Nadchodzący kryzys na zdecentralizowanym rynku kredytowym

Kredyty stały się w ostatnich latach najszybciej rozwijającym się sektorem zdecentralizowanych finansów (DeFi). Obecnie, według Statisty, segment ten odpowiada za prawie połowę całkowitego wolumenu transakcji na rynku DeFi, a dokładniej na około 40 miliardów dolarów.

Większość ekspertów jest zgodna, że ​​to nie koniec, biorąc pod uwagę szybko rosnący popyt na kredyty i ogromną pulę potencjalnych pożyczkodawców. Zdecentralizowany rynek pożyczkowy może z łatwością rosnąć wykładniczo ze względu na swoją przewagę nad tradycyjnymi pożyczkami.

Źródło obrazu: Statista

Główną zaletą jest radykalne zwiększenie liczby potencjalnych wierzycieli. Otwarta architektura DeFi pozwala każdemu użytkownikowi kryptowaluty zostać pożyczkodawcą, jeśli jest skłonny podjąć ryzyko. Jednocześnie w systemie zdecentralizowanym ryzyko kredytowe jest niższe, gdyż informacja o sytuacji finansowej kredytobiorców jest bardziej przejrzysta niż w tradycyjnym systemie finansowym.

Oszczędności dla kredytobiorców

Zdecentralizowany rynek oferuje kredytobiorcom znaczne oszczędności, ponieważ mogą oni spotkać się z pożyczkodawcami bez pośredników. Ponadto kredytobiorcy mogą jednocześnie wchodzić w interakcje z kilkoma pulami pożyczkodawców, zmuszając ich do ograniczenia apetytu.

Udzielanie i otrzymywanie pożyczek w kryptowalutach stało się niezwykle popularne od czasu pojawienia się protokołów kredytowych Aave i Compound, które pozwalają użytkownikom oferować kryptowaluty w zamian za odsetki lub wykorzystywać ich wartość jako zabezpieczenie w celu pożyczenia innych aktywów. Analitycy zauważają jednak, że platformy te działają bardziej jak lombard niż bank, wymagając od kredytobiorców nadmiernego zabezpieczenia swoich kredytów. Innymi słowy, gdy ktoś zaciąga pożyczkę, jego średnie zabezpieczenie wynosi 120% kwoty głównej.

Nieskuteczność tego systemu jest oczywista: zdeponowanie zabezpieczenia w wysokości 120 dolarów w celu uzyskania pożyczki w wysokości 100 dolarów może być uzasadnione jedynie w przypadku bardzo ograniczonej liczby transakcji komercyjnych, takich jak krótkoterminowa spekulacja lub handel lewarowany. Jednak ten konkretny program zabezpieczeń jest obecnie najpopularniejszy w DeFi, ponieważ tradycyjny mechanizm oceny wiarygodności kredytobiorców (rating kredytowy) nie ma zastosowania w finansach zdecentralizowanych. Powód jest prosty: niemal wszystkie transakcje przeprowadzane są anonimowo, co oznacza, że ​​sporządzenie historii kredytowej konkretnego kredytobiorcy jest po prostu niemożliwe.

Nadmierne zabezpieczenie jako główna bariera dla zdecentralizowanej akcji kredytowej

Z każdym dniem staje się coraz bardziej oczywiste, że system nadmiernych zabezpieczeń kredytów staje się główną barierą rozwoju zarówno zdecentralizowanej akcji kredytowej, jak i całego segmentu DeFi. A kryzys jest tuż za rogiem: według niedawnego raportu Messari, w trzecim kwartale tego roku dostawcy płynności na Compound otrzymali najniższe oprocentowanie swoich wkładów od czasu uruchomienia platformy.

Stopy procentowe spadają głównie z powodu napływu nowych pożyczkodawców, którzy chcą osiągnąć zysk. I choć wzrost wolumenu kredytów jest w dalszym ciągu wyższy niż wzrost kwoty zdeponowanych pieniędzy (57% wobec 48% w kwartale), to luka ta szybko się zamyka i wkrótce zniknie. Inaczej mówiąc, podaż kredytów przewyższy popyt na nie. Może to doprowadzić do gwałtownego spadku dochodów pożyczkodawców i załamania zdecentralizowanego rynku kredytowego.

Według Messariego w związku z niższym oprocentowaniem kredytów dochody pożyczkodawców w samym trzecim kwartale 2021 roku spadły o 19% (z 96 mln dolarów do 78 mln dolarów). Aby odwrócić tę tendencję, branża DeFi musi nauczyć się udzielać pożyczek z niskim zabezpieczeniem lub, najlepiej, wcale. Będzie to duży krok w ewolucji branży, otwierający możliwości zdecentralizowanego udzielania kredytów korporacyjnych i ratujący DeFi przed stagnacją.

Grożąca stagnacja akcji kredytowej

Nie ma tu prostych rozwiązań. Dlatego wiele firm walczy z nadchodzącą stagnacją, tworząc dla klientów atrakcyjniejsze warunki pod względem wysokości zabezpieczeń i oprocentowania kredytów. Najbardziej radykalnym przykładem jest uruchomiony w kwietniu projekt Liquity, oferujący nieoprocentowane pożyczki, w przypadku których pożyczkobiorca musi utrzymywać minimalny współczynnik zabezpieczeń na poziomie „zaledwie” 110%. Niestety nie jest jeszcze jasne, jakie korzyści ta innowacja obiecuje wierzycielom.

Inne projekty koncentrują się na ochronie klientów przed zmiennością charakterystyczną dla rynku kryptowalut w ogóle, a w szczególności dla rynku pożyczek kryptowalut. W rezultacie pożyczki ze stałą stopą procentową są obecnie modne. W czerwcu Compound Labs ogłosiło wprowadzenie produktu o nazwie Compound Treasury, który gwarantuje depozyty według stałego oprocentowania wynoszącego 4% w skali roku. Compound oczekuje, że Departament Skarbu wygeneruje większą płynność denominowaną w dolarach, co potencjalnie zwiększy atrakcyjność oprocentowania kredytów dla pożyczkobiorców.

Jednak te półśrodki mogą jedynie odsunąć w czasie kryzys na zdecentralizowanym rynku kredytowym. Staje się również jasne, że DeFi nie może osiągnąć kolejnego poziomu rozwoju bez pojawienia się zdecentralizowanych kredytów korporacyjnych. Problem w tym, że firmy nigdy nie zaciągną pożyczki z pełnym zabezpieczeniem.

Przyszłość należy do obligacji

Jak rozwiązać problem kredytowania bez korzystania z pełnych zabezpieczeń? Tylko kilka projektów podjęło to wyzwanie. Główny konkurent Compound Labs – platforma Aave – rozwija ograniczoną formę niezabezpieczonych pożyczek w drodze mechanizmu delegowania pożyczek. Model ten przenosi odpowiedzialność za obsługę zabezpieczenia na gwaranta długu, który przejmie odpowiedzialność za windykację długu, a klient końcowy otrzyma pożyczkę z częściowym zabezpieczeniem lub bez zabezpieczenia. Włączenie gwaranta długu w proces kredytowy wyraźnie jednak spowoduje, że kredyt będzie droższy dla kredytobiorcy i zmniejszy zysk pożyczkodawcy.

Podobny mechanizm uruchomiła w tym roku firma Cream Finance w postaci usługi pożyczkowej Iron Bank. Udziela kredytów niezabezpieczonych ograniczonej liczbie pełnomocników, których wiarygodność została wstępnie oceniona przez ekspertów Cream Finance. Biorąc to pod uwagę, nadal nie jest jasne, w jaki sposób Cream planuje zwrócić pieniądze dostawcom płynności, jeśli zatwierdzony pożyczkobiorca nie zwróci pieniędzy.

Schemat DeBonda

W ramach innego nowego projektu — DeBond — udało się zbudować system bardzo przypominający ustalone praktyki stosowane na tradycyjnym rynku. Spółka zapewnia finansowanie dłużne poprzez obligacje.

Model ten wymaga, aby potencjalny pożyczkobiorca zastawił swoje aktywa cyfrowe w ramach inteligentnej umowy i ustalił parametry pożyczki, w tym okres, kwotę, stopę procentową, czas i kwotę każdej spłaty pożyczki. Co więcej, użytkownik może dobrać wszystkie te parametry indywidualnie, w oparciu o własne potrzeby i możliwości. Ta inteligentna umowa jest zupełną analogią do tradycyjnej obligacji, w tym zakresie, że pożyczkobiorca może wybrać jej rodzaj – o stałym dochodzie lub zmiennej stopie procentowej. Sformalizowany inteligentny kontrakt umieszczany jest na elektronicznym portalu aukcyjnym, gdzie pożyczkodawca może kupić taką obligację, jeśli zaproponowane warunki będą atrakcyjne. W rezultacie emitent otrzymuje pożyczkę, a pożyczkodawca otrzymuje zastaw i zwrot pieniędzy, gwarantowany inteligentnym kontraktem.

Ale to nie wszystko: nowy algorytm EIP-3475 stosowany przez DeBond umożliwia pożyczkodawcy emitowanie instrumentów pochodnych na niespłacone pożyczki, pakowanie ich w nowe obligacje o różnych kombinacjach ryzyka i zwrotu. Tymi instrumentami pochodnymi można handlować na rynku wtórnym za pomocą platformy DeBond. W związku z tym ich ryzyko kredytowe jest dzielone pomiędzy dostawcami płynności. Jest to główna zaleta dla pożyczkodawcy w porównaniu z istniejącymi protokołami pożyczkowymi DeFi. Dla kredytobiorcy główną zaletą jest brak konieczności likwidacji zabezpieczenia, jeśli jego wartość spadnie poniżej ustalonego progu 110-150%.

Pożyczki obligacyjne

Uwaga DeBonda na mechanizm kredytów obligacyjnych jest w pełni uzasadniona, gdyż obligacje są dziś głównym instrumentem kredytowania przedsiębiorstw. Do końca 2020 r. wartość obligacji denominowanych w dolarach wyniosła prawie 21 bilionów dolarów, przekraczając 132.5% nominalnego PKB USA. Aby dokonać analogii, ten sam współczynnik możemy zastosować do całkowitej kapitalizacji rynku DeFi, która wynosi nieco ponad 52 miliardy dolarów. Oznacza to, że wolumen rynku obligacji w tym segmencie powinien wynieść 69 miliardów dolarów.

Jeśli DeFi uda się wypuścić instrumenty na wzór tradycyjnych obligacji, zdecentralizowane finanse mogą stać się ważnym rynkiem długu korporacyjnego i wpływowym segmentem światowego rynku finansowego. W końcu, jak słusznie zauważyła Cream Finance w swojej prezentacji, rynek bezpośrednich kredytów bankowych o wartości 70 miliardów dolarów to „drobność w porównaniu z wielkością całego zadłużenia przedsiębiorstw w USA, które na koniec roku 2020 przekroczyło 10 bilionów dolarów”.

Chcesz porozmawiać o Defi lub na inne tematy? Dołącz do naszej grupy na Telegramie.

Odpowiedzialność


Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na własne ryzyko.

Źródło: https://beincrypto.com/the-coming-crisis-in-the-decentralized-lending-market/