banków centralnych w ciągu ostatnich lat. długoterminowy. Wystarczy wspomnieć, że obecny bilans Fed jest wciąż o 107% wyższy niż w lutym 2020 r., przy obecnej cenie BTC wciąż o 70% wyższej niż w tym samym okresie. 

Źródło: https://en.cryptonomist.ch/2022/12/27/fidelity-crypto-nft-trading/