Visa sponsoruje Bitcoin 2022 jako znak zmian kulturowych – Trustnodes

Jednym z największych sponsorów konferencji Bitcoin, która kończy się dziś później, jest nikt inny jak Visa, bankowy procesor płatności fiducjarnych.

Na znak zmieniających się czasów MasterCard została również wymieniona jako sponsor, przy czym oba podmioty były kiedyś postrzegane jako podmioty potencjalnie zakłócane przez bitcoin.

Kryptowaluta nie zmieniła się jednak zbytnio w kierunku płatności detalicznych i obecnie jest postrzegana bardziej jako wyjątkowa inwestycja w aktywa o stałej podaży.

Jack Mallers ze Strike próbuje to trochę zmienić, ogłaszając integrację portfela depozytariusza Lightning Network (LN) z Shopify.

Jednak zarówno dla Visa, jak i MasterCard, zagrożenie jakąkolwiek prawdziwą konkurencją ze strony bitcoina wydaje się w dużej mierze nieistniejące, szczególnie w porównaniu z możliwościami, jakie ta przestrzeń oferuje obu stronom.

Ponieważ jako aktywo bardzo niestabilne, nie można go łatwo uruchomić do znacznego poziomu wykorzystania płatności detalicznych bez jakiejś katastrofy w systemie fiducjarnym.

Jednak nawet w przypadku tego ostatniego, obecnie zdecentralizowana sieć Bitcoin nie jest w stanie obsłużyć obciążenia, chyba że zostaną dokonane znaczące kompromisy, w wyniku których wymagane będą portfele depozytariusza LN.

Istnieją również te, które nie są depozytariuszami, ale pomimo znacznych problemów finansowych w Libanie, Wenezueli i innych miejscach, Lightning Network jako całość nadal posiada bitcoiny warte zaledwie 150 milionów dolarów.

Zatem choć sponsorowanie konferencji bitcoinowej przez Visa i MasterCard może wydawać się nieco hipokryzją, zamiast tego mogą wydać proste stwierdzenie: nie ma tu żadnych zagrożeń, ale są możliwości.

Lub alternatywnie mogą po prostu powiedzieć, że organizatorzy tej konferencji są naszymi przyjaciółmi w Bitcoin 2022, gdzie Visa będzie sponsorem, ale nie czymś takim jak Coinbase.

Tą szansą są potencjalnie monety stablecoin, stokenizowane dolary lub euro, które mogą jeszcze lepiej funkcjonować jako środek wymiany i działać lepiej niż inne pieniądze fiducjarne jako środek przechowywania wartości.

Ta wciąż bardzo nowa dziedzina wymaga procesora płatności, jeśli ma być wykorzystywana w handlu, a Visa może konkurować w wykonywaniu tej funkcji.

W efekcie można powiedzieć, że są jednymi z nas. Chcą, mogą, a może nawet będą konkurować w tej przestrzeni na naszych warunkach. Ale czym jesteśmy dzisiaj „my”?

Fałszywe Podziemie

Przy 25,000 5,000 osób obecnych osobiście i od 10,000 XNUMX do XNUMX XNUMX oglądających na żywo w dowolnym momencie, bitcoin nie jest już na takim etapie, na którym można się zastanawiać, czy jesteśmy dysydentami, których należy złapać, czy też przyszłymi przywódcami, jak Trustnodes zrobił w 2017 roku.

Biorąc pod uwagę obecność burmistrzów, senatorów, a nawet kandydatów na prezydenta, choć tak mało prawdopodobnych jak Andrew Yang, jest mało prawdopodobne, aby ktokolwiek na Bitcoin 2022 pomyślał, że są oni jakąś marginesem.

Wręcz przeciwnie, jesteśmy pod wrażeniem profesjonalizmu, jaki prezentowali komentatorzy pomiędzy wystąpieniami.

Etap gadających głów Bitcoin 2022, kwiecień 2022 r
Etap gadających głów Bitcoin 2022, kwiecień 2022 r

Na początku uderza cię to, że słuchanie tych gadających głów przypomina trochę oglądanie Bloomberga pod względem poziomu profesjonalizmu i to zostaje.

Istnieją oczywiście te ogromne słuchawki, które sprawiają, że czujesz się bardziej, jakbyś oglądał mecz sportowy, ale słuchanie ich podkreśla skalę, jaką osiągnął obecnie bitcoin.

A przecież to te, których nikt nie chce słuchać. Bez obrazy, ale serial jest sceną, a oni w pewnym sensie wykorzystują przerwy na reklamy.

Tak się składa, że ​​scena była dużo mniej profesjonalna. To na powierzchni. Jeśli przyjrzysz się uważnie, jest to raczej bardzo profesjonalny pokaz dyrekcji scenicznej o tonie i kulturze, które można określić jedynie jako gangsterów maniaków.

Geekowie gangsterzy, Bitcoin 2022
Geekowie gangsterzy, Bitcoin 2022

Niesprawiedliwe, a może nawet osądzające, ale facet z ramionami pełnymi tatuaży, ubrany na czarno, nieogolony, przedstawiany jako prezenter przed tak ogromną publicznością, jest oczywiście swego rodzaju stwierdzeniem.

Wielu mówców jest również niedostatecznie ubranych. Właściwie zbyt słabo ubrana, żeby to było naturalne.

Na przykład Jack Mallers wybierał swoje ubrania tak, aby wyglądać dokładnie jak typowy normalny dzieciak z dzielnicy. Daleko mu było do samotności. To tak, jakby wszyscy udali się do Primarku, żeby zrobić wszystko, co w ich mocy, aby wyglądać jak najbiedniejsi.

Potem następuje niepotrzebne przeklinanie. W porządku dla nastolatków, a nawet młodych dorosłych, ale rozmiar sprawiał wrażenie, że dostali wskazówki, aby nadać klimat… nie powiedzielibyśmy, że uliczni bandyci, ale nie za bardzo.

Co gorsza, wydawali się nieco chętni do użycia słowa pleb na scenie gadających głów. We właściwym kontekście to przydatne słowo. Nadużywaj go lub jeśli nazywasz zwykłych ludzi plebsem, to oczywiście niektórych może to zniechęcić.

A co najciekawsze, wydaje się, że im bardziej bitcoin rośnie, tym bardziej etap bitcoina obniża i obniża swoje standardy pod względem wyglądu i konturu.

Niektórzy mogą pamiętać konferencje Bitcoin z 2013 roku. Scena w tamtych czasach była okropna, przypominała tył parkingu, ale prezenterzy dość szybko zmienili zdanie, zarówno co do wyglądu, jak i treści.

Nie było w ogóle żadnych przekleństw, jeśli dobrze pamiętamy, żadnych słów „pleb” wyrwanych z kontekstu i żadnych prób sprawiania wrażenia, jakby dopiero co wyszli z przydrożnych śmietników.

Może i surowo, ale na głównej scenie brakuje jeszcze jednej rzeczy: koderów. Oprócz mówców byli oni widowiskami. Był Amir Taaki, Peter Todd, Gavin Andresen, wielka broda Gregory'ego Maxwella. Czasami nawet wpuścili Luke’a Jr.

Na konferencji poświęconej kodom pieniężnym nie było ani jednego slajdu z kodem. Może zbyt maniak dla tych fałszywych gangsterów? Być może zbyt uczony dla tych udawanych plebsów.

Mimo to było tam kilka interesujących treści i kilka bardzo interesujących. Nasza krytyka dotyczy organizatorów, a nie prelegentów. Ale to coś mówi, gdy spośród prezenterów tylko Tuur Demeester miał na sobie garnitur.

To był ten sam Tuur ostracyzowany, a teraz wydaje się, że po cichu go sprowadzono z powrotem, chociaż może musi uważać, ponieważ jego bunt przeciwko noszeniu bandyckich ubrań może spowodować jego ponowne odwołanie.

I to ma znaczenie, tak by można powiedzieć w tym momencie, ale na szczęście tak nie jest. Ponieważ to nie jest konferencja poświęcona bitcoinowi. To konferencja organizowana przez niektórych na temat bitcoina.

Magazyn Bitcoin, który go zorganizował, również nie jest całkiem magazynem o bitcoinie. Tylko niektórzy postanowili napisać o bitcoinie.

Żaden z nich nie wypowiada się w imieniu bitcoina i żaden z nich nie jest całkiem bitcoinem. To po prostu goście, którzy robią pewne rzeczy, twierdząc, że chodzi o bitcoin.

Ich interpretacja, że ​​bitcoin jest taki bandyta jest zatem jedynie interpretacją niektórych osób.

Uważamy, że bitcoin należy raczej do klasy średniej i wyższej, a także tych, którzy do niego aspirują, i oczywiście ma obecnie także miliarderów.

Zdarza nam się również myśleć, że bitcoin to przede wszystkim kod. To wiele innych rzeczy, ale ich formą jest kod.

Dlatego brak techników na scenie mówi więcej o Bitcoin Magazine niż o bitcoinie, choć szczerze mówiąc, nie zmieniło się to zbytnio od co najmniej 2017 roku.

Być może to cyniczny wybór. „Plebs” nie powinni zawracać sobie głowy kodem, ponieważ kod to oczywiście władza, więc zamiast tego mogą słuchać tych strażników udających, że są tacy jak my, podczas gdy mówią o wszystkim z wyjątkiem tego, co faktycznie ważne, czyli możliwości bitcoina opartych na kodzie .

Nie ma też mowy o rosnącym wyrafinowaniu wykorzystania bitcoinów na Wall Street, w każdym razie nie na wystarczającym poziomie.

Żadnej bazy Coinbase, żadnego FTX, ani CME, ani tego gościa z Do Kwon, który jest obecnie bardzo istotny. Zamiast tego boomer za boomerem ubranym w ciuchy na śmieci.

A niektórzy z tych ludzi są bardzo bogaci. Niewiele, ale niektórzy. Niektórzy mają ogromną moc. Niektórzy zarządzają miliardami, inni tworzą prawa przekraczające biliony.

Po co to ukrywać? Dlaczego nie sprawić, by był to karnawał pełen wykwintnych strojów, a niektóre, choć rzadkie, zamiast dyskretnie udawać, że jest się tak biednym, że nosi się tę samą koszulkę od dziesięciu lat.

Powiedzieć, że jesteście zwykłymi ludźmi z ulicy? Kiedy ostatni raz ktoś zapłacił 21,000 XNUMX dolarów (bilet na wieloryba) za rozmowę z „plebsem”?

Sygnały mają znaczenie, a ta bardzo profesjonalna próba wyglądania na nieprofesjonalnego jest raczej oznaką odmowy.

Po prostu zaprzeczają, że bitcoin jest obecnie głównym nurtem świadomości, ponieważ nie jest już podziemiem i nie był nim co najmniej od 2018 roku.

Udawanie, że tak jest, po prostu pozbawia Cię możliwości, jakie daje obecny etap. Lub dokładniej, pozbawia Cię możliwości nadążania za bieżącym etapem.

To powiedziawszy, zorganizowanie tych rzeczy nie jest łatwe, ale wiele wydaje się być celowymi decyzjami, aby przedstawić Bitcoin w czarnych kolorach.

Nawet bitcoinowy byk zaprezentowany na tej konferencji jest czarny. Dlaczego? Bitcoin jest pomarańczowy! Jedyną czarną rzeczą może być Bitcoin Magazine, a nie bitcoin, który nie przejmuje się ani tym, ani żadnym innym magazynem.

A jeśli ten magazyn chce nazwać swoich czytelników plebsem lub chce skupić się na czarnym bitcoinie z fałszywymi gangsterami i ulicznymi bandytami, gdzie maniacy lub kod służą do znęcania się, to oczywiście nie powinno się to już nazywać bitcoinem 202x.

Należy to nazwać, jak to jest, konferencją magazynu Bitcoin. Bo w pewnym sensie poza głośnikami prezentacja tego wszystkiego nie ma prawie nic wspólnego z bitcoinem.

W przeciwieństwie do wszystkich tych pozorów, bitcoin nie udaje. Jest w pełni przezroczysty, bez żadnych upiększeń i upiększeń. Po prostu czytelny kod, a w Ethereum także zapisywalny.

Źródło: https://www.trustnodes.com/2022/04/09/visa-sponsors-bitcoin-2022-in-a-sign-of-cultural-changes