Czy Metaverse potrzebuje blockchain, aby zapewnić szerokie zastosowanie?

Wielu zakłada również, że technologia blockchain będzie odgrywać kluczową rolę w Metaverse, wraz z innymi powstającymi technologiami, takimi jak sztuczna inteligencja (AI) i wirtualna rzeczywistość (VR). Ale czy użycie blockchaina jest naprawdę przesądzone?

Profesor Uniwersytetu Stanforda, Jeremy Bailenson, moderował ostatnio panel Światowego Forum Ekonomicznego z kilkoma czołowymi światowymi myślicielami Metaverse i blockchain. „Pierwsze pytanie zadane panelowi brzmiało: „Czy potrzebujemy blockchain do metaverse?”. Bailenson, założyciel Stanford's Virtual Human Interaction Lab, zrelacjonował Cointelegraph. „Konsensus był taki, że Metaverse może istnieć bez blockchain”.

Jako przykład, Bailenson podał pioniera metaverse, firmę Second Life, założoną w 2003 roku, która ma 70 milionów zarejestrowanych kont bieżących i jest dodanie co miesiąc kolejne 350,000 XNUMX nowych kont na internetowej platformie multimedialnej. Second Life rozwinęło „solidną gospodarkę, w której kupowane i sprzedawane są cyfrowe aktywa” – powiedział Bailenson. „Typowy PKB Second Life wynosi około pół miliarda dolarów rocznie. A świat działa niezawodnie bez użycia łańcucha bloków”.

„Czy kolejna iteracja Internetu mogłaby istnieć bez technologii blockchain?” – zapytała Tonya Evans, profesor w Dickinson Law School na Penn State University. „Tak, może” — powiedziała Cointelegraph. W końcu rozproszone zdecentralizowane księgi rachunkowe i aktywa zabezpieczone kryptograficznie — w tym inteligentne kontrakty — to tylko jedna część technologii Web3, obok sztucznej inteligencji, druku 3D, VR, rzeczywistości rozszerzonej, Internetu rzeczy (IoT) i innych.

Wielu jest zachwyconych perspektywą Metaverse z jego wirtualnymi światami, które można wykorzystać do grania w gry online, ale także do szkolenia chirurgów na modelach organów 3D i umożliwienia uczniom odwiedzania zdumiewająco ożywionych wiosek w starożytnej Grecji.

Wyklucz to na własne ryzyko

Ale pominięcie technologii blockchain, choć wykonalne, nadal może być błędem. „Metaverse bez blockchainów prawdopodobnie po prostu posunąłby się do przodu w dziedzinie Big Tech” – dodał Evans, i odbyłoby się to kosztem tych samych ludzi pozostawionych przez Web2 – „tych samych ludzi, których wzmocniłaby prawdziwie zdecentralizowana sieć”.

Yonatan Raz-Fridman, założyciel i dyrektor generalny SuperSocial — firmy zajmującej się tworzeniem gier dla Metaverse — zgodził się, że technologia blockchain nie jest absolutnie konieczna. „Nie, nie potrzebujesz blockchain, aby włączyć Metaverse” – powiedział Cointelegraph. Nie ma apriorycznie powód, dla którego nie można tworzyć awatarów w 3D i grać na platformach zamkniętych, takich jak Second Life.

Jednak Web3 jest prawdopodobnie reakcją na firmy FAMGA – Facebook, Apple, Microsoft, Google i Amazon – z ich prywatnymi platformami, a Raz-Fridman przewidział, że firmy takie jak Meta będą musiały pójść na kompromis w kwestii interoperacyjności, jeśli będą oczekiwać uczestniczyć. Oznacza to, że awatarowie mogą swobodnie podróżować z jednego projektu Metaverse do drugiego — wraz ze wszystkimi ich cyfrowymi ubraniami i biżuterią. Jako profesor marketingu NYU Scott Galloway połóż to niedawno:

„Po co kupować ubrania, jeśli nie można ich nosić poza sklepem? Po co kupować torbę Birkin, jeśli nie możesz się nią pochwalić w Metaverse? 

Konsumenci domagają się teraz Web3/Metaverse bardziej podobnego do tego przedstawionego w powieści Neala Stephensona z 1992 roku Śnieg crash, dodał Raz-Fridman, „gdzie każdy jest właścicielem swoich zasobów cyfrowych i ma swobodę zabierania ich ze sobą, gdy przemieszczają się z jednego miejsca do drugiego”.

Artystyczne przedstawienie Metaverse in Śnieg crash, źródło: Civort.

Co ciekawe, sam powieściopisarz Stephenson jest współzałożycielem niedawno uruchomionego projektu Metaverse Lamina1, „który wykorzysta technologię blockchain do zbudowania„ otwartego metaverse ” – takiego, które jest otwarte i zdecentralizowane”, Washington Post zgłaszane.

Wszystko o ludziach, miejscach i rzeczach

Metaverse jest terminem nieuchwytnym — różne partie definiują go inaczej. Większość zgadza się jednak, że obejmuje wciągające trójwymiarowe wirtualne światy z mnóstwem gier i odgrywaniem ról. Bailenson ze swojej strony uważa, że ​​warto podzielić Metaverse na ludzi, miejsca i rzeczy. W każdym z tych obszarów widzi potencjalną rolę technologii blockchain.

"Ludzie to awatary, ciała, które nosimy zanurzeni w cyfrowym świecie” – wyjaśnił Cointelegraph. W tym przypadku technologia blockchain może zapewnić „krypto DNA”, które „zapewni mapowanie jeden do jednego osoby na awatara”. Na przykład może służyć do zagwarantowania, że ​​dana osoba nie będzie mogła mieszkać jednocześnie w dziesięciu awatarach lub umożliwienia komuś innemu „zabrania własnego awatara na przejażdżkę”. Dodano Bailensona:

„Chociaż oczywistym zastosowaniem blockchain będzie weryfikacja ubrań i biżuterii dla awatara, zawsze myślałem, że zabójcza aplikacja tutaj dokumentuje i weryfikuje animacje ludzi”.

Miejsca w koncepcji Bailensona to wyznaczone obszary w siatce wirtualnego świata. Aby Metaverse mógł działać, świat „musi być wytrwały: jest tam, nawet jeśli nie jesteś, i spójny: jeśli kupisz działkę jeden kilometr od Snoop Doga, nie będzie można się od niej oddalić w oparciu o arbitralne mapowanie świata”. Zauważył, że niektóre platformy już wykorzystują technologię blockchain do dokumentowania tych map.

Wreszcie, najbardziej oczywiste zastosowanie technologii blockchain znajduje się w sferze rzeczy Bailensona, która obejmuje modele trójwymiarowe, dwuwymiarowe obrazy, pliki dźwiękowe „lub dowolny zasób cyfrowy, który można umieścić w wirtualnym świecie”. Technologia Blockchain może być wykorzystywana do weryfikacji transakcji „bez scentralizowanego organu nadzorującego transakcję”, a także zapewniać „że przedmioty mają unikalną wartość w oparciu o dostawę – nie można po prostu wykonać tysięcy kopii w celu podrobienia aktywów”.

Potrzeba interoperacyjności?

W obecnym stanie rzeczy główni gracze i/lub rywale Metaverse – w tym firmy Sandbox, Decentraland i FAMGA – „oferują bardzo niewielką wymianę między swoimi platformami internetowymi a innymi platformami”, Lik-Hang Lee, adiunkt w Korea Advanced Institute of Science i technologii, powiedział Cointelegraph. Ten brak interoperacyjności, charakterystyczny dla sieci Web2, jest niedociągnięciem, którym należy się zająć, jeśli Metaverse ma osiągnąć swój pełny potencjał. Według Lee obejmuje to co najmniej następujące elementy:

  • Każdy powinien być w stanie zbudować wirtualny świat, który może łączyć się z resztą Metaverse;
  • Każde urządzenie lub przeglądarka powinna mieć dostęp do Metaverse, pod warunkiem, że spełnia określone z góry określone specyfikacje;
  • Własność zasobów cyfrowych powinna być rejestrowana i zachowywana na wielu serwerach i klientach;
  • Pojedynczy awatar powinien być w stanie komunikować się z awatarami na innych serwerach;
  • Ludzie powinni mieć możliwość produkowania, pokazywania, kupowania i sprzedawania swoich zasobów cyfrowych w Metaverse.

„W świetle rosnącej liczby inicjatyw metaverse, które są ze sobą niezgodne, ważniejsze niż kiedykolwiek jest budowanie organizmów standaryzujących” – powiedział Lee Cointelegraph.

Jednak interoperacyjność może nie być łatwa. Meta, Google i inni „będzie ciężko walczyć, aby nie stracić swojej dominacji”, powiedział Raz-Fridman. Może też zająć trochę czasu, zanim opinia publiczna zrozumie, co pociąga za sobą posiadany przez użytkownika internet, ale kiedy to zrobi, „konsumenci będą żądać większej kontroli”. W tym momencie firmy FAMGA nie będą miały innego wyboru, jak tylko ustąpić, przynajmniej w pewnym stopniu, w kwestii interoperacyjności.

Raz-Fridman został zapytany, dlaczego w szczególności ludzie zajmujący się kryptowalutami wydają się być tak zainteresowani Metaverse. Czy to dlatego, że uważają, że potencjalnie zwiększy to adopcję kryptowalut? „Jeśli spojrzysz na to historycznie, zawsze była walka o narrację – różne wersje tego, jak powinien wyglądać świat” – odpowiedział.

Na jednym krańcu znajdują się krypto-maksymaliści, którzy wyobrażają sobie zdecentralizowany, oparty na blockchain i open-source świat, w którym ludzie są właścicielami i kontrolują swoje dane i zasoby cyfrowe. Raz-Fridman sympatyzuje z tą pozycją, ale ostatecznie nie sądzi, by ona przynajmniej w ogóle zwyciężyła. Facebook, Google i inni „posiadają dużą część działalności gospodarczej w Internecie i nie zostaną obaleni z dnia na dzień”.

Z tego samego powodu kontynuacja prywatnych, zamkniętych platform również nie jest realistyczna. W perspektywie krótkoterminowej można by się spodziewać pewnego rodzaju „zderzenia cywilizacji” między tymi dwiema wizjami, kontynuował Raz-Fridman, z ewentualnym kompromisem, gdy sami konsumenci decydują o stopniu zdecentralizowania Metaverse.

Tymczasem, wraz z dalszym rozwojem Metaverse, Bailenson spodziewa się wielu nieodpłatnych zastosowań technologii blockchain, „gdzie technologia działa, ale nie jest niezbędna”. Jednak w miarę upływu czasu „pojawi się zestaw zabójczych aplikacji, w których blockchain jest jedynym sposobem na prawidłowe wykonanie pracy” – powiedział Bailenson Cointelegraph. 

Podsumowując, Metaverse bez blockchain jest zarówno do pomyślenia, jak i do wykonania. Ale „jeśli celem jest demokratyzacja Internetu, nie wspominając o dostępności, przejrzystości, komponowaniu i interoperacyjności platform”, powiedział Evans, „wtedy Metaverse musi obejmować blockchain”.