Zwariowana i sadystyczna sugestia profesora Harvardu dotycząca regulacji kryptowalut

Ojej! Profesor Harvardu Kenneth Rogoff naprawdę powiedział nam, co elity myślą o zwykłym człowieku w swoim „Co to jest gra końcowa regulacji kryptowalut?kawałek opinii. Uwaga, spoiler: nie chcą, abyś miał wolność finansową ani prywatność. Sugestie tego człowieka są tak zwariowane, że trudno je traktować poważnie, ale tak właśnie myślą ludzie zarządzający. Jak on jest odpowiedzialny? Cóż, Rogoff „był głównym ekonomistą Międzynarodowego Funduszu Walutowego w latach 2001-2003”. I nie uwierzysz, czego chce od rządów.

Powiązane artykuły | Facebook ewoluuje w metaverse, scentralizowaną i dystopijną wirtualną rzeczywistość

Abyś wiedział, jak wykształcony w zakresie kryptowalut jest ten profesor z Harvardu, Rogoff uważa, że ​​„to jest początek końca bańki”. Gdzie czy słyszeliśmy to wcześniej?? Uznał, że bitcoin i kryptowaluty należą do tej samej kategorii i uważa, że ​​rządy powinny „regulować Bitcoin i jego braci”. Bitcoin jest jedynakiem, sir. Ponadto profesor z Harvardu uważa, że ​​kryptowaluty są przydatne „w gospodarkach rozwijających się, gdzie kryptowaluty stały się istotnym narzędziem pozwalającym uniknąć podatków, przepisów i kontroli kapitału”. To tylko pierwsze z wielu nieco rasistowskich stwierdzeń. 

Zastrzeżenie: Poniższy tekst przedstawia poglądy autora i niekoniecznie odzwierciedla poglądy Bitcoinist. Bitcoinist jest zwolennikiem wolności twórczej i finansowej.

Oto jasny przykład:

„Dla biedniejszych krajów o ograniczonej pojemności państwa krypto jest coraz większym problemem. Obywatele nie muszą być geniuszami komputerowymi, aby ominąć władze. Mogą po prostu uzyskać dostęp do jednej z kilku prostych giełd „poza łańcuchem”. Chociaż transakcje kryptowalutowe, w których pośredniczy strona trzecia, są w zasadzie identyfikowalne, giełdy mają siedzibę w gospodarkach zaawansowanych. W praktyce sprawia to, że w większości przypadków informacje są praktycznie niedostępne dla władz ubogich krajów”.

Czy ten człowiek może być bardziej protekcjonalny? Ponadto, co ten profesor z Harvardu ma na myśli przez „kilka prostych wymian „poza łańcuchem””? „Transakcja poza łańcuchem” odnosi się do takiej, która nie jest zarejestrowana w łańcuchu bloków, na przykład przekazanie komuś kluczy prywatnych do portfela lub kuponu zwrotnego zamiast przelewania środków. Jaka giełda oferuje taką usługę? Ani jednego. Mogą jednak ominąć władze. To prawda. 

Czy profesor Harvardu widzi, co robi Bitcoin?

Przykładem jest Roya Mahboob, która w 2013 r. sfinansowała firmę, która „była własnością kobiet i w pełni zarządzaną przez kobiety firmą programistyczną: radykalnym pionierem w miejscu takim jak Afganistan. Ponieważ jej pracownicy mieli problemy z otrzymaniem zapłaty w gotówce (krewni płci męskiej by ją przejęli) i mieli problemy z otwieraniem kont bankowych, zapłaciła im w Bitcoinach”. Ponadto „Jeden z pracowników Royi uciekł z Afganistanu przed ryzykiem politycznym i ostatecznie uciekł przez Iran i Turcję do Europy, tracąc wszystko oprócz Bitcoina”.

Szaloną rzeczą jest to, że profesor Harvardu wie o pozytywnej stronie kryptowalut. Po prostu go to nie obchodzi.

„Ale czy nie jest to po prostu kryptowaluta spełniająca obietnicę pomocy obywatelom w omijaniu skorumpowanych, nieefektywnych i niewiarygodnych rządów? Być może, ale podobnie jak rachunki 100-dolarowe, kryptowaluty w krajach rozwijających się są równie prawdopodobne, że będą wykorzystywane przez złośliwych aktorów, jak przez zwykłych obywateli”.

Może to zabrzmieć szaleńczo, ponieważ 100-dolarowe rachunki są tak legalne, jak to tylko możliwe. Chodzi o to, że ten człowiek też chce zakazać gotówki. Więcej o tym później. Po pierwsze, pozostańmy przy profesorze Harvardu, który odmawia korzyści z bitcoina z powodu drobnego problemu.

„Na przykład Wenezuela jest głównym graczem na rynkach kryptograficznych, częściowo dlatego, że emigranci używają ich do przesyłania pieniędzy tam i z powrotem bez przejęcia ich przez skorumpowany reżim tego kraju. Ale krypto jest również z pewnością wykorzystywane przez wenezuelskie wojsko w operacjach przemytu narkotyków, nie wspominając o bogatych, powiązanych politycznie osobach podlegających sankcjom finansowym. Biorąc pod uwagę, że Stany Zjednoczone obecnie nakładają sankcje finansowe na kilkanaście krajów, setki podmiotów i tysiące osób, krypto jest naturalnym schronieniem”.

Czy rządy zamierzają powstrzymać przemyt narkotyków z powodu drobnych szczegółów dotyczących metod płatności? Nie, nie są. Rządowe operacje przemytu narkotyków istniały na długo przed kryptowalutami i przetrwałyby każdy rodzaj zakazu. Wymyślą sposób. To, co nie istnieje dawno temu, to sposób na emigrantów „przesyłanie pieniędzy tam i z powrotem bez przejmowania ich przez skorumpowany reżim kraju”. Poza tym wenezuelscy emigranci są obecnie w milionach, ale „osoby podlegające sankcjom finansowym” to jak kilkanaście osób.

Wykres ceny ETHUSD z dnia 06 - TradingView

Wykres cen ETH na FTX | Źródło: ETH / USD na TradingView.com

Jakie są sugestie dotyczące regulacji kryptowalut tego mężczyzny?

Profesor z Harvardu nie może przestać kopać własnego grobu i formułuje swoje sugestie, dokonując najdzikszego i najbardziej bezsensownego porównania, jakie kiedykolwiek napisano:

„Najwięksi inwestorzy w kryptowaluty mogą znajdować się w gospodarkach rozwiniętych, ale zastosowania – i szkody – jak dotąd dotyczyły głównie rynków wschodzących i gospodarek rozwijających się. Można nawet argumentować, że inwestowanie w niektóre pojazdy kryptograficzne o zaawansowanej ekonomii w pewnym sensie nie różni się od inwestowania w diamenty konfliktu”.

Krwawe diamenty? Naprawdę? Żadnych dalszych komentarzy na ten nonsens.

Co Kenneth Rogoff proponuje, aby „rządy zaawansowanej gospodarki” robiły, aby kontrolować kryptowaluty:

„Zostaną zmuszeni do ustanowienia szeroko zakrojonego zakazu walut cyfrowych, które nie pozwalają na łatwe śledzenie tożsamości użytkowników (chyba że postęp technologiczny ostatecznie pozbawi wszelkie ślady anonimowości, w którym to przypadku ceny kryptowalut spadną na własną rękę)"

Cóż, aby kryptowaluta „pozwalała na łatwe śledzenie tożsamości użytkowników”, musiałaby zostać scentralizowana. A w tym momencie po co zawracać sobie głowę używaniem łańcucha bloków? Te rzeczy są drogie i niepraktyczne. A ich jedynym prawdziwym zastosowaniem jest ułatwienie decentralizacji. A po drugie, siły technologiczne ciągną również w innym kierunku. Szanse na to, że prywatność w kryptowalutach wzrośnie w kolejnych latach. Bo ludzie zasługują na prywatność, wiesz? Nie ma nic złego w prywatności. W rzeczywistości jest to prawo człowieka.

Profesor z Harvardu kontynuuje:

„Taki krok znacznie podciąłby dzisiejsze ceny kryptowalut poprzez zmniejszenie płynności. Oczywiście ograniczenia będą tym skuteczniejsze, im więcej krajów je zastosuje, ale powszechne wdrożenie nie jest wymagane w przypadku znaczącego wpływu lokalnego”.

Kenneth Rogoff ma tu rację.

Czy rządy mogą zakazać kryptowalut?

Z pewnością mogą zakazać scentralizowanych kryptowalut. Nie jesteśmy tak pewni bitcoina. Profesor z Harvardu wydaje się być przekonany, że jego niezwykle twarde podejście jest normalne i zadziała. 

„Jak pokazały Chiny, stosunkowo łatwo jest zamknąć giełdy kryptograficzne, których większość ludzi używa do handlu walutami cyfrowymi. Trudniej jest zapobiegać transakcjom „w łańcuchu”, ponieważ jednostki leżące u ich podstaw są trudniejsze do zidentyfikowania”.

Powiązane artykuły | Litwa w celu zakazania kont anonimowych, ponieważ Gov't Eyes surowsze przepisy dotyczące kryptowalut

Najwyraźniej ten człowiek nie słyszał o zdecentralizowanych giełdach. Powodzenia w ich oswajaniu. Skupmy się jednak na drugiej części. Czy ten człowiek czuje, że konieczne jest „zapobieganie transakcjom „w łańcuchu””? Wow. To dużo. I oto nadchodzi, Kenneth Rogoff również chce zakazać gotówki!

„Jak na ironię, skuteczny zakaz kryptowalut XXI wieku może również wymagać stopniowego wycofywania (lub przynajmniej ograniczania) znacznie starszego urządzenia, jakim jest papierowa waluta, ponieważ gotówka jest zdecydowanie najwygodniejszym sposobem na „najazd” środki do ich cyfrowych portfeli bez łatwego wykrycia”.

Ojej! Ten człowiek jest ekstremistą najwyższej klasy. Jednak nie jest tak zły, jak go maluje jego pisarstwo. Profesor z Harvardu daje światu pozwolenie na używanie „regulowanych stablecoinów”:

„Dla jasności, nie sugeruję, że wszystkie aplikacje blockchain powinny podlegać ograniczeniom. Na przykład regulowane stablecoiny, oparte na bilansie banku centralnego, mogą nadal dobrze prosperować, ale w razie potrzeby musi istnieć prosty mechanizm prawny do śledzenia tożsamości użytkownika.

Po raz kolejny, dlaczego miałbyś potrzebować blockchaina dla „regulowanych stablecoinów”, które proponuje ten człowiek? Ten profesor z Harvardu musi zbadać podstawową technologię, zanim jeszcze raz napisze o kryptowalutach.

Wyróżniony obraz autorstwa Gerd Altmann od Pixabay | Wykresy według TradingView

Źródło: https://bitcoinist.com/harvard-professor-sadistic-suggestion-crypto-regu/