Dlaczego Bitcoin

Czytelnicy mojego bloga wiedzą, że zacząłem interesować się kupnem Bitcoinów pod koniec 2022 roku.

W rzeczywistości był to aktywo osiągające najlepsze wyniki spośród wszystkich nazw, które napisałem i które obserwowałem w 2023 r. Podobnie, aby nie zdradzać napięcia, ponownie dodałem ekspozycję na Bitcoin do mojej listy 24 spółek, które obserwuję na rok 2024.

Więc może nie było to aż tak wielkim zaskoczeniem, kiedy moi subskrybenci zobaczyli mnie wczoraj na X, gdy ogłaszałem, że moje dni lekceważenia Bitcoina dobiegły końca. Biorąc jednak pod uwagę, że mam około 210,000 XNUMX obserwujących na Twitterze więcej niż subskrybentów Substack, można śmiało powiedzieć, że nadal było ich ok. mnóstwo osób, które zostały zaskoczone moją mea culpa, i, co jest nieco niepokojące, jeszcze więcej osób, które żarliwie chciały natychmiast wychwalać moją osobę i witać mnie we wspólnocie.

Jeśli chodzi o powitanie, mogę tylko powiedzieć, że naprawdę je doceniam. Skłamałbym, gdybym powiedział, że duża grupa osób twierdzących, że podejmuję mądrą decyzję, nie wywołała u mnie lekkiej nerwowości. Jednakże, jak pisałem wczoraj w moim poście na X, wiem, że otaczają mnie też ludzie, którzy są znacznie mądrzejsi ode mnie.

Jak powiedziałem również we wczorajszym poście, obserwuję, jak ludzie, o których wiem, że są znacznie mądrzejsi ode mnie, szczególnie ci ze społeczności solidnych pieniędzy, wychwalają od lat kontakt z bitcoinem. Dla mnie najtrudniej było to zignorować. Poczułem, że gdybym szukał ludzi takich jak Lawrence Lepard, Luke Gromen i Lyn Alden w celu uzyskania ich niesamowitych spostrzeżeń na temat zepsutego systemu monetarnego, dlaczego nie mógłbym przynajmniej spróbować potraktować ich półpoważnie, jeśli chodzi o ich podejście do Bitcoina ? Wiedziałem, że w głębi duszy wykonali pracę i osiągnęli zrozumienie dzięki Bitcoinowi, do którego nie byłem blisko, pomimo zrozumienia niektórych podstaw.

Zacząłem posmakować tego zrozumienia, słuchając, jak mój przyjaciel Lawrence Lepard opisuje Bitcoin jako własny wynalazek w podcaście z grudnia 2022 r. – porównując go jako odpowiednik Internetu, a nie tylko kolejną aplikację internetową. Ten film znajduje się w kolejce do pierwszego momentu, w którym zmieniłem zdanie na temat Bitcoina – wyjaśnienia Larry'ego zaczynają się od 36:00:

W tym wywiadzie nazwał to „wynalezieniem niedoboru cyfrowego”. Szczerze mówiąc, nie miałem pojęcia, co to oznacza, a koncepcja „cyfrowego niedoboru” nie wydawała mi się zbyt nowatorska. Po prostu wzruszyłem ramionami i pomyślałem: „Jeśli Bitcoin może to zrobić, inne kryptowaluty mogą zrobić to samo”. Zadałem sobie pytanie: „Jak coś może być deficytowy kiedy nie istnieje namacalnie i na pewno nie istniało 15 lat temu?”

Oczywiście, tak jak klucz wykorzystuje jednocześnie wiele zębów do otwarcia fizycznego zamka, tak Bitcoin zaczął mieć dla mnie sens dopiero, gdy zrozumiałem go w kontekście działania sieci – wszystkie zęby klucza (ideologia, sieć, wynalazek kryptograficzny). razem, pomagając odblokować jego zrozumienie. Najpierw musiałem zrozumieć, jak działa kryptografia Bitcoina i dlaczego zasadniczo nie da się go zhakować i jest tak bezpieczny, jak to tylko możliwe na razie. Zrobiłem to oglądając ten film:

Następnie musiałem zrozumieć system kontroli i równowagi, który tworzy sieć, aby zapewnić sobie integralność. Jasne, zrozumiałem ideę zdecentralizowanej księgi głównej, którą każdy może sprawdzić – to było stosunkowo proste. Tak naprawdę nie rozumiałem, w jaki sposób posiadanie większości węzłów w sieci i uruchamianie tego samego kodu zasadniczo utrzymywało świętość Bitcoina tak długo, jak ludzie decydowali, że tego chcą. Słyszałem o forkach w sieci, ale teraz je zrozumiałem. Są to momenty, w których ludzie myśleli, że wiedzą najlepiej i powinni przepisać kod Bitcoin. Większość węzłów odrzuciła te pomysły, chroniąc w ten sposób świętość oryginalnego kodu Bitcoin.

Kiedy zrozumiałem kryptografię i bezpieczeństwo sieci, stało się oczywiste, że im większa staje się sieć i im częściej jest adoptowana, tym staje się bezpieczniejsza i niezniszczalna. Myśl, że ludzie „zakazują tego” lub, jak to ujął mój jedyny znajomy, „Satoshi po prostu wraca, żeby zmienić dostawę monet, kiedy tylko chce” po prostu nie jest zbyt wiarygodna, gdy zrozumie się, jak to działa. Jeśli ludzie chcą sieci Bitcoin i mają prąd i połączenie z Internetem, to ją dostaną. Sieć jest jak śliska ryba, której ktoś próbuje się trzymać – im mocniej ją trzymasz i im bardziej starasz się ją kontrolować, tym szybciej wymyka się z twojego uścisku. Jeśli Kanada tego zakazuje, przeniesie się do Meksyku. Jeśli Meksyk tego zakazuje, węzły przeniosą się na Mauritius. Jeśli Mauritius tego zabroni, węzły przeniosą się do Rosji. Zawsze będzie miejsce na świecie – przynajmniej teraz w perspektywie krótko- i średnioterminowej – które przyjmie Bitcoin.

W moim przypadku dopiero, gdy zrozumiałem, jak działa kryptografia i jak sieć funkcjonuje razem, zacząłem przypisywać Bitcoinowi niezwykle ważną wartość wewnętrzną. Byłem i w pewnym stopniu nadal jestem w obozie, który postrzega złoto jako posiadające samoistną wartość, której Bitcoin nie ma ze względu na jego ofertę towarową oraz znacznie lepszą i dłuższą historię jako nośnik wartości. Dlatego pomimo tego, że wpadłem na pomysł Bitcoina, moja pozycja w złocie jest wciąż większa niż moja pozycja w Bitcoinie.

Jednak zwolennicy Bitcoina przedstawiają przekonujące argumenty, gdy wskazują, że Bitcoin jest łatwiejszy w transporcie i łatwiejszy do weryfikacji niż złoto. Zawsze utknąłem, gdy ktoś pytał mnie, jak przewieźć przez granicę złoto warte 1 miliard dolarów. Po prostu nie możesz. Dzięki Bitcoinowi Ty po prostu może. Nawet jeśli giełdy podlegają większym regulacjom AML i KYC, Bitcoin samo nadal pozostaje niedogodnością związaną ze scentralizowaniem bogactwa. Pomysł w połączeniu z możliwością transmisji i możliwością sprawdzenia go w dowolnym miejscu na świecie w dowolnym czasie za pomocą połączenia internetowego i zasilania naprawdę sprawiają, że jest to naprawdę niepodobne do niczego, co kiedykolwiek istniało.

W moim przypadku, jak powiedziałem wczoraj w moim wątku na Twitterze, nie zawsze mogłem dokładnie to zrozumieć co kupowałem kiedy kupowałem Bitcoina. Musiałem wmówić sobie, że to rozumiem, opisując to jako zakup miejsca w zdecentralizowanej księdze o najwyższym wskaźniku popularności na świecie, co będzie potencjalnie – nie definitywnie – służyć jako podstawa nowego sposobu myślenia o pieniądzach. Innymi słowy, jest to zarówno rezerwacja miejsca w księdze, jak i inwestycja w wynalezienie samego Bitcoina. To naprawdę ważny pomysł — a mój mózg jest naprawdę mały — dlatego tak długo zajęło mi ogarnięcie go. Ale jak mówią: „kiedy już to zobaczysz, nie możesz niewidzialny to".

I jak każda inna inwestycja, którą dokonuję w coś nowego, co nie zostało w pełni przyjęte, Akceptuję fakt, że istnieje znaczne ryzykoi że wartość Bitcoina może znacznie spaść lub ostatecznie osiągnąć zero. Rzecz w tym, że nie widzę, żeby to miało nastąpić w najbliższym czasie. Nawet w najgorszym przypadku, gdy Bitcoin nie przetrwa za 100 lat, myślę, że jego przyjęcie w ciągu najbliższych 5–10 lat jest już przesądzone.

W szczególności słuchanie Michaela Saylora pomogło mi otworzyć oczy na fakt, że kupuję własność cyfrową. Ten wywiad był długim i wyczerpującym wysłuchaniem, które bardzo mi się podobało. Niezależnie od tego, czy Saylor okaże się Bitcoin Jesusem, czy najbardziej wprowadzonym w błąd człowiekiem w historii, trudno argumentować, że nie jest on wyjątkowo inteligentny i dobrze mówi:

To kolejny długi, złożony wywiad, którego wysłuchałem w całości i szczegółowo, który pomógł mi zrozumieć sieć wszystkich współpracujących ze sobą komponentów tworzących ekosystem Bitcoin:

I tak, gdy Saylor zadaje pytanie typu: „Jak myślisz, ile czasu upłynie, zanim wszystkie telefony komórkowe i komputery zostaną dołączone do portfeli Bitcoin?” odpowiedź wydaje mi się po prostu oczywista: to nie potrwa długo. Zatem z punktu widzenia adopcji to, czy nastąpi to za około 100 lat, w większości nie ma obecnie znaczenia. To jak z potencjalnym wpływem obliczeń kwantowych — słyszałem obie strony tej sprawy i w zasadzie zgodziłem się ze stanowiskiem, że to most, przez który będziemy musieli przejść, kiedy już do niego dotrzemy. I hej, jeśli to rozumowanie jest wystarczająco dobre dla Janet Yellen, obserwującej eksplozję naszego długu/PKB do nieznanego punktu krytycznego, z którego nie ma powrotu dla dolara, to mi wystarczy.

Ale to fakt agencje regulacyjne pobłogosławiły Bitcoin, zezwalając na spotowe fundusze ETFi to, że mogę wejść na Twittera i dosłownie zobaczyć reklamy bardzo poważnych zarządzających aktywami, takich jak Franklin Templeton i Fidelity, mówiących o Bitcoinie jako solidnym zabezpieczeniu pieniędzy i sposobie na wyjście poza globalny system monetarny zarządzany przez bank centralny, jest oszałamiające .

To zabawne, jak w sytuacji, gdy w grę wchodzą opłaty, ludzie chętnie przedstawiają to, co zawsze uważałem za moralnie słuszny powód do krytykowania banków centralnych – czyli przypadek, na który czekałem od dawna, aż ludzie publicznie przedstawią złoto. Tak czy inaczej, nie interesuje mnie twoja motywacja, kiedy zdobywasz świetne punkty.

Zaledwie w zeszłym tygodniu usłyszałem, jak ktoś mówił, że wszyscy nabywcy Bitcoinów to spekulanci, a nie ludzie, którzy chcą poważnie zrezygnować z istniejącego obecnie systemu monetarnego na dłuższą metę – i po prostu nie sądzę, że to prawda. Myślę, że jest wielu ludzi, takich jak ja, którzy po prostu chcą zdywersyfikować swoje wyjście z zepsutego systemu fiducjarnego, a Bitcoin to tylko jeden z kilku sposobów, aby to zrobić.

Nie ma wątpliwości, że będzie niezliczona liczba spekulantów i handlowców. Nie ma wątpliwości, że będą oszuści i nieskończona ilość gównianych altcoinów. Nie ma wątpliwości, że będą miały miejsce oszustwa i pranie brudnych pieniędzy, tak samo jak ma to miejsce w przypadku dolarów amerykańskich i zarejestrowanych papierów wartościowych. Ale powiedzieć, że to wszystko, co jest w Bitcoinie jest moim zdaniem błąd.

Wystarczy niewielka grupa ludzi, którzy nieustannie kupują i trzymają, aby w końcu zmniejszyć miejsce w księdze. Gdyby łączny współczynnik mieszania lub adopcja sieci spadał, byłby to problem. Ale na razie tak nie jest. I nie wmówicie mi, że kraj taki jak Salwador, który przyjmuje bitcoin jako prawny środek płatniczy, to „spekulacja”. Dla mnie to bardziej pasuje do „adopcji”. Jest duża różnica pomiędzy parą dzieciaków na czacie próbujących handlować shitcoinami a niektórymi z największych na świecie zarządzających aktywami, a nawet niektórymi państwami narodowymi opowiadającymi się za umieszczeniem swojego miejsca na cyfrowej własności w księdze, podczas gdy miliony ludzi na całym świecie kupują bitcoiny po prostu po to, aby je posiadać. Pogląd, że wszyscy zaangażowani w tę sprawę są oszustami lub próbami wzbogacenia się, jest moim zdaniem błędny. Dla mnie istnieje ogromna różnica pomiędzy „próbą szybkiego wzbogacenia się” a „próbą zachowania bogactwa w dłuższej perspektywie”. Niezależnie od tego, co zrobi Bitcoin, moją motywacją zawsze będzie to drugie.

Cena będzie w dalszym ciągu zmienna, ale dość łatwo jest uzasadnić, dlaczego będzie rosnąć. Jeśli jutro zapłacę 200,000 99 dolarów za dom i nic z tym nie zrobię, i nie będzie wzrostu popytu na ten dom, ale siła nabywcza dolara spadnie o 50% w ciągu następnych XNUMX lat, cena w dolarach nadal będzie rosnąć. W przypadku bitcoina następuje globalna adopcja, korzyść wynikająca z ograniczonej podaży oraz rosnące przebudzenie ideologiczne, które wspiera jego moralne i etyczne istnienie.

Zabawne było słuchanie podcastów o bitcoinie przez ostatnie kilka miesięcy, ponieważ wszyscy zaczynają swoje wyjaśnienia od przedstawienia okropności systemu pieniądza fiducjarnego. Miałem szczęście w tym sensie, że już rozumiem, w jaki sposób system pieniężny, podobnie jak przypływy i odpływy, w naturalny sposób zmniejsza siłę nabywczą ludzi i przenosi ją na państwo. To był jeden z moich od dawna argumentów za posiadaniem złota. Ponieważ bitcoin jest nadal akceptowany, moim zdaniem staje się on również doskonałym powodem do posiadania bitcoina. Jedną rzeczą, którą zawsze mówiłem o bitcoinie, jest to, że doceniam to, jak bardzo otworzył oczy ludziom, którzy normalnie nie zrozumieliby okropności współczesnej teorii monetarnej i globalnej polityki pieniężnej.

Jeszcze fajniej będzie moim zdaniem obserwować FOMO, kiedy i jeśli cena ponownie przekroczy historyczne maksima. Jeśli cena bitcoina będzie nadal dobrze się utrzymywać, zarządzający aktywami, którzy obecnie nie mają dokładnie żadnej wymówki, aby nie kupować bitcoina (ponieważ istnieją obecnie fundusze typu ETF typu spot, które działają w systemie, w którym mogą grać), będą zasypywani telefonami od swoich klientów zastanawiających się, dlaczego to robią. nie mają żadnego kontaktu z danym składnikiem aktywów, nawet jeśli go nie rozumieją.

I to nie jest GameStop, co oznacza, że ​​gdy zacznie się cenowe FOMO, nie pojawi się żadna oferta akcji po cenie, która mogłaby zostać rozwodniona po wyższych cenach. Jeśli pośpiech, by złapać w księdze „wszystko, co możesz zjeść”, zacznie się na dobre, nie pojawi się żaden nowy zapas, który magicznie pojawi się znikąd, aby mu sprostać. Biorąc pod uwagę, że całkowita kapitalizacja rynkowa bitcoina wciąż wynosi poniżej 1 biliona dolarów, wydaje mi się logiczne, że superbogate kraje Bliskiego Wschodu prawdopodobnie jako następne przyjmą tę walutę i włączą ją do swoich suwerennych bilansów.

Wiele podcastów, których słuchałem, mówi o państwach narodowych, które wydobywają bitcoiny, ale nie chcę o tym mówić. Wierzę, że to się dzieje. W pewnym momencie na całym świecie prawdopodobnie włączą się światła i wszyscy zobaczą, co trzymają inni. Domyślam się, że niektóre bogate w ropę kraje na Bliskim Wschodzie, nawet jeśli postrzegają to jako po prostu opcję kupna z potencjałem do zera, będą się bawić w umieszczanie bitcoinów w swoich bilansach państw, aby spróbować zdywersyfikować się i zarobić postawić na przyszłość pieniędzy. Ci ludzie jeżdżą Bugattisem do pracy i trzymają tygrysy jako zwierzęta domowe. Twierdzenie, że nie mają wystarczającej ilości pieniędzy, aby „spekulować” na temat potencjalnej przyszłości pieniądza, jest śmieszne.

A potem po raz kolejny wracamy do przetasowań pomiędzy bitcoinem a siecią oraz tego, jak układają się one na swoim miejscu i współpracują ze sobą. Im większe będzie jego przyjęcie, tym bezpieczniejsze się stanie, im więcej ludzi będzie chciało w niego inwestować, tym bardziej stanie się ono wykonalne i popularne. Dla mnie Bitcoin zasadniczo wygląda jak kod open source będący odpowiednikiem samospełniającej się przepowiedni. Sposób, w jaki on działa, jak powiedziałem wczoraj, zasadniczo czyni go wirusem pieniędzy wolnościowych. Został on uwolniony i stał się na tyle duży, że zatrzymanie go w krótkim lub nawet średnim okresie jest prawie niemożliwe. Uważam, że analogia Michaela Saylora do sieci będącej zasadniczo rojem os była trafna. Jak zatrzymać rój? Możesz zabić jedną lub dwie osy, ale ostatecznie masz po prostu przewagę liczebną. A w przypadku bitcoina ideologia plus sieć plus redundancja plus fakt, że każdy może go zaadoptować, niemal gwarantuje, że pokona on swoich krytyków zarówno pod względem węzłów, jak i mocy obliczeniowej.

Naprawdę nie mogę się doczekać dalszych badań nad potencjalnymi zastosowaniami sieci i ścieżkami adopcji bitcoinów w przyszłości. Nie zrozumcie mnie źle, nadal uważam bitcoin za aktywo ryzykowne w tym sensie, że jeśli adopcja spowolni lub ulegnie regresowi, sieć stanie się słabsza. Jednak obecna trajektoria nie sugeruje, że stanie się to w najbliższej przyszłości. Istnieje również znaczne ryzyko, jeśli główni programiści zdecydują się na wprowadzenie drastycznych zmian lub jeśli obliczenia kwantowe ostatecznie ułatwią złamanie kryptografii. Istnieje również ryzyko, że główne kraje zachodnie będą próbowały zakazać, regulować lub opodatkować Bitcoin aż do śmierci, a istnieje po prostu mnóstwo nieznanych zagrożeń, które wiążą się z ideologicznym przyjęciem zupełnie nowego standardu.

Moja waga w bitcoinach jest na poziomie, na którym nie przeszkadza mi utrata wszystkiego. Oczekuję, że w przyszłości cena spadnie o 90% jednorazowo więcej niż raz. Jak powiedziało kilka osób, jeśli tak bardzo się tym przejmujesz, oznacza to, że Twoja waga jest zbyt duża. Zarządzam ryzykiem związanym z posiadaniem bitcoinów tak samo, jak w przypadku opcji kupna lub wejścia do kasyna. Nie będę zaskoczony ani zdruzgotany, jeśli i kiedy stracę to wszystko.

Ale dla mnie, ideologicznie, to, co Bitcoin ma rozwiązać, ma po prostu sens. Patrzę na sprawy przez austriacki pryzmat i naprawdę wierzę, że system i globalna gospodarka są zepsute. Zawsze będę złotym i srebrnym bykiem, ale powiem, że opowiadam się za innym systemem monetarnym i że przy tym stole nie ma miejsca na ideologiczną opcję kupna bitcoina, po prostu nie ma już dla mnie sensu, teraz, gdy lepiej to rozumiem.

Jedną rzeczą, którą kiedyś wyśmiewałem, ale już nie będę, jest pomysł, że Bitcoin to cyfrowa wolność. Zaletą decentralizacji i komunikacji peer-to-peer jest to, że chociaż w niektórych jurysdykcjach może ona być wprowadzana i wycofywana, Bitcoin działa, jeśli ludzie chcą, żeby działał. I z filozoficznego punktu widzenia nie przychodzi mi do głowy zbyt wiele rzeczy, na które wolałbym postawić, niż oddać władzę ludziom.

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany na Quoth the Raven's Substack tutaj. 

To jest post gościnny autorstwa Quoth the Raven. Wyrażone opinie są wyłącznie ich własnymi opiniami i niekoniecznie odzwierciedlają opinie BTC Inc lub Bitcoin Magazine.

Źródło: https://bitcoinmagazine.com/culture/why-i-bitcoin