Na bieżąco aktualizowane wiadomości z całego świata związane z Bitcoinem, Ethereum, Crypto, Blockchain, technologią, ekonomią. Aktualizowany co minutę. Dostępne we wszystkich językach.
Rozmiar czcionki Handlowcy na parkiecie nowojorskiej giełdy. Michael M. Santiago / Getty Images Giełda znów się kruszy. Szanse na powrót do ostatniego dna są teraz większe. Połączenia S&P 500 przeżywa w piątek czwarty z rzędu dzień spadków. Obecnie spadł o około 13% od szczytu w połowie sierpnia, jakim był letni rajd. Jeden główny kierowca: Uporczywie wysoka inflacja popycha Rezerwę Federalną do szybkiego podnoszenia stopy funduszy federalnych. W tym tygodniu Fed wskazał, że widzi „szczytową” stopę funduszy federalnych przekraczając 4.5%, nieco wyższy niż wcześniej przewidywano. Fed próbuje obniżyć stopę inflacji poprzez zmniejszenie popytu gospodarczego, więc problemem dla giełdy jest to, że gospodarka może odnieść cios – i więc może zyski firmy?. To wszystko wylądowało na rynku na niebezpiecznie niskim poziomie. S&P 500 w tym tygodniu spadł poniżej poziomu nieco wyższego niż 3800 — teraz jest na poziomie poniżej 3700. To klucz; przy nieco ponad 3800, kupujący ostatnio kilka razy wkroczyli, aby wesprzeć indeks. Ci nabywcy odeszli, ponieważ osłabło zaufanie do perspektyw rynkowych. Ponieważ indeks znajduje się obecnie w bardziej trendzie spadkowym, „nieutrzymanie poziomu [3850] jest poważną zmianą charakteru rynku, zwiększając szanse na szybki spadek do czerwcowych minimów” – napisał John Kolovos, główny strateg techniczny w Macro. Risk Advisors, w raporcie z badań.Zapisz się do newslettera The Barron's Daily Poranna odprawa na temat tego, co musisz wiedzieć w nadchodzącym dniu, w tym ekskluzywny komentarz pisarzy Barron's i MarketWatch.Mówiąc o tym czerwcowym dołku, rynek z pewnością flirtuje z jego ponownym odwiedzeniem. Najniższy poziom w ciągu dnia to 3636, osiągnięty w połowie czerwca. Możliwość, że S&P 500 wróci do tego poziomu, jest przerażająca nie tylko dlatego, że reprezentuje niewielką stratę z tego miejsca, ale także dlatego, że inwestorzy musieliby mieć nadzieję, że w tym momencie może uzyskać tam „wsparcie”. Jeśli indeks spadnie poniżej tego poziomu wsparcia, następny poziom wsparcia jest w przybliżeniu nieco poniżej 3500. Oznacza to około 5% straty stąd. To zła wiadomość, ale nie trać jeszcze nadziei. Nadal istnieje pozytywny scenariusz. Jeśli indeks znajdzie wsparcie w pobliżu dołka, może doświadczyć „impulsowego wzrostu” poza obszarem 4100, napisał Kolovos. Tu właśnie zakończył się krótki rajd na początku września – i do akcji wkroczyli sprzedawcy. Kupujący na tym poziomie oznaczałby, że rynek rośnie pewniej.Rzeczywiście, może nastąpić kilka pozytywnych zmian, które odepchną rynek z powrotem w górę. Główną zmianą byłoby to, że Fed faktycznie nie podnosi stopy funduszy federalnych powyżej 4.5%. Historycznie rzecz biorąc, Fed często nie podnosi stóp aż do poziomu swojej prognozy, zauważa badanie raportu Sevens. W 2015 r. Fed przewidywał, że za kilka lat stopa funduszy federalnych wzrośnie do nieco ponad 3%. Do 2019 r. osiągnął poziom około 2%. Dzieje się tak, ponieważ stopy procentowe rosną wraz z rozpoczęciem kampanii podwyżek stóp przez Fed, która ogranicza zaciąganie pożyczek i wydatków. Następnie wzrost gospodarczy spada, a Fed wstrzymuje się z podwyżkami stóp. „Jeżeli gospodarka zacznie znacząco zwalniać w nadchodzących miesiącach, historia sugeruje, że Fed będzie… musiał obniżyć swoje oczekiwania dotyczące funduszy federalnych” – napisał Tom Essaye z Sevens Report. To prawdopodobnie postawiłoby dolny pułap w prognozach wzrostu gospodarczego. Zarobki przy trafieniu mogą nie osiągnąć katastrofalnych poziomów. Rynek może wtedy patrzeć w przyszłość na lepsze czasy, kiedy wzrost gospodarczy i wzrost zysków mogą być wiarygodne. Chodzi o to, że rynek znajduje się na rozdrożu i najbliższe dni handlu będą kluczowe. Napisz do Jacoba Sonenshine'a na [email chroniony]
Michael M. Santiago / Getty Images
Giełda znów się kruszy. Szanse na powrót do ostatniego dna są teraz większe.
Połączenia
S&P 500 przeżywa w piątek czwarty z rzędu dzień spadków. Obecnie spadł o około 13% od szczytu w połowie sierpnia, jakim był letni rajd. Jeden główny kierowca: Uporczywie wysoka inflacja popycha Rezerwę Federalną do szybkiego podnoszenia stopy funduszy federalnych. W tym tygodniu Fed wskazał, że widzi „szczytową” stopę funduszy federalnych przekraczając 4.5%, nieco wyższy niż wcześniej przewidywano. Fed próbuje obniżyć stopę inflacji poprzez zmniejszenie popytu gospodarczego, więc problemem dla giełdy jest to, że gospodarka może odnieść cios – i więc może zyski firmy?.
To wszystko wylądowało na rynku na niebezpiecznie niskim poziomie. S&P 500 w tym tygodniu spadł poniżej poziomu nieco wyższego niż 3800 — teraz jest na poziomie poniżej 3700. To klucz; przy nieco ponad 3800, kupujący ostatnio kilka razy wkroczyli, aby wesprzeć indeks. Ci nabywcy odeszli, ponieważ osłabło zaufanie do perspektyw rynkowych. Ponieważ indeks znajduje się obecnie w bardziej trendzie spadkowym, „nieutrzymanie poziomu [3850] jest poważną zmianą charakteru rynku, zwiększając szanse na szybki spadek do czerwcowych minimów” – napisał John Kolovos, główny strateg techniczny w Macro. Risk Advisors, w raporcie z badań.
Poranna odprawa na temat tego, co musisz wiedzieć w nadchodzącym dniu, w tym ekskluzywny komentarz pisarzy Barron's i MarketWatch.
Mówiąc o tym czerwcowym dołku, rynek z pewnością flirtuje z jego ponownym odwiedzeniem. Najniższy poziom w ciągu dnia to 3636, osiągnięty w połowie czerwca. Możliwość, że S&P 500 wróci do tego poziomu, jest przerażająca nie tylko dlatego, że reprezentuje niewielką stratę z tego miejsca, ale także dlatego, że inwestorzy musieliby mieć nadzieję, że w tym momencie może uzyskać tam „wsparcie”. Jeśli indeks spadnie poniżej tego poziomu wsparcia, następny poziom wsparcia jest w przybliżeniu nieco poniżej 3500. Oznacza to około 5% straty stąd.
To zła wiadomość, ale nie trać jeszcze nadziei. Nadal istnieje pozytywny scenariusz. Jeśli indeks znajdzie wsparcie w pobliżu dołka, może doświadczyć „impulsowego wzrostu” poza obszarem 4100, napisał Kolovos. Tu właśnie zakończył się krótki rajd na początku września – i do akcji wkroczyli sprzedawcy. Kupujący na tym poziomie oznaczałby, że rynek rośnie pewniej.
Rzeczywiście, może nastąpić kilka pozytywnych zmian, które odepchną rynek z powrotem w górę. Główną zmianą byłoby to, że Fed faktycznie nie podnosi stopy funduszy federalnych powyżej 4.5%. Historycznie rzecz biorąc, Fed często nie podnosi stóp aż do poziomu swojej prognozy, zauważa badanie raportu Sevens. W 2015 r. Fed przewidywał, że za kilka lat stopa funduszy federalnych wzrośnie do nieco ponad 3%. Do 2019 r. osiągnął poziom około 2%. Dzieje się tak, ponieważ stopy procentowe rosną wraz z rozpoczęciem kampanii podwyżek stóp przez Fed, która ogranicza zaciąganie pożyczek i wydatków. Następnie wzrost gospodarczy spada, a Fed wstrzymuje się z podwyżkami stóp.
„Jeżeli gospodarka zacznie znacząco zwalniać w nadchodzących miesiącach, historia sugeruje, że Fed będzie… musiał obniżyć swoje oczekiwania dotyczące funduszy federalnych” – napisał Tom Essaye z Sevens Report.
To prawdopodobnie postawiłoby dolny pułap w prognozach wzrostu gospodarczego. Zarobki przy trafieniu mogą nie osiągnąć katastrofalnych poziomów. Rynek może wtedy patrzeć w przyszłość na lepsze czasy, kiedy wzrost gospodarczy i wzrost zysków mogą być wiarygodne.
Chodzi o to, że rynek znajduje się na rozdrożu i najbliższe dni handlu będą kluczowe.
Napisz do Jacoba Sonenshine'a na [email chroniony]
Źródło: https://www.barrons.com/articles/stocks-sp-500-market-inflation-51663947342?siteid=yhoof2&yptr=yahoo