Jak rosyjska inwazja radykalnie zmieniła ukraińską strategię Blockchain, aby skupić się na wojnie

Krypto miało być punktem startowym Ukrainy w przyszłość. Zamiast tego okazuje się niezbędnym ratunkiem w kraju spustoszonym wojną. Od czasu inwazji Rosji 24 lutego Ukraina zebrała ponad 56 milionów dolarów z darowizn rozłożonych na aktywa takie jak bitcoin, eter, polkadot, solana, dogecoin, tether i inne. Fundusze te zostały przeznaczone na pomoc agencjom humanitarnym rozprowadzającym pomoc w kraju, zakup niezbędnego zaopatrzenia dla żołnierzy, takiego jak żywność, mundury i kamizelki kuloodporne.

Są one również wykorzystywane do pomocy rosnącym szeregom ukraińskich cyberwojowników, którzy według doniesień niszczyli strony internetowe rosyjskiego rządu, dostarczali dane wywiadowcze i niszczyli systemy wojskowe.

Jednak nigdy taki nie był plan.

Wiceminister Ukrainy ds. transformacji cyfrowej Alexander Bornyakov twierdzi, że aktywa cyfrowe i technologia blockchain miały pomóc w ożywieniu ukraińskiej gospodarki i przeniesieniu wszystkich procesów rządowych do Internetu. Zaznacza, że ​​misją powołanego dwa lata temu ministerstwa jest „przeniesienie 100% usług rządowych do Internetu i zbudowanie cyfrowego państwa, aby wszystkie usługi rządowe były przejrzyste, łatwe w użyciu i wygodne dla obywateli Ukrainy”.

Inicjatywy Blockchain, takie jak utworzenie cyfrowej waluty banku centralnego, e-hrywny, rozpoczęły się, gdy minister transformacji cyfrowej i jego zespół pomogli półtora roku temu stworzyć ustawę legalizującą aktywa cyfrowe w kraju i czyniącą Ukrainę jednym z najbardziej przyjazne kryptowalutom kraje na świecie. Borniakow twierdzi, że e-hrywna miała zostać wprowadzona pod koniec 2022 roku we współpracy z bankiem centralnym, Narodowym Bankiem Ukrainy.

Jednak wszystkie te plany poszły w ruinę wraz z inwazją rosyjską.

Zamiast tego rząd ukraiński szukał sposobów wykorzystania swojej wiedzy na temat aktywów kryptograficznych i cyfrowych do wsparcia wysiłków wojennych. Bornykov mówi, że w ciągu kilku dni od działań wojennych postanowili poprosić o darowizny w postaci kryptowalut. „Drugiego lub trzeciego dnia zdecydowaliśmy, że potrzebujemy pieniędzy na wyjazd [do kraju], ponieważ jest problem z płynnością banków”.

Bornykow mówi również, że zadzwonił do niego jego szef, minister transformacji cyfrowej Mychaił Fiodorow, który wspomniał, że muszą pomóc armii pozbawionej gotówki i zapytał, czy mogliby zapewnić ludziom możliwość przekazywania aktywów kryptograficznych. „Postanowiliśmy stworzyć portfele i zbudować tę infrastrukturę, aby zdobywać pieniądze i wysyłać pieniądze [krypto] do różnych dostawców, abyśmy mogli kupić wszystkie rzeczy potrzebne armii”.

Jednak nie było to takie proste. W obliczu ciągłych obaw związanych z kradzieżą kryptowalut, według firmy analitycznej Chainalytic, w zeszłym roku oszuści ukradli kryptowaluty o wartości 14 miliardów dolarów, rząd musiał mieć pewność, że jego fundusze pozostaną bezpieczne. Chciał także mieć możliwość zamiany aktywów na walutę fiducjarną. Zwrócili się do największej giełdy w kraju, Kuna. „Bezpieczeństwo jest bardzo złożone, ponieważ jeśli nie chronisz swojej infrastruktury, ktoś może cię zhakować i ukraść całe twoje kryptowaluty… ale nie chodzi tylko o bezpieczeństwo, to także możliwość zamiany zasobów na różne rodzaje walut fiducjarnych.

Kampania odniosła ogromny sukces. Firma analityczna Elliptic zauważyła, że ​​na dzień 2 marca adresy bitcoin, ethereum, tron, polkadot, dogecoin i solana wymienione w rządowych tweetach otrzymały ponad 96,000 46.7 darowizn w postaci kryptowalut, a łączna wartość 54 miliona dolarów trafiła bezpośrednio do rządu. Dodając organizacje pozarządowe, temu krajowi przekazano ponad XNUMX miliony dolarów.

Jednakże, chociaż darowizny w postaci kryptowalut mogą przyspieszyć gromadzenie funduszy, światło rzucane na branżę ujawniło również pewne krytyczne punkty tarcia i przeszkody etyczne nękające tę dziedzinę.

Na przykład, aby wykorzystać dynamikę, w środę Fiodorow ogłosił na Twitterze, że rząd przeprowadzi rozdanie symboli, zwane w żargonie kryptograficznym „zrzutem”, wszystkim dobroczyńcom kryptowalut, którzy przekazali darowizny w określonych ramach czasowych . Chociaż na pierwszy rzut oka wydawało się to rozsądnym pomysłem, rząd mógł nie spodziewać się, że taki program przyciągnie także oszustów i spekulantów chcących skorzystać. Na przykład stworzono token o nazwie Peaceful World, który próbował oszukać rząd, i nastąpił dramatyczny wzrost drobnych datków, które wyraźnie miały na celu jedynie zakwalifikowanie darczyńców do zrzutu.

Planowane rozdanie zostało odwołane niecałe 24 godziny po jego ogłoszeniu.

Bornykow sugeruje, że rząd nie przewidział złożoności przeprowadzenia zrzutu i z pewnością nie chciał, aby ludzie zarabiali na czymś, co w przeciwnym razie byłoby szczytnym celem. „W tej chwili nie mieliśmy możliwości technicznych, aby to zrealizować. Ale potem zdaliśmy sobie również sprawę, że jest to sposób na czerpanie zysków przez przekazywanie datków na rzecz cierpiącego kraju, co nie jest w porządku”.

Zamiast tego rząd ogłosił plany sprzedaży NFT jako sposobu na pomoc armii, ale Bornykow twierdzi, że sprzedaż ta zostanie raczej wykorzystana po wojnie jako część muzeum lub jako sposób na zachowanie pamięci i historii konfliktu, a nie na coś innego. zaprojektowany, aby teraz pomagać żołnierzom.

Być może większym problemem jest to, w jaki sposób Ukraina próbuje czerpać korzyści z kryptowalut, jednocześnie izolując Rosję od branży. Wśród rządów i organów regulacyjnych na półkuli zachodniej rosną obawy, że Rosjanie również zwrócą się w stronę kryptowalut, aby ominąć sankcje, które odcięły jej gospodarkę od reszty świata finansowego.

27 lutego Fiodorow wystosował otwarty apel do szefów największych giełd na całym świecie, takich jak Coinbase, Kraken, Binance i innych, aby natychmiast zaprzestali obsługi wszystkich rosyjskich klientów i handlowców, a nie tylko tych znajdujących się na listach sankcyjnych. Wiele tradycyjnych firm, takich jak Apple i Samsung, zaprzestało sprzedaży towarów i usług w kraju, inne, takie jak PayPal, przestały przyjmować nowych klientów, a fintechy, takie jak Wise i Remitly, wstrzymują przelewy do i z Rosji.

Jednak szefowie tych giełd w dużej mierze odrzucili te prośby, twierdząc, że atakowanie całych populacji jest w pewnym sensie nieetyczne, nieproporcjonalne i sprzeczne z etosem kryptowalut. Większość stwierdziła, że ​​zastosuje się, jeśli będzie to wymagane prawnie. Pierwszą publiczną odpowiedź udzielił Jesse Powell, dyrektor generalny amerykańskiej firmy Kraken.

Zapytany o etykę i słuszność takiej prośby, Bornykow odpowiada, że ​​dla zwykłych Rosjan ważne jest, aby poczuli pozory bólu i cierpienia, jakich doświadcza się na Ukrainie. „Im bardziej sprawimy, że oni [obywatele Rosji] poczują to samo, co my, sprawi to, że zmienią zdanie i przestaną go [prezydenta Władimira Putina] wspierać w jego straszliwej decyzji o inwazji na Ukrainę… Musimy to pokazać każdemu obywatelowi Rosji nie można po prostu zacząć w pracy i być bezpiecznym w swoim kraju”.

W środku tej kolejki darowizny nadal napływają do kraju, choć w znacznie wolniejszym tempie niż przed odwołaniem zrzutu. Ceny kryptowalut również utknęły w martwym punkcie. Zarówno Bitcoin, jak i eter osiągnęły dwutygodniowe maksima w atmosferze zamieszania, ale od tego czasu każda z nich spadła o prawie 10%.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/stevenehrlich/2022/03/05/crypto-interrupted-how-the-russian-invasion-dramatically-changed-ukraines-blockchain-strategy-to-focus-on- wojna/