4 sprytne oszustwa kryptograficzne, których należy się wystrzegać — handlarz OTC w Dubaju Amin Rad — magazyn Cointelegraph

Aminhossein „Amin” Rad prowadzi biuro handlu pozagiełdowego w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Szukając firmy po rzuceniu studiów, w 2016 roku zaczął stylizować się na brokera Bitcoin. Zaczynając od swojej pierwszej transakcji po pięciu miesiącach brodzenia wśród oszustów i naciągaczy, Rad założył Crypto Desk, giełdę między przedsiębiorstwami, która obecnie codziennie obsługuje prywatne transakcje kryptowalutowe o wartości milionów dolarów wśród 2,500 klientów. 

Ale dlaczego ludzie korzystają z biur OTC, skoro scentralizowane giełdy oferują niższe opłaty i co Niebezpieczeństwa przyjść z interesami? Rad rzuca fasolę na sektor świata kryptowalut, który dla większości handlowców detalicznych pozostaje niezauważony.

 

 

Amin Rad
Trader OTC w Dubaju, Amin, to Rad z imienia i natury.

 

 

Diabeł tkwi w szczegółach transakcji

Branża aktywów kryptograficznych ma swój udział w szerzących się nieetycznych zachowaniach, do których zachęca anonimowość oraz brak regulacji lub egzekwowania. Rad, który przez lata swojej pracy w branży zetknął się ze wszystkimi rodzajami oszustw, rozróżnia pomiędzy tym, co nazywa oszustwami miękkimi i oszustwami twardymi. Te pierwsze obejmują pośrednie i bezosobowe przyciąganie dywanu, podczas gdy te drugie są bardziej bezpośrednie i ukierunkowane.

Mówi, że większość kupujących postrzega „shitcoiny i memecoiny jako żart lub grę”, a stosunkowo nieliczni doświadczają wielu emocji uraz kiedy gra się kończy i ceny gwałtownie spadają. Jednak bycie oszukanym nie jest żartem, gdy poważny inwestor chce zainwestować część swojego ciężko zarobionego majątku w rynek kryptowalut lub wydać pieniądze na zakup nieruchomości.

„Psychologiczne skutki twardych oszustw są znacznie poważniejsze” po części dlatego, że są bezpośrednie i opierają się na zaufaniu marki, a nie na chciwości, a pieniądze nie zawsze są kwotą, na stratę której ofiara może sobie pozwolić. Rad dalej wyjaśnia typowe oszustwa.

 

 

Amin Rad, dyrektor generalny Crypto Desk, jest w domu, w swoim biurze w centrum Dubaju. Zdjęcie: Elias Ahonen.

 

 

Oszustwo osób trzecich 

Oszustwo strony trzeciej polega na tym, że cyberprzestępca znajduje kupującego i sprzedającego, przedstawia się jako broker i oferuje obu atrakcyjną ofertę. Rad wyjaśnia, że ​​po zbudowaniu zaufania i „zabawach umysłowych” oszust przekona zarówno kupującego, jak i sprzedającego do osobistego spotkania w celu wymiany, po czym być może kupujący przybędzie do biura sprzedającego z gotówką. 

Pomiędzy tymi stronami transakcji będzie pośrednik lub, co najmniej częściej, coś, co wydaje się być łańcuchem brokerów. Kupujący udostępni swój adres brokerowi, który zamiast tego przekaże sprzedającemu jego własny adres. Następnie sprzedawca „bez zastanowienia przekazuje monety pod wskazany adres, ponieważ gotówka jest tuż przed nim, a monety trafią do portfela cyberprzestępcy” – wyjaśnia Rad. Gdy na stole będzie walizka z pieniędzmi, zapanuje chaos, gdy BTC nie dotrze.

„Ogromne ilości pieniędzy mogą zniknąć w ciągu sekundy — nawet profesjonaliści, którzy raz zostali oszukani, czasami rozpraszają się i tracą koncentrację, by ponownie paść ofiarą”.

Oszustwo związane z fałszywymi kryptowalutami

Oszustwo związane z fałszywymi kryptowalutami polega na tym, że oszust wysyła inną, zwykle bezwartościową kryptowalutę do kupującego, który bierze ją za prawdziwą. Może to być tak proste, jak wysłanie Bitcoin Cash lub Ethereum Classic zamiast BTC lub ETH. Często wiąże się to z utworzeniem zupełnie nowego tokena, który po dotarciu do kupującego wygląda jak prawdziwy MetaMask portfel. Można to łatwo zrobić, ponieważ „Ethereum jest platformą otwartą i każdy może stworzyć dowolną monetę, na przykład USDTx zamiast USDT” – podkreśla Rad. Dla pewności warto sprawdzić smart kontrakt – nie ufaj, zweryfikuj.

 

 

Oferty OpenSea na NFT wystawione za 121.95 ETH — zwróć uwagę na walutę! Zrzut ekranu autorstwa Eliasa Ahonena

 

 

Wariant tego zaobserwowano na rynku NFT OpenSea, gdzie kupujący mogą licytować w Ether lub monetach stabilnych USDC lub Dai, z których oba są warte 1 dolara każdy. Ponieważ symbol Dai można pomylić z symbolem Etheru, niedoświadczony lub zmęczony użytkownik może zaakceptować ofertę w wysokości 79 Dai na swoim NFT 80-ETH, ale zbyt późno zorientuje się, że stracił ćwierć miliona dolarów. Choć można dyskutować, czy taka transakcja jest oszustwem w sensie prawnym, ponieważ nie zawiera bezpośredniego wprowadzenia w błąd, osoby składające takie oferty w złej wierze z pewnością są bankrutami pod względem moralnym.

Oszustwo związane z przywołaniem przelewu

Oszustwo związane z wycofaniem przelewu działa na zasadzie obciążenia zwrotnego, w którym nieuczciwy nabywca kryptowaluty wysyła środki do sprzedawcy, otrzymuje kryptowalutę, a następnie składa oszukańczą skargę do swojego banku lub dostawcy usług płatniczych, twierdząc, że sam padł ofiarą oszustwo. 

„Niektóre banki natychmiast zwracają pieniądze” – mówi Rad. „Właściwie jest to jeden z najtrudniejszych rodzajów oszustw do śledzenia”, ponieważ ani banki, ani policja prawdopodobnie nie będą wiedzieć zbyt wiele o kryptowalutach. 

„Powiedzmy, że sprawa trafi do sądu – w efekcie będziesz musiał zapłacić rządowi za zatrudnienie specjalisty, który upewni się, że przesłałeś kryptowalutę temu facetowi. Jest to bardzo trudne, jeśli nie ma się wpływowych prawników i nie chce się wydawać dużo pieniędzy” – opisuje Rad.

 

 

 

 

Oszustwo związane z importem portfela

Oszustwo związane z importem portfela ma miejsce, gdy sprzedawca kryptowaluty twierdzi, że nie może wysłać kryptowaluty bezpośrednio do portfela kupującego za pośrednictwem adresu publicznego, ale nalega, aby Bitcoin został zaimportowany. „Importują do Twojego portfela adres przeznaczony tylko do oglądania” – mówi Rad, odnosząc się do ustawienia, które pozwala portfelowi odzwierciedlać adres, którego nie kontroluje.

„Jeśli nie masz doświadczenia, otworzysz portfel i pomyślisz: „Och, mam tu w portfelu 100 Bitcoinów” i oddasz gotówkę, ale później, gdy spróbujesz sprzedać Bitcoiny, zrozumiesz że monet nie można przekazywać.”

Aby skutecznie przeprowadzić to oszustwo, oszust musi ogólnie wiedzieć, z którego portfela Bitcoin korzysta nieświadomy kupujący. „Nigdy nie powinieneś nikomu mówić, jakiego portfela używasz. To nie ich sprawa. Jeśli kryptowaluta zostanie poprawnie wysłana, zostanie poprawnie odebrana” – przestrzega Rad, posługując się analogią, że nie trzeba wiedzieć, czy ktoś korzysta z iPhone'a czy Nokii, aby do niego zadzwonić. 

Oczywiście nigdy nie powinieneś pozwalać nikomu zobaczyć Twoich fraz początkowych lub kluczy prywatnych ani przekazywać im portfela z jakiegokolwiek powodu – dodaje.

Oprócz unikania oszustw Rad zaleca, aby każdy, kto prowadzi transakcje OTC, zadbał o uzyskanie i zweryfikowanie tożsamości drugiej strony oraz, niezależnie od przepisów, podpisał umowę stwierdzającą, że wymienili między sobą kryptowalutę i fiat.

 

 

 

 

Działanie biura OTC

Teraz, po dwudziestce, Rad urodził się w rodzinie z Bliskiego Wschodu i dorastał w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W 20 roku rozpoczął studia na kierunku elektrotechnika na Uniwersytecie Amerykańskim w Sharjah, na północ od Dubaju. Po trzech latach studiów w Sharjah nie był do końca zadowolony ze swoich perspektyw i marzył o przeprowadzce do Ameryki, uzyskując zgodę na kontynuowanie studiów z zakresu elektrotechniki zarówno na Uniwersytecie Stanforda, jak i na Uniwersytecie Teksasu w Austin. Pomimo tego, co wydawało się być solidną szansą, Rad poczuł głębsze wezwanie do rozpoczęcia działalności gospodarczej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i zdecydował się nie przeprowadzać do Stanów Zjednoczonych. Zdecydował się rzucić studia, ponieważ nie widział przyszłości w inżynierii.

„Chciałem zająć się branżą technologiczną, ale nie wiedziałem, od czego zacząć” – wspomina Rad. Mniej więcej wtedy usłyszał dyskusje na temat Bitcoina i blockchaina w kręgach jego przyjaciół. „Zaciekawiło mnie to, więc niezależnie zacząłem poznawać tę technologię – blockchain i decentralizację” – wyjaśnia.

„W tym regionie nie było przykładu, który mógłbym naśladować – wszyscy przedsiębiorcy zajmujący się blockchainem byli w Chinach i USA. Nie było tu nikogo, kto zajmowałby się przedsiębiorczością typu blockchain.”

Wkrótce znalazł okazję: można było zarobić pieniądze na pośredniczeniu w transakcjach Bitcoin. Rad zaczął szukać kontaktów, które byłyby zainteresowane kupnem lub sprzedażą kryptowaluty i połączeniem ich. „Wiele z nich nie było poważnych, a wielu z nich to oszuści” – wspomina, dodając, że odfiltrowywanie poważnych traderów od osób marnujących czas było drenażem. Przedstawiając się jako broker i przekazując informacje o biznesie pocztą pantoflową, w celu znalezienia biznesu korzystał także z platform internetowych, takich jak LocalBitcoins. Często przekazywał opłaty za polecenie osobom wprowadzającym nowych klientów.

„Zanim zawarłem pierwszą umowę, minęło pięć miesięcy. Przez pięć miesięcy spotykałem niepoważnych ludzi i oszustów – wielu oszustów”.

Rad wyjaśnia, że ​​marże na transakcjach OTC były na początku wyższe, w latach 2 i 3 wynosiły 2016–2017%. „Teraz na rynku jest więcej konkurentów” i stawki spadły, podczas gdy wolumen wzrósł . Dokładne wartości procentowe zmieniają się stale w zależności od zapotrzebowania rynku, ale „złota liczba to pół procenta” w przypadku transakcji o dużym wolumenie, podczas gdy handlowcy detaliczni o niższym wolumenie mogą spodziewać się podwójnej lub potrójnej zapłaty. Chociaż opisuje transakcje na 1 milion dolarów i 2 miliony dolarów jako powszechne, „wszystko powyżej 1 miliona dolarów uważa się za duże” – mówi Rad. 

 

 

 

 

Początkowo działalność była nieformalna, a Rad wymyślił nazwę Crypto Desk w 2018 r. Firma otrzymała licencję na handel kryptowalutami na początku 2021 r., co jego zdaniem sprawia, że ​​prowadzenie działalności staje się łatwiejsze i bezpieczniejsze, „ponieważ możemy pracować w regulowanej przestrzeni zamiast w szary.

Od samego początku zmieniły się nie tylko marże. „W tej chwili większość transakcji na rynku OTC odbywa się w USDT” – stwierdza Amin, co stanowi odejście od przeszłości, kiedy większość ludzi chciała kupić lub sprzedać określone ilości Bitcoinów. USDT można łatwo wymienić na dowolną kryptowalutę zarówno na giełdach scentralizowanych, jak i zdecentralizowanych lub z powrotem na walutę fiducjarną. Chociaż wydaje się, że USDC i Dai cieszą się większym szacunkiem w kręgach DeFi i NFT, „większość osób korzystających z USDT nie jest zaznajomiona z blockchainem i boi się przejścia na innego stablecoina” – przyznaje Rad. W końcu USDT był pierwszą monetą typu stablecoin. 

 

 

Podróż pisarz Elias Ahonen odwiedza Crypto Desk w centrum Dubaju i tak się składa, że ​​ma kopię swojej książki Blockland pod ręką!

 

 

Ponieważ Crypto Desk obsługuje wyłącznie dirhamy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, których kurs wymiany został ustalony na poziomie 3.6725 dirhamów za dolara amerykańskiego od 1997 r., wymiana monet typu stablecoin USD i AED jest stosunkowo prostym procesem o niewielkim ryzyku walutowym.

„Moje dzienne obroty wynoszą od 4 do 5 milionów dolarów, ale wynikają one z kilku różnych transakcji” – wyjaśnia Rad, dodając, że wszyscy jego klienci mają siedziby w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Wyjaśnia, że ​​istnieje naturalna równowaga w biznesie, przy czym mieszkańcy Zjednoczonych Emiratów Arabskich są zazwyczaj kupującymi, którzy chcą przeznaczyć pieniądze w sferę kryptowalut, podczas gdy ci z zagranicy najczęściej chcą sprzedać kryptowalutę „w celu zakupu nieruchomości, samochodów i pokrywają koszty utrzymania w Zjednoczonych Emiratach Arabskich” – wyjaśnia Rad.

„Moim zdaniem Zjednoczone Emiraty Arabskie będą centrum blockchain na świecie.”

Rad przewiduje, że w przyszłości jego lokalny model będzie prosperował na całym świecie. Choć rynek jest obecnie kontrolowany w dużej mierze przez dużych graczy, Rad uważa, że ​​„lokalne giełdy mają lepszą wiedzę na temat potrzeb i przepisów lokalnego rynku”.

A co z mitycznym nabywcą, który szuka kryptowaluty o wartości 100 milionów dolarów?

"Oni istnieją. Mogę zapewnić do 30 milionów dolarów dziennie, ale ich nie znajduję” – mówi, dodając, że 4–6 milionów dolarów to maksymalna kwota, jaką regularnie otrzymuje od pojedynczego klienta. Kiedy wpływa duże zamówienie, Rad musi sprawdzić, czy jest to realna transakcja, a proces ten, jego zdaniem, zajmuje tylko dwie lub trzy minuty.

„Kiedy ich widzę, rozumiem: czy są to osoby warte 100 milionów dolarów, czy nie?” Rad mówi z wyraźną pewnością siebie. Dla niego rozmowa jest lepszym wyznacznikiem powagi niż wygląd. „Większość oszustów sprzedaje markowe produkty, a najpoważniejsi ludzie starają się zachować dyskrecję” – podsumowuje.

 

 

 

 

Źródło: https://cointelegraph.com/magazine/2022/04/08/four-clever-crypto-scams-beware-dubai-otc-trader-amin-rad